Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.g
azeta.pl!not-for-mail
From: "darek miauu" <t...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co warte jest zycie?
Date: Wed, 25 Feb 2004 03:32:18 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 39
Message-ID: <c1h502$avk$1@inews.gazeta.pl>
References: <6...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 158.75.203.1
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1077679938 11252 172.20.26.235 (25 Feb 2004 03:32:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 25 Feb 2004 03:32:18 +0000 (UTC)
X-User: takijeden_darek
X-Forwarded-For: 172.19.12.23
X-Remote-IP: 158.75.203.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:257840
Ukryj nagłówki
kasia <m...@y...com> napisał(a):
> niby bezcenny dar jaki dostaje sie od sily wyzszej, niby cos co trzeba
> pielegnowac i dbac i szanowac i cieszyc sie nim - zycie...
> jak kolwiek niczego w zyciu pewnym byc nie mozemy, wiemy jedno, ze
umrzemy...
> nie wiemy kiedy, nie wiemy jak, ale wiemy ze na pewno, na 100% kiedys
> przestanie nam bic serce.
> w obliczu takiej swiadomosci, postawilam se pytanie co warte jest ludzkie
zycie
> ?
Alpiniści. Każdy wie co robią. Najpierw są na dole, a potem znajdą się na
szczycie. Nie wiedzą tylko jak i kiedy, ale się tam znajdą. Więc po co się
wspinać?
Autobus nr 72. Czekasz na przystanku. Wiesz, że jak przyjedzie o 7.40, to o
7.59 będziesz w pracy. Czy warto więc jechać do pracy, skoro wiesz, że tam
dojedziesz?
Gdyby tak zaoferować alpinistom: "nie męczcie się, zawieziemy was na sam
szczyt helikopterem", to pewnie odmówią.
Dać ludziom natychmiastowe zaspokojenie głodu pałeczką magiczną, a
restauracje i tak nie znikną.
Bardziej niż osiągnięcie celu, cieszy jego osiąganie.. Zawsze. Bo potem już
ani celu, ani osiągania.
Tak samo z życiem. Jego celem jest śmierć. To fakt. Ale liczy się to jak ten
cel osiągniesz, co zrobisz po drodze.
To wszystko pomiędzy początkiem i końcem, to ta cenna zawartość życia.
Zupełnie jak fascynująca książka. Okładka, grzbiet i tył może być byle jaki.
Choćby z makulatury.
Liczy się środek.
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|