Data: 2009-09-20 20:18:36
Temat: Re: Co mężczyźni i kobiety sygnalizują aby wzbudzić zainteresowanie partnera/ki?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
aszheri wrote:
> On 20 Wrz, 21:21, glob <r...@g...com> wrote:
> > aszheri wrote:
> > > On 20 Wrz, 16:12, glob <r...@g...com> wrote:
> >
> > > > My byśmy byli sprzecznością, ponieważ
> > > > stanowimy dwa sprzeczne ze sobą światy, dwa istniejące odmienne
> > > > gatunki istnienia ludzkiego i one nawzajem siebie porządają;) .
> >
> > > Absolutnie się nie zgadzam. Nie ma gorszego nieszczęścia jak związek
> > > dwóch całkowicie innych osób.
> > > Chyba nie wiesz co mówisz bądź nie rozumiesz zjawiska bo nie miałeś
> > > nigdy z podobnym dramatem do czynienia.
> > > Co jest fascynującego w tym, że oto Ty:
> > > - jesteś zatwardziałym domatorem a Twoja kobieta zagorzałą taperką
> > > - lubisz wylegiwać się na plaży i pić drinki z parasolką a ona łazić
> > > po górach i zbierać zasuszone owady.
> > > - lubisz dobrze i stylowo wyglądać a ona się zastanawia czy tusz do
> > > rzęs to taka mała pasta do butów?
> > > - ona dyskutuje a ty gadasz
> > > - ona ma wszelkie fakultety a ty jesteś seksi, ale tyko mechanikiem
> > > samochodowym
> > > To są przykłady abstrakcyjne, ale jeśli przez chwile się zastanowisz i
> > > wczujesz na całego ...to obyś zrozumiał, że to byłby największy błąd
> > > życiowy. Ciągle pod prąd, ciągle jakieś inne zdanie.... eh nie ryzykuj
> > > nigdy ...dobrze Ci radzę. No chyba, że chodzi Ci wyłącznie o łóżko w
> > > odniesieniu do takich potencjalnych dwóch osób.
> > > Jednak ciekawi mnie co chcesz powiedzieć przez to, że niby cytuję
> > > 'stanowimy dwa sprzeczne ze sobą światy, dwa istniejące odmienne' Nie
> > > rozumiem tego to jakaś metafora?
> >
> > > > gatunki istnienia ludzkiego
> > > >Na zasadzie sprzeczności, szuka się tego czego brakuje, więc mnie brakuje
> > > > twojego ukształtowanego życia, a Tobie mojej świeżości, młodości.;)
> >
> > > Błądzisz dziecino :) pomyśl jeśli mowa o przyciąganiu sie
> > > przeciwności.
> > > Czy z można liczyć, że z połowy jednych puzzli i połowy innych puzzli
> > > wyjdzie jakiś logiczny obraz?
> > > Ani puzzle nie będą pasowały do siebie otworami, a jeśli nawet na siłę
> > > jakoś je szczepisz, to obraz będzie tragicznie bezkształtny i
> > > bezsensowny...
> >
> > > > czyli to nie jest nasz przypadek;)
> >
> > > Pogrywamy co?.... złośliwy globik ;))) ej chopie...jak bych tam była...
> > > jak bych cie klupła w ta gupio japa za te szidery :P :D
> >
> > > > Widzisz--,, kobieta szuka stabilizacji,,, ale nigdy w związku nie
> > > > jesteśmy tego pewni, ludzie są zbyt ruchliwi, aby można było być
> > > > całkowicie pewnym i może dlatego z jednej strony boimy się siebie i
> > > > fascynujemy jednocześnie.
> >
> > > Zgadzam się, życie to jedna wielka niewiadoma.
> > > Dzisiaj kogoś masz w sercu a jutro ten ktoś ma cie w d....e
> >
> > > > i pojawiły się istoty ,dla których normy nie
> > > > przygłuszą już wzajemnej namiętności;)
> >
> > > Proszę o rozszerzenie kompilacji myślowej 'pojawiły się istoty' :)
> >
> > > Tak sobie myślę ...czy ten temat aby przypadkiem już się nie
> > > wykończył????
> >
> > > -aszheri-
> >
> > Co byś robiła z mężczyzną takim samym jak ty , mielibyście takie same
> > gusta, takie same hobby, taką samą wiedzę i skończy się związek--- z
> > nudów.
> > Uważam że to najgorsze co można zrobić-- dobierać się podobnie. Ktoś
> > kto nie jest taki jak ty-- wzbogaca, wnosi non stop coś nowego i nie
> > chodzi o to aby się kłócić, czy pojedziemy na plażę, czy spędzimy
> > życie przed telewizorem, każdy jest otwarty na propozycje drugiego,
> > aby doznać dreszczyku nieprzewidzialnego.
> > Ujednolicenia prowadzą do niewyznania różnorodności, do rezygnowania z
> > upodobań, a jednocześnie z siebie i ludzie tak przyduszeni sobą
> > zaczynają się dręczyć, bo to nasze ja w ramach ujednoliceń wypieramy i
> > ono tak czy tak domaga się egzystencji. Najlepszy związek to pełen
> > różnic, a nawet dysonansów.
> > A tam globik wcale nie był złośliwy, już pisałem pod względem
> > seksuologii najlepiej do siebie pasujemy. A młodość i dojrzałość to
> > sprzecznosci-dlatego inny świat, sama wcześniej wspominałaś o
> > konflikcie pokoleń , poznałbym normy z twojego pokolenia, a Ty
> > zobaczyła świat moimi oczami, i to może wspógrać , nie musi siebie
> > wykluczać.
> > O co chodzi z namiętnymi osobami?, namiętność wielokrotnie łamała tabu
> > w dziejach, tak jak ja łamie pewne mity w tym wątku. Gdybyśmy cofneli
> > się o 200 lat przekonywałbym ciebie abyś poszła za głosem serca, bo
> > rodzice kiedyś ustalali sobie jacy mają być dla młodych partnerzy
> > życiowi i kiedyś ludzie też wierzyli, że zdanie ojca i matki to norma,
> > ale czas pokazał, że to było tylko ustalenie, tak jak i Twoje
> > przywiązywanie się w tym przypadku do poszukiwania równych sobie
> > wiekiem.
> > Jeśli ludziki pałają do siebie namiętnością to normy naruszają i to
> > jest piękne;)
>
> Ojej przeciwko takim argumentom nie jestem w stanie dłużej sie
> opierać...
> No to przyjedź ...będziemy jeść siebie łyżkami ...wąchać
> rękami ...patrzeć ustami ...dotykać duszami....
> ;)
>
> pozdrawaim
> -aszheri-
Wyślesz mi adres na mail ?
Może przeżyjemy piękne chwile w naszym życiu.;)
|