Data: 2002-12-14 00:04:32
Temat: Re: Co na klamstwo i upor???
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adam Wysocki" w news:gophi.645963@gophi.nascom.nasa.gov napisał(a):
>
> > ****Najczesciej argumentem jest "Tak, bo tak" lub
> > "Nie, bo nie"
> Używaj tych samych.
> > chce zanac sposob, jak mam na to odpowiadac, jak
> > postepowac.
> Twardo i nieustępliwie. Nie daj się terroryzować.
Adamie... Jesli Arbi faktycznie ma do czynienia z taka sama osoba jaka ja
znam to... to sie na nic nie zda :) Jakim by tu porownaniem rzucic? ;) To
troche tak jak na wojnie. Mozna powiedziec, ze prawdziwy wojownik,
zolnierz itd. powinien walczyc do samego konca - nawet wtedy kiedy walka
jest beznadziejna. Chodzi bowiem o okazanie odwagi, honoru itd. Ale czy na
pewno? Czy czasem nie wymaga wiekszej odwagi pokorne zgiecie karku i
przyjecie ciegow (miast konczacej wszystko serii przeszywajacej serce). A
w jakim celu? Chocby w takim, ze gdzies tam na powrot wojownika czeka
zona, dzieci...
Tak, wiem - to jednak nie wojna (chociaz? ;-P). Mysle jednak, ze w tym
wypadku jesli nieustepliwosc jest z gory skazana na niepowodzenie to ona
nie ma najmniejszego sensu. No bo po co? Dla zasady? Po raz kolejny
powtorze - trzeba zestawic wszystko razem, podsumowac plusy i minusy, no i
dokonac wyboru co sie bardziej kalkuluje.
pozdrawiam
Greg
|