Co to kurwa piknik?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 193

1. Data: 2005-07-29 00:10:25

Temat: Co to kurwa piknik?
Od: Fioletowy Kot! <f...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piknik sobie tutaj robicie? Kanepeczki wyciągniecie, sadło na kocu
rozstawicie i pierdolicie. Zeby to był raz czy dwa. To jest już
notorycznie, i śmierdzi standardem, którego ja nie kupuje. Nie podoba mi
się to, a jeszcze bardziej nie podoba mi się że nikt na to nie reaguje.
Każdy mądry, ale nikt nie chce sie przyznać, że dobrze mu tutaj, kiedy może
sobie pogadać na tak niskim poziomie, gdzie nie trzeba praktycznie wcale
wytężyć umysłu. Dlaczego kurwa, to jest tak powszechne, skoro jeśli spytam
się was, czy macie się za inteligentnych to powiecie tak? A ci co powiedzą,
że są pojebani, to i tak powiedzą to nie szczerze, starając się byś
śmiesznych, gdzie nic śmiesznego nie ma, a wiec i tandeta dochodzi w nasze
szeregi. Nabijacie się z tych z brata, a jacy wy do chuja jesteście?
Różnicie się kurwa czymś w tym momencie? Poszedł Jacek, to i wy
poszliście... na dno. Od dna ciężko się odbić, szczególnie, kiedy na dnie
jest przytulnie i ruszać się z niego nie chce, bo tak kurwa łatwiej.
Łatwizna i lewizna. Rzygam tym. Tak jak dziecku czasem trzeba jebnąć, tak
ja teraz chce wam przypierdolić. Szkoda, że to ja, a nie kto inny, szkoda,
bo podobno tutaj ja jestem uważany za trolla i tego co jest najgłupszy,
przez to chuj mnie bierze, jak czytam posty w których rozwodzicie się nad
chuj wie czym, ulegacie pokusom jakie niesie pieprzenie o niczym w sposób
rodem z czata. Nie obchodzi mnie teraz, że to zabawa, nie obchodzi mnie, że
biorę to w tym momencie za poważnie. Ja też chce się tutaj bawić, ale bawić
z klasą. Fason, trzeba trzymać fason obojętnie czy w pogodę czy niepogodę.
Rzecz na tym polega, jeśli nie chce się być zwykłym człowiekiem, o zwykłych
poglądach i o zwykłym życiu. Jaki to ma sens, jeśli jest się jak milion
innych osób? Po co w tym momencie żyć? Po to, żeby ktoś mógł sprzedawać w
sklepie, albo otwierać tory kolejowe? Nie na tym polega życie, bo to o czym
mowa była przed chwilą, to pierdolona egzystencja, która nie ma znaczenia
dla ludzkości. Życie cechuje się tym, że robi się coś, co prowadzi w przód.
Ludzie muszą dojrzeć, żeby takich bardzo potrzebnych szaleńców
zaakceptować. Dyskusje tutaj prowadzone nie odkrywają niczego nowego, nie
prezentują żadnych ciekawych poglądów. Za to co powiem, możecie mnie masowo
splonkować, wyrzucić z forum, lecz na bracie mają mądrzejsze i ciekawsze
dyskusje od tych tutaj. Jedna chce się pociąć? Głupia pizda. Odpowiedzią
nie powinno być, że to nie ma sensu. To jest już za bardzo oklepane. Powie
ci tak, nawet ten, który chce się zajebać. To już wiedzą wszyscy, czas na
coś nowego i dlaczego to wy nie macie tego stworzyć? Dlaczego tutaj nie
mogą dominować dyskusje w których na prawdę byłaby mądrość. Macie kurwa
przykład. Przykład jak chuj. Bluzgacz. Ja poczytałem to co on pisze,
poczytajcie sobie też i zobaczcie, jakie zajebiste miejsce można zrobić z
APZ. Chyba, że jesteście pizdy, które tutaj nadrabiają zaległości z reala
co do rozmów, bycia akceptowanym, czy jaką inną tam potrzebę. Nie jest
trudno, raz na jakiś czas przysiąść i napisać coś dłuższego. Ja pierdole,
no i wspomnieć muszę o HS. On już mi to starał się wytłumaczyć. Mówił, że
dla niego to zabawa, odprężenie się... o taki chuj. Jeśli chce się bawić,
tak jak się bawi teraz, to źle trafił, są od tego inne miejsca, a kurwa
nawet grupy dyskusyjne, a nie ta! Ta jest od czego innego. "Ta moja mowa...
na co ona się zda? Może kolejna osoba doda mnie do KF". Takiego wała! Nie
można tak myśleć! Pisząc to nic nie stracę, ale śmieszne jest, że mogę
dostać większą zjebę za to, niż ktokolwiek inny, który bezkarnie pisze
posty towarzyskie, jedno zdaniowe. Niby paradoks, ale nie. To wcale nie
paradoks. To obrona przed czyimś innym, niż to, czego doznaje się
normalnie. To zły opór na zmiany i negatywny stosunek do odmiennych od
swoich teorii. Piszę to, bo mam wolną chwilę, bo mam ochotę, bo mam
możliwości. Nie przyjmiecie tego? Praktycznie wtedy chuj mnie to. Ja za
jakiś czas, jeszcze raz, napiszę posta w tym stylu i sam starać będę się za
każdym razem, trzymać poziom, a wy nie musicie. To jest moja zabawa. Zabawa
w bycie kimś ponad przeciętnym. Śmiech na sali? To znaczy, że mamy tu
kretynów, którzy nie zrozumieli jeszcze, że każdy powinien do tego dążyć.
Macie tutaj możliwość przeglądniecie sobie tego, coście napisali. Zróbcie
wiec to i szczerze popatrzcie, na swój kretynizm. Ja tak robię i bardzo mi
to pomaga.

Posta pisałem głównie z myślą o APZ i jest parę wstawek które bezpośrednio
się do APZ odnoszą, ale pomyślałem sobie tak na końcu o zapomnianej przeze
mnie grupie PSP, zerknąłem na zegarek, przypomniałem sobie, że jestem w
chuj zmęczony i postanowiłem na PSP też to wystać, bo zaglądam tam czasem i
powiedziałbym to samo na PSP co tutaj czyli na APZ, tam też mają mnie za
kretyna, gówniarza i trolla, wszystko gra.

Dzięki.

--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.

GG: 7526231 www.fioletowykot.sympatia.pl fioletowykot[@]vp.pl
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tvn.brednie - grupy dobre w ryj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-07-29 00:41:18

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "fotomania" <jacek@NO_SPAM_fotomania.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Fioletowy Kot!" <f...@v...pl> napisał w wiadomości

Afryka ?

Wiekszosc swoich pogladow mozna wyrazic "bez miesa" , to wcale nie jest
sztuka . Chcesz byc inny przez to ze walisz mieso ? Inny i nie wazne czy
lepszy czy gorszy . Szukasz spelnienia na usenecie ? Moze dla ciebie jest
juz zbyt pozno ( wyjasnie ze nie chodzi o godzine ) .
Ocena ktora sam sobie przystawiles do kolana jest bardzo trafiona = troll .

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-07-29 00:50:37

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: Fioletowy Kot! <f...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

fotomania napisał(a):

> Jacek

Kim ty kurwa jesteś? Podpisałeś się jacek, super, ale nie myśl, że to o to
była mowa. Pierwszy raz cie widzę i choćby dlatego mam cię w dupie.
Nazwałeś również mnie trollem. Napisz posta takiej długości jak mój, tak
żeby trzymał się kupy i mówił o czymś sensownym. Dla mnie znaczysz gówno,
bo już przypisałem cie do tych głupszych. Sory, ale to jest plonk dla
ciebie.

--
To był Fioletowy Kot, który z chęcią nasra ci na płot.

GG: 7526231 www.fioletowykot.sympatia.pl fioletowykot[@]vp.pl
alt.pl.zbluzgaj, alt.pl.tvn.brednie - grupy dobre w ryj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-07-29 02:59:54

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "Himera" <H...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Fioletowy Kot!" <f...@v...pl> wrote in message
news:x3slpxch9c32$.dlg@gnoj.pl...
> Piknik sobie tutaj robicie? Kanepeczki wyciągniecie, sadło na kocu
> rozstawicie i pierdolicie. Zeby to był raz czy dwa. To jest już
> notorycznie, i śmierdzi standardem, którego ja nie kupuje. Nie podoba mi
> się to, a jeszcze bardziej nie podoba mi się że nikt na to nie reaguje.

/ciach/

o matko przenajswietsza.

znajdz ty se jakas dziolche co by ci rece zajela i nie pierdol juz.
--
"It's not what beneath you,
it's what you do that defines you." -
/Batman Begins/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-07-29 08:15:27

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "tren R" <p...@b...plosze.nie.pieprz> szukaj wiadomości tego autora

Fioletowy Kot! <f...@v...pl> napisał(a):
> Piknik sobie tutaj robicie? Kanepeczki wyciągniecie, sadło na kocu
> rozstawicie i pierdolicie. Zeby to był raz czy dwa. To jest już
> notorycznie, i śmierdzi standardem, którego ja nie kupuje. Nie podoba mi
> się to, a jeszcze bardziej nie podoba mi się że nikt na to nie reaguje.

gdybys należał do tajnej grupy psp sprawa by wyglądała inaczej.
zmieniłbys swój punkt widzenia.
oni mają swoją prywatna podgrupę psp, na którą wpuszczają tylko
nielicznych.
kształtują oblicze psp - taka władza niewidoczna.
spamują, trollują jeśli chcą kogoś wykończyć, multiplikują nicki - nie
wygrasz z nimi.

--

http://trener.blog.pl - przemoc, seks, krew

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-07-29 08:16:37

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "bartek" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Himera" <H...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dcc639$6th$2@inews.gazeta.pl...

> znajdz ty se jakas dziolche co by ci rece zajela i nie pierdol juz.

On juz ma rece zajete, caly czas, chyba sie domylasz czym ;)

--
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-07-29 08:27:32

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Napisz posta takiej długości jak mój, tak
> żeby trzymał się kupy i mówił o czymś sensownym.

Długość nie zawsze jest atutem. Pewnie tępa jestem, ale nie dotarłąm do
końca.

A co do poziomu prowadzony tu dyskusji... W istocie... najwyższy nie jest.
Ale póki co, nie przyczanisz się do zmiany tego stanu rzeczy. Treść, forma,
brak szacunku do ludzi i ich problemów...

Pozdrawiam,
MAG

P.S. Myślę, że wielu obiektywnie inteligentnych, myślących (nie tylko o
sobie), skłonnych do ruszania mózgiem ludzi ucieka stąd widząc taki wątek, a
przynajmniej w ten sposób wyrażony... No bo z kim ma tu dyskutować? Każdy, z
najmniejeszym nawet problemem człowiek jest ochrzaniany, że sam powinien
sobie radzić itp... To po co ta grupa?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-07-29 09:19:45

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

To ponad i poniżej tyczy się Twoich upodobań.

Jak to jest posiadać swoją miarkę, powiedzmy sobie szczerze -
przeciętną miarkę przeciętności. Nawet jeśli stworzysz platynową
jednostkę wzorcową, której będziesz ufał to stracisz już możliwość
tworzenia tej miarki od nowa, a przedewszystkim tego, czy warto (dla
jakiegoś innego platynowego ideału) jest to mierzyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-07-29 09:27:51

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

MAG <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl>
napisała w news:dccp9f$mv8$1@news.onet.pl...

> > Napisz posta takiej długości jak mój, tak
> > żeby trzymał się kupy i mówił o czymś sensownym.
>
> Długość nie zawsze jest atutem. Pewnie tępa jestem, ale nie dotarłąm do
> końca.
>
> A co do poziomu prowadzony tu dyskusji... W istocie... najwyższy nie jest.
> Ale póki co, nie przyczanisz się do zmiany tego stanu rzeczy. Treść, forma,
> brak szacunku do ludzi i ich problemów...
>
> Pozdrawiam,
> MAG
>
> P.S. Myślę, że wielu obiektywnie inteligentnych, myślących (nie tylko o
> sobie), skłonnych do ruszania mózgiem ludzi ucieka stąd widząc taki wątek, a
> przynajmniej w ten sposób wyrażony... No bo z kim ma tu dyskutować? Każdy, z
> najmniejeszym nawet problemem człowiek jest ochrzaniany, że sam powinien
> sobie radzić itp... To po co ta grupa?

Po to kotku, żebyś miała choć potencjalną szansę zrozumieć, iż _nie_ ma
w ogóle innej możliwości rozwiązywania jakichkolwiek problemów, niż SAMO-
DZIELNE MYŚLENIE.
Każdy może rozwiązać jakikolwiek problem wyłącznie samodzielnie. Usłysze-
nie odpowiedzi do jakiejś zagadki w ogóle nie ma żadnego związku z jej
samodzielnym rozwiązaniem. A tzw. pomoc dobrymi chęciami jest tylko total-
nym złudzeniem i ZAWSZE I BEZ WYJĄTKU bardziej upośledza niż pomaga... bo
utwierdza w urojeniach.
I nie bredź, że "wielu obiektywnie inteligentnych, myślących (nie tylko
o sobie), skłonnych do ruszania mózgiem ludzi" ucieka od OBRAZU jakich-
kolwiek problemów. Właśnie po tym można poznać PATOLOGIĘ. Np. arachnofo-
bika po tym, że ucieka od widoku pająków.

To co zaprezentowałaś, to projekcja. Sama się fobicznie boisz 'brzydkich
obrazków', więc powołujesz się w zastępstwie na mitycznych "mondrych",
którzy zrobiliby to samo, co sama chcesz od świata. To nie świat jest
brzydki i robi tobie kuku, tylko ty sama.

A teraz stąd... ucieknij, potwierdzając diagnozę swojej patologii.

JeT.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2005-07-29 11:01:55

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "Lea" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:dccsuo$rp2$1@atlantis.news.tpi.pl...

>
> Po to kotku, żebyś miała choć potencjalną szansę zrozumieć, iż _nie_ ma
> w ogóle innej możliwości rozwiązywania jakichkolwiek problemów, niż SAMO-
> DZIELNE MYŚLENIE.
> Każdy może rozwiązać jakikolwiek problem wyłącznie samodzielnie. Usłysze-
> nie odpowiedzi do jakiejś zagadki w ogóle nie ma żadnego związku z jej
> samodzielnym rozwiązaniem. A tzw. pomoc dobrymi chęciami jest tylko total-
> nym złudzeniem i ZAWSZE I BEZ WYJĄTKU bardziej upośledza niż pomaga... bo
> utwierdza w urojeniach.

Lekka przesada. Samodzielne myślenie nie wyklucza możliwości zwrócenia się
do kogoś o pomoc, czy poradę przy rozwiązywaniu jakiegoś problemu, zwłaszcza
jeśli są to problemy emocjonalne, czy wynikające z relacji z innymi ludżmi.
Możesz sobie wydedukować rozwiązanie problemu i co z tego kiedy nie
potrafisz tego rozwiązania wprowadzić w życie bo np. twoja inteligencja
emocjonalna, w którymś momencie się zatrzymała w rozwoju.
Chyba, że masz na myśli rozwiązywanie zadań matematycznych czy fizycznych,
wtedy jak najbardziej się zgadzam.

> I nie bredź, że "wielu obiektywnie inteligentnych, myślących (nie tylko
> o sobie), skłonnych do ruszania mózgiem ludzi" ucieka od OBRAZU jakich-
> kolwiek problemów. Właśnie po tym można poznać PATOLOGIĘ. Np. arachnofo-
> bika po tym, że ucieka od widoku pająków.

Jeżeli jest to pająk jadowity, nie ma sensu się z nim bliżej
zaprzyjaźniać.
Pozostanie byłoby w tym momencie patologią.

> To nie świat jest
> brzydki i robi tobie kuku, tylko ty sama.

Np nie uciekając w odpowiednim momencie.

Lea