| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-29 09:27:52
Temat: Re: Comber sarni
>From: "Magdalena Gierlotka" Witam
>Hmm, a jak uzyskac "Dobrze skruszaly"?
>Magda (to moj pierwszy raz na liscie:))
Praktycznie kazde dorosle (oczywiscie martwe) zwierze winno przed uzyciem
powisiec w chlodnym, przewiewnym miejscu, zima nawet kilka tygodni. I to
jest skruszenie.
Robert
____________________________________________________
_____________________
Get Your Private, Free E-mail from MSN Hotmail at http://www.hotmail.com.
Share information about yourself, create your own public profile at
http://profiles.msn.com.
--
Chcesz otrzymywac newsy poczta elektroniczna ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-08-29 09:41:08
Temat: Odp: Comber sarni> Praktycznie kazde dorosle (oczywiscie martwe) zwierze winno przed uzyciem
> powisiec w chlodnym, przewiewnym miejscu, zima nawet kilka tygodni. I to
> jest skruszenie.
Dzięki:)
To chołdne miejsce, to ma być ok 0C, czy wystarczy juz 10C? I czy np może
kruszeć w lodówce?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-29 09:59:43
Temat: Re: Comber sarniUżytkownik Robert Piotrowicz <r...@h...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:F...@h...com...
> Praktycznie kazde dorosle (oczywiscie martwe) zwierze winno przed uzyciem
> powisiec w chlodnym, przewiewnym miejscu, zima nawet kilka tygodni. I to
> jest skruszenie.
> Robert
> ____________________________________________________
_____________________
A co sie wlasciwie w tym czasie dzieje?
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 03:49:20
Temat: Re: Comber sarni
Robert Piotrowicz <r...@h...com> wrote in message
news:F89IN4MmXKCnzNwRC6H00000c3d@hotmail.com...
>
> >From: "Magdalena Gierlotka" Witam
> >Hmm, a jak uzyskac "Dobrze skruszaly"?
> >Magda (to moj pierwszy raz na liscie:))
>
> Praktycznie kazde dorosle (oczywiscie martwe) zwierze winno przed uzyciem
> powisiec w chlodnym, przewiewnym miejscu, zima nawet kilka tygodni. I to
> jest skruszenie.
> Robert
Przypomnialo mi sie autentyczne zdarzenie z czasow studenckich. Znajomi
kumple, studenci przed swietami tyczka zdejmowali komus tam zajaca
powieszonego dla skruszenia. Mowiac prosto, chcieli go ukrasc. Nadszedl
patrol milicji. " co robicie ?" zapytal plutonowy. Wie Pan , Panie wladzo,
kolegi, tu ten z tyczka pokazal na wspolnika, ojciec jest mysliwym. Upolowal
zajaca. Wieszamy go kumplowi, tak dla zartu, zeby zeby sie jutro zdziwil
skad go ma. Zabierac mi tego zajaca i spieprzac do domu ! zakomenderowal
plutonowy. Zartow im sie zachciewa !
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |