« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-06 08:28:37
Temat: Co przywieźć z Bułgarii ?No właśnie... doradźcie...
Wiem, że papryke, śliwowicę i nieśmiertelny olejek różany... Ale co jeszcze
jest warte uwagi i targania do Polski?
Jedziemy przez Rumunię, więc będą jakieś postojowe zwiedzania. Moze z tamtąd
też coś warto?
Bożenka z Wilna :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
http://kuchenna.host.sk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-06 08:59:10
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?
Użytkownik "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:dd1sce$q22$1@news.onet.pl...
> No właśnie... doradźcie...
> Wiem, że papryke, śliwowicę i nieśmiertelny olejek różany... Ale co
jeszcze
> jest warte uwagi i targania do Polski?
szarena sol, trapezna czubryca, kimion mlian, kardamon za grosze, oliwki
wielkie jak śliwki, kaszkawał, syrenje (przyda się lodówka turystyczna),
wino sungurlarski misket
> Jedziemy przez Rumunię, więc będą jakieś postojowe zwiedzania. Moze z
tamtąd
> też coś warto?
Piwo jest pyszne :)))
I wiklina i inne "wyploty" ładne, oryginalne i tanie :)
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-06 15:08:52
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?Bozena napisał(a):
> No właśnie... doradźcie...
> Wiem, że papryke, śliwowicę i nieśmiertelny olejek różany... Ale co jeszcze
> jest warte uwagi i targania do Polski?
> Jedziemy przez Rumunię, więc będą jakieś postojowe zwiedzania. Moze z tamtąd
> też coś warto?
rok temu przywiozłem z Bułgarii :
- ca. 50 butelek 0,75 wina różnego (tylko nie kupuj nic co się nazywa
Sofia !!! bo to mieszanina różnych zlewek - polecam wina Melnik,
Damianica, w zasadzie ciężko trafić na niedobre wino jeśli się przyjmie
pułap 10-15 lewa z abutelkę, chociaż i poniżej też się trafiają niezłe -
sprawdzona metoda- na miejscu próbujesz paru odmian, najlepszego
kupujesz pare(naście) butelek ) :)
- 12 2-litrowych plastikowych baniaczków wina 'chardonnay' i 'merlot',
sikacze straszne, ale do gotowania spoko :) ... no i były po 1,5 lewa
czyli 3 złote za baniak
- pare zgrzewek różnych piw, najlepsza była eksportowa Astika w
żółto-złotych puszkach oraz Kamenitza (są 2 wersje, obie super), Zagorka
też dobra, reszta imho niewarta robienia zapasów
- jakąś wódę, ale nie przepadam, więc tylko na spróbę ...
- sam się zastanawiam, jak mnie z tym wypuścili przez granicę :))
- kilka kawał(k)ów sirene z mleka krowiego i pare z owczego, mają
terminy przydatności po pare lat (!!!), jeszcze mam trochę, trzymam w
solance, nie wydaje się żeby się psuł ... sałatka z tym to pychota ...
tak się przyzwyczaiłem, że nie wiem co zrobię, jak się skończy.
- kaszkawał ...
- zioła tak jak przedpiszca napisał ...
- ajwar i ażikę, ale sam imho robie lepsze niż te kupne - może źle
trafiłem :)))
- opaleniznę :) wyglądała smakowicie ale już zlazła :)
co musicie spróbować na miejscu to:
boza - napój na bazie mleka i jęczmienia (takie gęste i słodkie)
oraz ichnie kefiry i jogurty ... bardzo pyszne, szkoda, że u nas takich
nie robią (już) - naturalne, bez dodatków ...
natomiast nie polecam sałatek 'szopskich' w knajpach - to tylko
pokrojone pomidory i ogórek i pare kawałków sirene na wierzchu - bez
żadnych przypraw, oleju, octu - NIC!!! lepiej kupić składniki na
straganie i zrobić samemu.
Jeśli będziecie w Burgas, polecam knajpę która znajduje się na głównym
deptaku, zaraz od strony portu i dworca busowego, po lewej stronie
stojąc do onych plecami - kuchnia jak najbardziej miejscowa, lokal
przeznaczony bardzie chyba dla mieszkańców niż dla turystów, ceny
normalne, porcje ogrome i PYSZNE tylko trudno się dogadać z dwoma
nieprzyjemnymi babami za ladą :)))
w BG niestety jest coraz drożej (w tym roku już - potwornie, kolega
właśnie wrócił i psioczył - w porównaniu z poprzednim latem - 2-3 razy
drożej za wyżywienie knajpiane i spanie w Pomorie) i coraz niżej upada
niestety strona kulinarna bo coraz więcej turystów i odstawiają masówkę
... :(
cóż, tak to leci ... 15 lat temu było najfajniej, bo dzicz zupełna, ale
za to były świeże rybki, świeża baranina, cisza i spokój ...
w Rumunii trzeba uważać na przydrożnych sprzedawców (niemiłe
doświadczenia :( )
jeśli jedziecie przez Węgry to jakieś kiełbachy w drodze powrotnej,
również w jakimś tesco w większym mieście polecam zapas papryki
mielonej, sprzedawanej w 25dkg torebkach, za grosze :) ...
ponadto na koniec polecam forum na http://www.bulgaricus.com/
ludzie z tego forum dostarczają zazwyczaj cennych rad i są bardzo mili :)
uff, tyle :)
pzdr, scoo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-06 16:21:45
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?
Użytkownik "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:dd1sce$q22$1@news.onet.pl...
> No właśnie... doradźcie...
> Wiem, że papryke, śliwowicę i nieśmiertelny olejek różany... Ale co
jeszcze
> jest warte uwagi i targania do Polski?
> Jedziemy przez Rumunię, więc będą jakieś postojowe zwiedzania. Moze z
tamtąd
> też coś warto?
Aaa, i liutenica, koniecznie parę słoików!
Boszzz, jak ja bym pojechała :)
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-06 16:24:01
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?
Użytkownik "scooby" <s...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dd2jku$er6$1@inews.gazeta.pl...
>
> co musicie spróbować na miejscu to:
> boza - napój na bazie mleka i jęczmienia (takie gęste i słodkie)
> oraz ichnie kefiry i jogurty ... bardzo pyszne, szkoda, że u nas takich
> nie robią (już) - naturalne, bez dodatków ...
Trzeba też pojeść kebabczeta i inne specjały z grilla, a codziennie rano
strzelić sobie kisieło mliako.
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-08-06 20:39:08
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?"scooby" wrote in message news:dd2jku$er6$1@inews.gazeta.pl...
Na wstępie kłąniam się do samych kopytek za tak szczegółowy opis :)))
| rok temu przywiozłem z Bułgarii :
<ciach ten bezwstydny opis przemytu ;-) >
| - sam się zastanawiam, jak mnie z tym wypuścili przez granicę :))
| - kilka kawał(k)ów sirene z mleka krowiego i pare z owczego, mają
| terminy przydatności po pare lat (!!!), jeszcze mam trochę, trzymam w
| solance, nie wydaje się żeby się psuł ... sałatka z tym to pychota ...
| tak się przyzwyczaiłem, że nie wiem co zrobię, jak się skończy.
Myślę, że pojedziesz znowu :))))
<...>
| - ajwar i ażikę, ale sam imho robie lepsze niż te kupne - może źle
| trafiłem :)))
Adżikę też mamy domową. A jak robisz ? Kiedyś miałam okazję spróbować
prawdziwej gruzińskiej... to dopeiro bylo cos... mniam... :))) niestety u
nas nie ma podstawowej przyprawy do takich przetworow - porządnego slonca
:-/
<...>
| co musicie spróbować na miejscu to:
| boza - napój na bazie mleka i jęczmienia (takie gęste i słodkie)
| oraz ichnie kefiry i jogurty ... bardzo pyszne, szkoda, że u nas takich
| nie robią (już) - naturalne, bez dodatków ...
Już od kilku dni się ślinię na samą myśl o tych rozpustach kulinarnych :)))
Przymierzam się też do chałwy... kiedyś za czasów Związku Radzieckiego w
Wilnie chałwę sprzedawali ormianie, odłupywali takie kawałki od ogromnej
bryły... pyszna była... słodka jak nie wiem i bardzo krucha :))) ZR padł i
znikła dobra chałwa, znikły ogromne pyszne góry arbuzów, melonów czy
granatów z bazarów i wiele innych smakowitości... szkoda... jestem okrutnie
ciekawa, czy ta bułgarska będzie podobna do tej z dzieciństwa :)) No i już
nastawiam się na owoce... martwi mnei tylko mała objętość mojego żołądka...
;)
<...>
| Jeśli będziecie w Burgas,
<...>
Niestety do Burgas się nie wybieramy... wybralismy sobie Kraniewo na punkt
stały, a reszta to tak w zależności od humoru i wypitego piwa i wina ;)))
| w BG niestety jest coraz drożej (w tym roku już - potwornie, kolega
| właśnie wrócił i psioczył - w porównaniu z poprzednim latem - 2-3 razy
| drożej za wyżywienie knajpiane i spanie w Pomorie) i coraz niżej upada
| niestety strona kulinarna bo coraz więcej turystów i odstawiają masówkę
| ... :(
| cóż, tak to leci ... 15 lat temu było najfajniej, bo dzicz zupełna, ale
| za to były świeże rybki, świeża baranina, cisza i spokój ...
No właśnie dlatego też wybór padł na Kraniewo... poczytałam sobie opowieści
na różnych forach i np. jest tak że w porównaniu do cen tej małej mieścinki
oddalona o 2 km Albena ma już ceny 2-3 razy wyższe i wieczorem towarzystwo z
Kraniewa ciągnie do dyskotek Albeny, a turyści z Albeny do Kraniewa na
kolacje i spokojne spędzanie wieczoru ;))) Właśnie na ten spokój liczę :)))
| w Rumunii trzeba uważać na przydrożnych sprzedawców (niemiłe
| doświadczenia :( )
Dzięki za ostzeżenia, również trafiłam już w sieci na mało ciekawe
opowieści... :-/
<...>
| ponadto na koniec polecam forum na http://www.bulgaricus.com/
| ludzie z tego forum dostarczają zazwyczaj cennych rad i są bardzo mili :)
Znam, znam :)) Wyczytałam tam sporo ciekawych i pożytecznych rzeczy :))
| uff, tyle :)
| pzdr, scoo
Jeszcze raz dziękuję bardzo :)))
Bożenka z Wilna :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
http://kuchenna.host.sk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-08-06 20:46:35
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?"Gusiek" wrote in message news:dd2o2q$t8v$1@nemesis.news.tpi.pl...
|
| Aaa, i liutenica, koniecznie parę słoików!
| Boszzz, jak ja bym pojechała :)
| Pozdrawiam, Agata
Agatko, dziękuję bardzo :))
Zanotowałam sobie i mi wychodzi, że po drodze muszę zrobić jakiś bank i
jakiegoś TIRa wypożyczyć na droge powrotną :))
Bożenka z Wilna :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
http://kuchenna.host.sk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-08-06 22:35:03
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?Bozena wrote:
>
> No właśnie... doradźcie...
Może przystojnego, sniadego, kruczowłosego Bułgara?
Jakby co - zawsze można pogonić koleżankom za małe odstępne :)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-08-06 23:07:06
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?
Le dimanche 7 aoűt 2005 ŕ 00:35:03, dans <4...@p...onet.pl> vous
écriviez :
> Bozena wrote:
>>
>> No właśnie... doradźcie...
> Może przystojnego, sniadego, kruczowłosego Bułgara?
> Jakby co - zawsze można pogonić koleżankom za małe odstępne :)
A ty nie na wakacjach, hmm.. w Gdyni ?
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-08-06 23:09:23
Temat: Re: Co przywieźć z Bułgarii ?"sadyl" wrote in message news:42F53B17.4BDBB63A@poczta.onet.pl...
|
| Może przystojnego, sniadego, kruczowłosego Bułgara?
| Jakby co - zawsze można pogonić koleżankom za małe odstępne :)
|
| sadyl
Kiedy wiesz... ja to chyba z drewnem do lasu...
przystojny, śniady i kruczowłosy jedzie ze mną ;)))
Bożenka z Wilna :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
http://kuchenna.host.sk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |