Co zrobić ze śpiącym dereniem?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 45

41. Data: 2004-04-14 20:04:02

Temat: Re: Co zrobić ze śpiącym dereniem?
Od: "Irek" <i...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

"Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> schrieb im Newsbeitrag
news:m2isg46k1f.fsf@sapijaszko.net...
> "Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
>
> > Ale u Sapijaszków możesz zostawić - trafi się okazja do odbioru,
> > problem tylko, żeby na stałe nie przygarnęli:-))))
>
> Aaaa.... Kolejne pomówienie? Ja się zastanawialem, czy temu
> zniemczałemu szlachciurze czego nie obić przy okazji, za publiczne
> szkalowanie. Ale nie, 20% z przechowywanych roślinek będziemy odbierać
> :->
Tylko nie zniemczalemu, tylko nie zniemczalemu! Ja ostatnio na urodzinach
Westfalczyka, prywatnie konkubina Ukrainki, tak dumke odspiewalem "Dywlus'
ja na nebo, taj dumku hadaju, czomu ja nie sokil/, czomu ne l/ytaju...", ze
wszystkie Oksany, Katie i Natalie malo glowy dla Lacha nie potracily.
Wycalowaly mnie tak, ze jeden Westfalski chlop malo sie do bicia nie bral,
zazdroscia popychany. Tak ze w desperacje nie popadaj i nie odgrazaj sie, bo
tylko ci groza, ktorym konceptu nie staje. A Sapijaszkowi to nie przystoi
porywac sie na ostatniego prawie wolynskiego Zablockiego.
>
> Pozdrawiam, rozbawiony,
> Grzesiek
>
PSS. A tak juz calkiem nie ogrodowo: masz moze jakies sarmackie swinstwa czy
tylko limerykowymi kurwami rzucasz?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

42. Data: 2004-04-14 20:19:50

Temat: Re: Co zrobić ze śpiącym dereniem? - OT
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale w moim mieście to jest taka rzeka, że tylko dzieci mogłyby stateczki
> puszczać, gdyby nie to, że zabawa skończyłaby się prawdopodobnie u
> dermatologa:-(
>
> Pozdrawiam, Basia.

Bez przesady. Swego czasu Rawa uzdrawiała;-)

Pozdrawia boletus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

43. Data: 2004-04-14 21:06:41

Temat: Odp: Co zrobić ze śpiącym dereniem?
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Irek <i...@t...de> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c5k66a$g2b$...@u...news.tiscali.de...
> >
> Bo ja wiem... Dzisiaj jestem po takim hiszpanskim winie, z ktorego
> najbardziej ciesza sie aniolki. (Ciekawe czy Mosci Czapski zgadnie co pan
> Zablocki dzisiaj pil do kolacji i potem.

Pewien jesteś, ze to hiszpańskie było a nie chilijskie??? :-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz

>
> Ireneusz Opijus Zablocki

PS.
Zauważyłem, ze od pewnego czasu nie ma "Irka kochanego". Coś Ci ostatnio nie
wychodzi??? :-)))
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

44. Data: 2004-04-15 06:20:31

Temat: Re: Co zrobić ze śpiącym dereniem?
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Irek" <i...@t...de> writes:

> Ja ostatnio na urodzinach Westfalczyka, prywatnie konkubina
> Ukrainki, tak dumke odspiewalem "Dywlus' ja na nebo, taj dumku
> hadaju, czomu ja nie sokil/, czomu ne l/ytaju...",

Powinieneś spróbować z Michałem na dwa głosy :-)

> PSS. A tak juz calkiem nie ogrodowo: masz moze jakies sarmackie
> swinstwa czy tylko limerykowymi kurwami rzucasz?

Jakieś mam. Całkiem niemało zgromadził Tuwim w ,,Słowniku pijackim'',
całkiem sporo jest w zbiorze fraszek cytowanym czasem przez Bogusława.

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Raz pewna lesbijka z Epsomu
zwabiła pedrylka do domu.
Gdy się obnażyli,
spytała po chwili:
,,Kto zrobi, co, czym, oraz komu?''
(C) Antoni Marianowicz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

45. Data: 2004-04-16 11:00:26

Temat: Re: Co zrobić ze śpiącym dereniem?
Od: "Irek" <i...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

"Janusz Czapski" <j...@t...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:c5k9a6$f24$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> Pewien jesteś, ze to hiszpańskie było a nie chilijskie??? :-)))

A jakie wino dojrzewa w beczkach otwartych, tak ze aniolki tez cos z tego
maja?

> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
> >
> > Ireneusz Opijus Zablocki
>
> PS.
> Zauważyłem, ze od pewnego czasu nie ma "Irka kochanego". Coś Ci ostatnio
nie
> wychodzi??? :-)))
> J.
Owszem wychodzi, z poczatkiem wiosny i swiezym szczypiorkiem wrecz
imponujaco ale wyobraz sobie, ja tu pisze ze mnie kochaja a jakiegos
biednego ogrodnika kobieta albo mezczyzna rzuci. No i czyta ze jak mi dobrze
a jego samego diabli biora. Najgorszy typ ludzi, to tacy, co to rano wstaja
i ciesza sie ze zyja a w dodatku jeszcze o tym calemu swiatu trabia. Bez
przesady z tym kochaniem na forum publiczym.

Irek