Data: 2011-03-26 12:11:10
Temat: Re: Codzienne jedzenie jajek przez 16-latka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 26 Mar 2011 12:52:31 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> "Ikselka" 1...@4...net
>
>>> Energii na powrót do domu?
>
>> No wiesz, ja mam do domu parę kilometrów - z miasta.
>
> W mieście zakupy to czasami sto kiometrów. :)
No, wiem coś o tym :-)
>
>> A z reguły na zakupach jestem długo i robi się wtedy strasznie głodna.
>
> Zakupy w galeriach zajmują baaardzo dużo czasu.
Do galerii nie chodzę po zakupy, tylko dla przyjemności - zakupy robię w
kilku sklepach typu Makro, Społem, hurtownia mięsa moich znajomych oraz
parę znajomych sklepów pomniejszych.
Tam, gdzie mają dobry towar.
Wczoraj wyjątkowo (bo byłam zmęczona) skusiłam się na "świeżego" dorsza w
Tesco - smród w całym domu, psy miały uciechę.
> To nie sklepik osiedlowy, gdzie zakupy trwają parę minut.
> (zapewne dlatego w galeriach karmią za darmo -- promocjami)
Nie korzystam z darmowego karmienia, nigdy nie próbuję tych "koreczków",
kawałeczków serów itp, podawanych na tacach. Założę się, że nikt ani
produktów, ani rąk nie umył podczas przygotowywania tego.
>
>>> Człowiek bez jedzenia może żyć całkiem długo. :)
>
>> Owszem, ale słabnie.
>
> Wątpię. Słabnie, gdy naje się. :) Może
> wyjątkiem jest jedzenie prostych cukrów. :)
>
>> A ja sobie na to nie mogę pozwolić.
>
>
>>> Ja kiedyś piekłem ziemniaki bez dodatków olejowych.
>>> Zaprzestałem, bo jednak taka temperatura niewiele zostawia po sobie...
>
>> Pieczone ziemniaki robię w piekarniku - obrane
>> smaruję cieniutko olejem i takie piekę.
>
> Ja podobnie, ale piekłem też bez oleju. :)
> Trzeba uważać na ,,plastykowe'' talerze.
> Wyglądają jak porcelana/fajans, ale są delikatne.
> A ja piekłem na talerzach. Dobre są chyba szklane
> naczynia.
Używam tylko porcelanowych i kamionkowych. Potrafię je odróżnić od
porcelanopodobnych.
Do pieczenia ziemniaków używam zwykłej blachy do ciasta.
>
>>> Inna sprawa, że wielu uważa, iż gotowanie ziemniaków też ma
>>> sens nijaki, bo wylewana jest woda, w której pozostało to,
>>> co w ziemniakach najlepsze...
>
>> Ziemniaki gotuję tak, że staram się pod koniec gotowania odparować
>> jak najwięcej wody. Jeśli mają być gniecione, to solę dopiero podczas
>> gniecenia.
>
> A w tej parze wodnej nie ma witamin? :)
> Pewnie nie ma, ale pytam.
Raczej mało. Para wodna jest raczej "destylowana" :-)
|