| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2010-01-07 08:09:30
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieO matko, CBku....
A podobno, jak już są trochę wieksze i zaczynaja pyskować jest jeszcze
gorzej.....
(żarcik!).
No ale zobacz, niektórym się udaje....
Udaje się ze sobą dogadać, złapać się gdzieś w przelocie i popatrzyć sobie
serdecznie w oczy.
Zresztą nie będę się wymądrzać, bo chętnych do teoretyzowania jest znacznie
więcej niż mądrych praktyków :-). (A do tych, jeśli chodzi o zycie z
ukochanym babelkiem, akurat nie należę).
Ale myślę, że rzeczywistość przerasta od czasu do czasu każdego z nas. Takie
życie. I to niezależnie od tego, czy jest to rzeczywistość dzieciata, czy
innego rodzaju. I mam wrażenie, że poczucie samotności jest wpisane po
prostu w dorosłość. Nawet jak jest mnóstwo rodziny, przyjaciół i ludzi
dookoła. Po prostu trzeba się z tym pogodzić i wtedy jest w miarę OK.
(Ty się ciesz, że mężczyźni PMS nie maja.....) .
MK
PS. Wczoraj urodziła się córeczka mojemu bratu. Sliczności po prostu. Mały,
śpiący różowy...tobołek :-)))))).
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hi3c30$lq3$1@node1.news.atman.pl...
> Coś w tym rodzaju.
>
> Nie ma wyjazdów wakacyjnych i zostawiania na jakiś czas "wszystkiego"
> gdzieś daleko aby odpocząć.
>
> Nie ma wyjść do kina, na imprezy, do parku, spacerów... itd.
>
> Nie ma długich, popołudniowych rozmów o wszystkim.
> Zamiast tego są krótkie wymiany informacji, ustalenia... itd.
>
> Wyjazd na imprezę firmową staje się wyzwaniem wymagającym
> szeregu ustaleń i rozwiązań zaburzających codzienny, ustalony rytm
> obowiązków.
> Nawet wyjście "na piwo" wiąże się z zaburzeniem takiego rytmu
> i stanowi wyzwanie.
>
> Nie ma weekendów, poranków i wieczorów spędzanych w łóżku,
> spontanicznych uniesień późnym wieczorem, w środku nocy,
> czy nad ranem.
> Spanie staje się luksusem i koniecznością.
> Zamiast tego są "szybkie numerki" w łazience z nadzieją, że dziecko
> nie będzie próbować otworzyć drzwi, aby odnaleźć rodziców, lub
> sobotni seks późnym wieczorem (w niedzielę trzeba się już wyspać)
> gdy dzieci zasną.
> ("No tak, znowu jesteś dla mnie miły bo chcesz mnie bzyknąć.
> Tylko do jednego jestem ci potrzebna..." itp.)
>
> Nie ma przytulania w trakcie oglądania telewizji.
>
> Mężczyzna staje się nieporównanie mniej ważny dla kobiety.
> Po prostu: "nic" nie robi, a "wszystko" jest na głowie kobiety.
> Staje się bezużyteczny...?
>
> Po kilku latach sytuacja staje się już tylko coraz bardziej i bardziej
> frustrująca... dla kobiety.
> Cokolwiek się dzieje, nic nie jest już ani "cudowne", ani "wspaniałe".
> Pojawiają się poczucie beznadziejności, ~depresja i marzenia
> o "nowym życiu", które może być tylko lepsze.
>
> I oczywiście wszystko przez faceta, bo to przecież on "nic" nie robi...
> itd.
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hi1t28$i2n$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> Bo popatrz, jak pokazuje się macierzyństwo, małe dzieci. Leżą
>> uśmiechnięte, pachną mydłem, mlekiem i ciepłym ciałkiem. W kolorowych
>> śpiochach w pięknie ozdobionych łóżeczkach. Rzeczywistość nie jest aż
>> taką ładną reklamą Bebika. Dzieci mordy prują, w pieluchy srają, po
>> nocach nie śpią. Nie da się ich odłożyć na półkę ani zwrócić z
>> reklamacją, że chorowite, niesypiające, nieusłuchane. Matka sobie nie
>> radzi. A nawet jak próbuje sobie radzić, to i tak pomiędzy łazienką a
>> kuchnią przypomina sobie te wyjścia na spotkanie/basen/do koleżanki. Mąż
>> nie rozumie tego, bo on akurat wtedy albo pracuje, albo odpoczywa po
>> pracy, albo nie karmi piersią (jak śmie!), albo mu hormony nie odwalają,
>> albo jeszcze z pięciuset innych powodów.
>>
>>> Dla odmiany niektóre kobiety bawią się nie odmawiając sobie
>>> przyjemności, lecz gdy pojawiają się dzieci wchodzą w rolę
>>> matek bez żadnych oporów, rezygnując z kolorowych atrakcji
>>> bez żalu.
>>> I to nie o nich jest ten artykuł.
>>
>> Inne sobie jakoś radzą. Albo zaciskają zęby do szczękościsku i
>> przeczekują najgorsze.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2010-01-07 08:12:03
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieKażdy sobie od czasu do czasu "nie radzi".
Ale z reguły zaciska zęby i po chwilowym "zawieszeniu" człapie dalej.
MK
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ebf5fbc8-6507-4b57-acb8-d42602879249@c34g2000yq
n.googlegroups.com...
> Czyli Głupie Pindy także chcą sie sprawdzić w roli żony i matki
> tak jak ich matki, i są gotowe na wiele aby tak się stało (zwłaszcza
> gdy trafi się dobra okazji) ale nie są w stanie zrezygnować ze swej
> prawdziwej natury wiecznie nienasyconej wrażeń towarzyskich
> i niezodowolonej z życia pół-przytomnej idiotki, dla której "wszystko"
> będzie nie tak jak należy odkąd pojawiają się dzieci.
> I dawanie szansy na spełnienie się w rodzinie takim kobietom
> kończy się w praktyce porażką.
A w jaki sposób należy stwierdzić, że Głupia Pinda jest Głupią Pindą
właśnie? Czy to widać na pierwszy rzut oka czy też wychodzi to może
przy bliższym poznaniu? A jeżeli nie jest Głupią Pindą, a mimo to
okaże się z czasem, że jednak sobie nie poradzi? Czy znasz jakieś
stosowne kryteria oceny? ;-)
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2010-01-07 08:13:28
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:hi2dks$vcl$1@news.onet.pl...
>> Wiec... napisalbym tak do tamtych pan, taki apel:
>> drogie panie, musicie zaczac mowic o
>> tym co wam lezy na wartobie a nie tlumic to w sobie,
>> uciekajac przed dyskusja w "matke polke".
>> Ucieczka nie jest dobrym sposobem,
>> musicie sie panie nauczyc mowiac o sprawach trudnych,
>> nauczyc sie dogadywac z partnerem. A nie milczec.
Wiem, wiem, wiem, na swoim przykladzie rowniez.
Dlatego niespecjalnie podoba mi sie to podejscie feministyczne
w ktorym wszyscy na okolo winni (zwlaszcza mezczyzni)
a nie same kobiety.
Tak wlasnie skonstruowany jest ten artykul.
Zwalic wine na innych zeby tylko samemu nie musiec nic zmieniac.
To jest bezczelnosc! :))
Zreszta.... to jest wlasnie podejscie feministyczne.
Wszyscy na okolo winni i to oni musze sie zmienic.
Femi nie chce przyjac do wiadomosci swoich bledow.
Moze dlatego feministki tak bardzo sie nie zmieniaja?
I tkwia w tym swoim nazi-feminizmie?
------------
Czytalem tekst Gretkowskiej, nie przepadam, ale jedno jej
musze przyznac. Ona czasami wyjatkowo cos kuma.
Napisala/powiedziala fajna rzecz o relacji k-m.
nawet gdy mezczyzna chce pomoc kobiecie
np. poscierac stól, to ona w swoim
perfekcjonizmie sama "przechwytuje" mu te prace,
np. ze wzgledu na perfekcjonizm (ktory jest w naturze kobiety).
Widzialem kiedys fajna scene:
mowi facet do swojej, lekko dowcipnie:
On: - marsz na lozko i odpoczywac, bo napierniczasz w tej kuchni juz od
rana...
Ona: - ale ja mam jeszcze tyle do roboty ... !!!
On: - marsz na lozko bez gadania!! Potem bedziesz mi marudzisz jak bardzo
sie poswiecasz dla mnie!
:)
I na koniec powtorze moja hipoteze:
MZ, kobiety uciekaja wlasnie w perfekcjonizm i poswiecanie, wlasnie z powodu
problemu w komunikacji. To do kobiet nalezy pierwszy krok, zeby to zmienic a
nie
do rzekomych "zlych mezczyzn" czy "zlego otoczenia".
Feministyczne podejscie do tematu gdzie wszyscy na okolo winni to _ucieczka_
od problemu.
(ok, jakas tam wina otoczenia zawsze jest).
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2010-01-07 08:53:41
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieIza wrote:
> On 6 Sty, 23:12, Stalker <t...@i...pl> wrote:
>> Iza pisze:
>>
>>>> Iza, ty nie masz dzieci :-)
>>>> Stalker, i wszystko jasne
>>> ;D
>>> Stalki?...a powiedz mi...z czego wnosisz?
>> Z dedukcji moj drogi Watsonie, z dedukcji :-)
>
> moze destrukcji ;]
A dedukcja do destrukcji ma się wszak jak idukcja do konstrukcji...
>>> Je li tak, to co?
>>> A je li nie, to co? :)
>> Jesli tak to tak, jesli nie to nie :-)
>
> No i o oto sie okazało , że musisz być dzieckiem bo
A nie wystarczyłoby drogi Watsonie dojść do wniosku że mam oryginalne
poczucie humoru? :-)
> Z Twoje dedukcji nic nie wynika mój drogi Stalki
> jedynie fakt iż wnioskujesz, że
> kobieta bezdzietna jest bardziej skłonna widzieć w każdym
> nagim mężczyźnie pedofila.
Iza, a sprawdź no po jakim poście ja Cię zapytałem i powiedz mi gdzie
tam był pedofil :-)
> Oj Stalki..Stalki głuptasku :)
Ale dzieci nie masz? :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2010-01-07 09:15:27
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:hi44u5$r1e$1@news.onet.pl...
> A w jaki sposób należy stwierdzić, że Głupia Pinda jest Głupią Pindą
Wszystkie są, tylko stopnie różne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2010-01-07 09:36:07
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hi2lj3$e56$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Przemysław Dębski pisze:
>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>> news:hi1vjc$nj7$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>>>> news:hi1rbs$e66$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>>
>>>>>>>>>> którzy "dają tą szansę" są nie mniej głupimi pindami, od tych
>>>>>>>>>> którym "normalne życie" chcą zapewnić, gdyż kierują nimi
>>>>>>>>>> dokładnie te same pobudki.
>>>>>>>>> Ano właśnie...
>>>>>>>> Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia co Ci odpisać ;)
>>>>>>> Wystarczy mi świadomość, że bardzo chcesz. ;)
>>>>>> Nieśmiałość przez Ciebie przemawia ;)
>>>>> To tylko onieśmielenie. Tym, że o 10:20 oboje pomyśleliśmy dokładnie o
>>>>> tym samym. ;)
>>>> Ja bym to ujął, że myśleliśmy dokładnie o tym samym, a o 10.20
>>>> zrobiliśmy to ;)
>>> A że na dwa różne sposoby - to nie szkodzi. Nawet wolę, kiedy druga
>>> strona jest bardziej aktywna. ;)
>>
>> Akurat tak wyszło, lecz nie mogę obiecać iż tak będzie zawsze ;)
>
> Nie bądźmy tacy staroświeccy, żeby sobie od razu coś na "zawsze"
> obiecywać. ;)
Asekuracji nigdy dosyć ;)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2010-01-07 09:42:11
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ebf5fbc8-6507-4b57-acb8-d42602879249@c34g2000yq
n.googlegroups.com...
[...]
A w jaki sposób należy stwierdzić, że Głupia Pinda jest Głupią Pindą
właśnie? Czy to widać na pierwszy rzut oka czy też wychodzi to może
przy bliższym poznaniu? A jeżeli nie jest Głupią Pindą, a mimo to
okaże się z czasem, że jednak sobie nie poradzi? Czy znasz jakieś
stosowne kryteria oceny? ;-)
[...]
Na pierwszy strzał, to czy posiada prawo jazdy które uczciwie zrobiła. Serio
mówię.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2010-01-07 09:58:48
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodziniePrzemysław Dębski pisze:
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> news:hi2lj3$e56$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Przemysław Dębski pisze:
>>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>>> news:hi1vjc$nj7$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>> Przemysław Dębski pisze:
>>>>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>>>>> news:hi1rbs$e66$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>>>
>>>>>>>>>>> którzy "dają tą szansę" są nie mniej głupimi pindami, od tych
>>>>>>>>>>> którym "normalne życie" chcą zapewnić, gdyż kierują nimi
>>>>>>>>>>> dokładnie te same pobudki.
>>>>>>>>>> Ano właśnie...
>>>>>>>>> Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia co Ci odpisać ;)
>>>>>>>> Wystarczy mi świadomość, że bardzo chcesz. ;)
>>>>>>> Nieśmiałość przez Ciebie przemawia ;)
>>>>>> To tylko onieśmielenie. Tym, że o 10:20 oboje pomyśleliśmy dokładnie o
>>>>>> tym samym. ;)
>>>>> Ja bym to ujął, że myśleliśmy dokładnie o tym samym, a o 10.20
>>>>> zrobiliśmy to ;)
>>>> A że na dwa różne sposoby - to nie szkodzi. Nawet wolę, kiedy druga
>>>> strona jest bardziej aktywna. ;)
>>> Akurat tak wyszło, lecz nie mogę obiecać iż tak będzie zawsze ;)
>> Nie bądźmy tacy staroświeccy, żeby sobie od razu coś na "zawsze"
>> obiecywać. ;)
>
> Asekuracji nigdy dosyć ;)
Odrobinę spontaniczności! :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2010-01-07 10:00:02
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodziniePrzemysław Dębski pisze:
> Na pierwszy strzał, to czy posiada prawo jazdy które uczciwie zrobiła. Serio
> mówię.
No to pierwszy etap konkursu mam za sobą. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2010-01-07 10:01:09
Temat: Re: Coraz wiecej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinieDruch pisze:
> Pisalas juz o tym.... dlaczego o tym pomyslalas akurat w tym momencie???
> Nie jestem, ale sobie wtedy pomyslalem: byc moze "ksiadz" to moje
> alter-ego, zwlaszcza
> przy rozmowie na pewne tematy???? :)))
> Tylko jak moj poprzedni post mial sugerowac ze jestem ksiedzem?
Podobnie jak poprzednie - lekkie oderwanie od rzeczywistości. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |