Grzegorz wrote:
> Radze Ci "wychodzic" swoje u lekarzy, najgorsza rzecza jest
> niepewnosc co do tego co tak naprawde nam dolega......
> Mnie "wybadanie" i zdiagnozowanie zajelo pare ladnych latek, w tym
> czasie leczono mnie na wiele nieistniejacych chorob.
>
> Trzymam za Ciebie kciuki i zycze zdrowka :)


Dziekuje bardzo - nie chce pieniedzy, skarbow, chce zdrowia wlasnie...
Wlasnie to zdenerwowanie zyc mi normalnie nie daje :(
Na rowerze jezdzilem jeszcze pare tygodni temu a teraz nie wyjde bo sie
denerwuje... Wyszedlem raz podczas takich zlych dni i pozniej przez tydzien
wlasnie bylo dobrze. Szkoda, ze dopiero od poniedzialku mozna isc do lekarza
pierwszego kontaktu, czeka mnie jeszcze kilka dni nerwow. Teraz doszla mi
obawa odnosnie tego dretwienia- nie moge sie uwolnic od tych zlych mysli
:( Od dzis jem duzo witamin i duzo jedzenia (na sile).
--
Neo[EZN]
http://wroclaw.dolny.slask.pl - Wroclaw na starej fotografii