Data: 2000-08-29 18:30:53
Temat: Re: Co zrobimy z A.L?
Od: "Dorrit" <ziemnik @ ceti.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Neila napisał(a) w wiadomości: ...
>
>> >.................................... Nie ma jak intuicja ;-)
>>
>>
>> A wyobraź sobie, że jedną z metod diagnostyki psychologicznej / i nie
>tylko/
>> jest tzw. intuicja intelektualna.
>>
>>
> To teraz rozumiem dlaczego tak często ludziom nie pomaga
>psychoterapia, nie mówiąc o tych przypadkach kiedy wręcz szkodzi.
O dobrodziejstwach psychoterapii napisano setki książek, o jej
szkodliwości - zaledwie kilka i to stosunkowo niedawno. Poza tym nie jest
tak, że zawsze psycholog=psychterapeuta. Raczej wyjątkowo! Aby nim zostać
potrzebne są:
a/studia podyplomowe z zakresu psychoterapii za granicą / w Polsce ich nie
ma/ lub
b/ kilkuletnie szkolenie w kraju albo za granicą, połączone z praktyką pod
okiem supervisora, zakończone pozytywnie złożonym egzaminem. Uzyskany w
fazie końcowej certyfikat jest finis korona opus każdego psychoterapeuty.
Ten certyfikat powinien wisieć w każdym gabinecie psychoterapeutycznym i o
to starają się członkowie PTP w sensie pracy nad odpowiednią ustawą. Zgodnie
z etyką zawodową, psychoterapii nie powinna robić osoba bez certyfikatu.
Ponieważ jednak nie ma żadnych sankcji karnych, gabinet psychoterapeutyczny
może otworzyć szewc na spółkę z krawcem, albo mający o sobie wysokie
mniemanie mgr psychologii. A wtedy będzie raczej szkodził. Ja co prawda mam
wysokie mniemanie o sobie , ale akurat nie w zakresie psychoterapii.
Ponieważ zaś wykształcenie psychoterapeuty, nawet w Polsce, kosztuje bardzo
drogo i jest w 100% pokrywane z kieszeni kursanta, niewielu jest
zainteresowanych tą formą działalności w sytuacji późniejszej pracy etatowej
za 800 zł. miesięcznie. Tak się jakoś dziwnie u nas składa, że człowiek z
willą i mercem na ogół psychoterapii nie potrzebuje, jemu wystarczy dobra
dziwka do łóżka, jeśli czuje się zestresowany. Nie wyobrażam sobie również
uczestnika przestępczości zorganizowanej kłapiącego dziobem na kanapie do
obcej osoby. Biedotę z pensyjką 1200 zł i rodziną na utrzymaniu z reguły nie
stać na żadne prywatne leczenie, nie mówiąc już o płaceniu przez 2 lata
minimum po 100 zł za 2 godziny, / z cennika znanego Ośrodka Psychoterapii i
Rozwoju Osobowości "Gestalt" bez gwarancji poprawy.
>P.S
> Obecnie jestem wypoczęta, i wyjątkowo sprawnie i biegle posługuje się
>dzisiaj klawiatura........ nie mówiąc o myszce.
A ja idę do wanny. Nie wiem co mi się stało, że tak dzisiaj podnudzam.
Przecież mnie wogóle nie interesuje psychoterapia.
Dorrit
>
>Neila
>
>
|