Data: 2010-01-10 02:32:18
Temat: Re: Co to jest anhedonia ?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron napisał(a):
> U?ytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:9ee46f9b-7f76-4be5-9c79-a56ccec1220e@21g2000yqj
.googlegroups.com...
> On 10 Sty, 01:56, "Chiron" <e...@p...com> wrote:
> > U ytkownik "Redart" <d...@w...pl> napisa w wiadomo
> > cinews:hi8usl$chk$3@news.onet.pl...
>
> > Czy glob jest gro ny? Uwa am, e zapewne nie zaczepi by kogo na ulicy i
> > nie zrobi krzywdy. Jednak e- niestety, nie pisz tego bezpodstawnie- uwa am
> > za wielce prawdopodobne, e m g by np zgwa ci dziecko "dla jego dobra"-
> > eby np wyrwa je ze szpon w katolicyzmu. Poczytaj sobie cytaty z Topora,
> > kt re on wrzuca na grup i jego komentarze: o spedalonym Miko aju. Czy Ty
> > sobie wyobra asz, e np pedofil to jaki lump wal cy z kolesiami tanie wino?
> > Nie- to cz sto kto elegancki, zadbany. Potrafi cy rozmawia z dzie mi- bo
> > sam ma co z dziecka. Pocz tkuj cy policjanci asystuj cy przy ich
> > przes uchaniach nie mog cz sto uwierzy , e ten sympatyczny cz owiek
> > dokonywa tak okropnych czyn w.
> > Uwaga- ja te nie twierdz , e glob jest (lub b dzie) pedofilem. Jednak z
> > ca pewno ci nie powierzy bym mu opieki nad dzie mi.
>
> Czyta?e? kiedy? Topora? Obawiam si?, ?e nie. Dlatego nie rozumiesz
> globa.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Roland_Topor
> BTW przepro? globa, kiedy masz ku temu okazj?.
>
> Paulina
> Ostatni raz, bo mnie to zirytowa?o.
> ----------------------------------------------------
----------------
> Nie wiem, co Ci? zirytowa?o? Pami?tasz ten fragment, jak Miko?aj spad? do
> kominka i zgwa?ci? ch?opca a nast?pnie jego tatusia? Jak Topor takie rzeczy
> pisa?- to powinien chocia? tworzy? w wariatkowie, jak markiz de Sade.
> Spo?ecze?stwo, kt?re gloryfikuje tak? pisanin? jest spo?ecze?stwem na
> wymarciu. Co zreszt? po francuzach wida?.
>
> --
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
Potrz jakiego ładnego posta znalazłem znowu potwiedzającego wasz
emocjonalny deficyt psychole
> Widzia?am wasze odpowiedzi na temat przerymania ci??y i jestem ciekawa
> jaki
> jest wasz stosunek do eutanazji.
W każdym wymiarze życia człowieka opowiadam się ZAWSZE za dobrowolnym
wyborem jednostki.
W tym wypadku również - osobiście, będąc bez realnych szans na
przetrwanie, leżąc ze świadomością, iż kolejny dzień może zarówno mi,
jak
i moim nabliższym, przynieść tylko i wyłącznie więcej bólu i
cierpienia, z
pewnością wziałbym tę opcję pod rozwagę i naprawdę bym sobie nie
życzył,
aby ktokolwiek pozbawił mnie wyboru odejścia w spokoju, w gronie
najbliższych, w wytyczonym przeze mnie miejscu i czasie, tym samym
skazując mnie na np. śmierć w okropnych męczarniach w środku nocy,
gdzie
nawet pielęgniarka by się mną nie zainteresowała.
Argumenty społeczności katolickiej w ogóle do mnie nie trafiają,
traktuję
je jako stek bzdur i wymysłów ludzi ograniczonych, emocjonalnie
niedorozwiniętych. Nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy po raz n-ty
kolejny
słyszę "...od poczęcia do NATURALNEJ śmierci". Jakby śmierć miała
kilka
odmian - naturalna, nienaturalna, sztuczna itp.
"Śmierć naturalna" nie istnieje, nigdy nie istniała i istnieć nie
będzie w
terminologii medycznej, jest to wymysł katolickich oszołomów, sposób
na
nacechowanie emocjonalne danej sekwencji, aby żywiej trafiała do
ludzi.
Na tej samej zasadzie, zamiast decyzji o planowanym rodzicielstwie
mamy
"zabijanie dzieci nienarodzonych" (sic!)
Zresztą sformuowanie to same w sobie jest nonsensem, gdyż
podtrzymywanie
człowieka na siłę przy życiu za pomocą aparatury medycznej z pewnością
"naturalne" nie jest.
Krótkowzroczność osób opowiadających się za absolutnym zakazem
eutanazji
mogę jedynie przyrównać do identycznej sytuacji odnoszącej się do
zakazu
aborcji. Człowiek zdecydowany na pokierowanie własnym losem, pozbawi
się
życia tak czy siak.
Dlaczego nie mógłby tak ważnego dla siebie kroku podjąć w warunkach
humanitarnych, które przytoczyłem powyżej?
Pozdrawiam serdecznie!
|