« poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2010-01-09 15:56:51
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b2c82465-2320-4827-9288-eb2a6db8bd93@u41g2000yq
e.googlegroups.com...
> to Ty jesteś nieśmiały? ;)
>
Taaa,,, i do tego taki fstytlify jeszcze... ;-))
Tak sobie trochę złośliwie zażartuję, że gdy dyskusja zbacza z toru to
nie wiadomo czy aby wypada jeszcze na temat pisać, he he! A tu o
czołgach coś i nie tylko było. A tak nawiasem mówiąc przydałby mi się
dzisiaj takowy, bym sobie szlaki przetarł przez pola, lasy jakieś bo
tam jakby mniej śniegu niż na drogach u nas. :-)
Pozdrawiam,
darr_d1
tym czy wypada chyba nie ma się co martwic, gorzej jak już czymś innym
wszyscy zajęci
a narty nie mogą być?
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2010-01-09 21:03:36
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieOn 9 Sty, 16:56, "kiwiko" <k...@o...pl> wrote:
>
> a narty nie mogą być?
>
Nieee, ja tam wolę czołg. Wygodniej to tak zawsze i pewniej, a i
cieplej niewątpliwie.:)
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2010-01-12 11:57:35
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hi84tf$act$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Co - już myślałaś że nie odpiszę ? :P
> Przemysław Dębski pisze:
>
>> Wskaż mi post w którym rozpisałem konkurs ! No wskaż !
>
> W pierwszym Twoim w tym wątku. Podałeś kryterium. I to SERIO! :)
Postrzeganie tego jako rozpisanie konkursu, jest równie dobre jak
postrzeganie tego jako zaproszenie na polowanie, zauważ że użyłem słowa
strzał :)
>> A jeśli stwierdzisz, że zapodając kryterium miałem na myśli rozpisanie
>> konkursu, wówczas ostrzegam - skieruję temat na takie tory iż miałem na
>> myśli, że kryterium posiadania prawka czyni z posiadaczki pinde a nie
>> nie-pinde, jak zdaje się defaultowo przyjęłyście a co nie zostało jasno
>> przeze mnie powiedziane :)
>
> Zostało powiedziane! Co następuje:
>
> >>A co do mojego
> strzału, zrobienie prawka przez kobietę może (lecz nie musi) świadczyć o
> umiejętności chwytania byka za rogi - ot wsio.<<
>
> Chyba że dowiedziesz, że umiejętność chwytania za rogi to raczej wada, a
> nie zaleta. (Tu mi byłoby nawet miło ;) ).
Akurat to udowodnić jest nietrudno, wystarczy postawić się na chwilę w
sytuacji byka - czymkolwiek by on nie był. Ale wolę nie ciągnąć tej myśli,
gdyż zaraz ktoś może zadać pytanie o kryterium odrózniania byka od krowy ...
;)
>> Dlatego cały czas podkreślam iż posiadanie prawka może, ale nie musi o
>> czymś świadczyć. Tym bardziej że jedna moja eks ma prawko a jest totalną
>> pindą
>
> Hm... o żadnym moim byłym nie powiedziałabym, że był totalnym chu..m. -
Nie jest to jakaś wada, która by Cię od razu dyskfalifikowała ... ;)
>> rzuca trochę światła na kwestię jej pindo lub niepindowatości. Tym
>> bardziej, że nie wiem czemu ale kobiety chętnie na ten temat mówią,
>> często nawet same z siebie nie pytane - to już jak najbardziej moje
>> fizyczne doświadczenie.
>
> Ale o czym tak chętnie mówią? O tym, że zrobiły prawo jazdy nieuczciwie?
> To istotnie dziwne.
Nie nie. Generalnie kobiety z którymi miałem doczynienia dosyć chętnie same
z siebie opowiadały - tak ogólnie o tym jakrobiły prawko. Nie chodzi że
nieuczciwie.
>> Może dla Ciebie zrobienie prawka nie było bykiem, niemniej dla wielu
>> kobiet to jest byk :) No właśnie. Opowiedz jak robiłaś prawko ? :)
>
> Wiesz, to było tak dawno temu, że nie wiem, czy warto się przyznawać, bo
> zaraz ktoś sobie policzy i znowu powie, że już mi się orgazmy nie należą.
> ;)
> No, ale niech będzie - lat temu jakieś 16 poszłam sobie na kurs PJ, po
> czym przystąpiłam do egzaminu. Testy teoretyczne zdałam od razu
> bezbłędnie, a potem byłam jedyną w grupie kobietą, której po zaliczeniu
> placu manewrowego pozwolono wyjechać na miasto. Oczywiście już z tego
> miasta samodzielnie nie wróciłam, bo egzaminatorka wściekła się, że jak
> można się tak denerwować?!, że to przecież nie matura!, jak można wrzucać
> jedynkę zamiast trójki?! (to maluch był ;) ) itd.itp. Drugiego razu nie
> pamiętam, ale też nie zdałam, a złapałam po tym takiego doła, że
> stwierdziłam, że już do niczego się nie nadaję. Za trzecim razem
> postanowiłam iść na całość - po prostu zamknąć oczy i jechać. I tak też
> zrobiłam. ;) No i pan egzaminator był zachwycony i powiedział tak: taką
> energiczną jazdę to ja lubię! Z tej mąki będzie chleb! (to pamiętam jak
> dziś) ;)
Coś w tym jest, w tym co pisałem wcześnniej. Ja nie potrafiłbym z takim
szczegółami swojej przygody z PJ opisać.
> No i jest ten chleb. :)
> Ewa
Na chleb ze smalcem zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2010-01-12 12:36:02
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodziniePrzemysław Dębski pisze:
> Coś w tym jest, w tym co pisałem wcześnniej. Ja nie potrafiłbym z takim
> szczegółami swojej przygody z PJ opisać.
Bo to dla Ciebie widocznie mało pasjonująca przygoda była.
Taki z Ciebie zimny drań, co?
;)
> Na chleb ze smalcem zaprosił
I do tego pifko!
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2010-01-12 12:46:17
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieUżytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hihqvb$irh$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Przemysław Dębski pisze:
>
>> Coś w tym jest, w tym co pisałem wcześnniej. Ja nie potrafiłbym z takim
>> szczegółami swojej przygody z PJ opisać.
>
> Bo to dla Ciebie widocznie mało pasjonująca przygoda była.
Ano. Zresztą przeżyłem ją trzy razy :)
> Taki z Ciebie zimny drań, co?
> ;)
Nie wiem o co pytasz, dlatego asekuracyjnie odpowiem - czasami :)
>> Na chleb ze smalcem zaprosił
>
> I do tego pifko!
A wiesz - nie lubię popijać piwem jedzenia. Może być najpierw żarcie potem
piwo, albo najpierw piwo potem żarcie, ale gryz-łyk-gryz-łyk to mi jakoś tak
nie teges :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2010-01-12 12:56:05
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieW Usenecie Przemysław Dębski <p...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:hi84tf$act$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>>> Może dla Ciebie zrobienie prawka nie było bykiem, niemniej dla wielu
>>> kobiet to jest byk :) No właśnie. Opowiedz jak robiłaś prawko ? :)
>>
>> Wiesz, to było tak dawno temu, że nie wiem, czy warto się przyznawać, bo
>> zaraz ktoś sobie policzy i znowu powie, że już mi się orgazmy nie
>> należą. ;)
>> No, ale niech będzie - lat temu jakieś 16 poszłam sobie na kurs PJ, po
>> czym przystąpiłam do egzaminu. Testy teoretyczne zdałam od razu
>> bezbłędnie, a potem byłam jedyną w grupie kobietą, której po zaliczeniu
>> placu manewrowego pozwolono wyjechać na miasto. Oczywiście już z tego
>> miasta samodzielnie nie wróciłam, bo egzaminatorka wściekła się, że jak
>> można się tak denerwować?!, że to przecież nie matura!, jak można
>> wrzucać jedynkę zamiast trójki?! (to maluch był ;) ) itd.itp.
>> Drugiego razu nie pamiętam, ale też nie zdałam, a złapałam po tym
>> takiego doła, że stwierdziłam, że już do niczego się nie nadaję. Za
>> trzecim razem postanowiłam iść na całość - po prostu zamknąć oczy i
>> jechać. I tak też zrobiłam. ;) No i pan egzaminator był zachwycony i
>> powiedział tak: taką energiczną jazdę to ja lubię! Z tej mąki będzie
>> chleb! (to pamiętam jak dziś) ;)
>
> Coś w tym jest, w tym co pisałem wcześnniej. Ja nie potrafiłbym z takim
> szczegółami swojej przygody z PJ opisać.
A może to są jedyne naprawdę przygodowe wspomnienia?
Ja na egzamin (pierwsze i jedyne podejście) poszłam, teoretyczny zdałam,
praktyczny zdałam, następnie udałam się do domu celem opicia tego
wiekopomnego zdarzenia. To już matura był ciekawsza.
>> No i jest ten chleb. :)
>> Ewa
>
> Na chleb ze smalcem zaprosił
Oraz ogór dobrze ukiszony i setka.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2010-01-12 13:03:53
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie"Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
news:hihrlq$k0r$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Oraz ogór dobrze ukiszony i setka.
>
> Qra
Nalewka z Qrów i kawka z odrobiną mleka przed chwilą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2010-01-12 13:16:43
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodziniePrzemysław Dębski pisze:
> Ano. Zresztą przeżyłem ją trzy razy :)
Czyli mamy ze sobą coś wspólnego?
> A wiesz - nie lubię popijać piwem jedzenia. Może być najpierw żarcie potem
> piwo, albo najpierw piwo potem żarcie, ale gryz-łyk-gryz-łyk to mi jakoś tak
> nie teges :)
A ja do piwa coś muszę. Tak mi lepiej smakuje.
BTW chleb ze smalcem kojarzy mi się prawie wyłącznie z piwem.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2010-01-12 13:17:47
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieW Usenecie Przemysław Dębski <p...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:hihqvb$irh$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Przemysław Dębski pisze:
>>
>>> Coś w tym jest, w tym co pisałem wcześnniej. Ja nie potrafiłbym z takim
>>> szczegółami swojej przygody z PJ opisać.
>>
>> Bo to dla Ciebie widocznie mało pasjonująca przygoda była.
>
> Ano. Zresztą przeżyłem ją trzy razy :)
No tak... za drugim razem człowiek już przygotowany do wszystkiego, za
trzecim - spokojnie mógłby zastąpić egzaminatora.
>> Taki z Ciebie zimny drań, co?
>> ;)
>
> Nie wiem o co pytasz, dlatego asekuracyjnie odpowiem - czasami :)
Zwłaszcza w styczniu!
>>> Na chleb ze smalcem zaprosił
>>
>> I do tego pifko!
>
> A wiesz - nie lubię popijać piwem jedzenia. Może być najpierw żarcie
> potem piwo, albo najpierw piwo potem żarcie, ale gryz-łyk-gryz-łyk to
> mi jakoś tak nie teges :)
Ale w ogóle popijasz coś, cooo?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2010-01-12 13:19:25
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieQrczak pisze:
> A może to są jedyne naprawdę przygodowe wspomnienia?
Mam opowiedzieć moje inne przygody? ;)
> Ja na egzamin (pierwsze i jedyne podejście) poszłam, teoretyczny zdałam,
> praktyczny zdałam, następnie udałam się do domu celem opicia tego
> wiekopomnego zdarzenia. To już matura był ciekawsza.
A kiedy zdawałaś? Bo moje sprytniejsze koleżanki, które się odpowiednio
szybko zorientowały, że wkrótce zmieniają się zasady egzaminowania, też
zdały za pierwszym razem. Poszły na kurs w 3 albo 4 klasie liceum.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |