Data: 2015-03-01 16:22:56
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 01.03.2015 o 15:53, niebieski pisze:
>> Bredniami było określenie "takie same autorytety".
>>
>
> Słuchaj chamski ćwoku.
> To były ówczesne autorytety i ludzie im wierzyli, podobnie jak obecnie
> ludzie wierzą "szczepionkowcom".
Tylko że wiedza o szczepionkach jest obiektywnie weryfikowalna i ma
naukowe podstawy. Upuszczanie krwi miało dokładnie takie same podstawy,
jak wróżenie z kart.
>> Upuszczanie krwi nie było poparte ŻADNĄ wiedzą.
>
> Było.
Nie, nie było. To był przesąd porównywalny z wróżeniem z kart czy
zamawianiem uroków.
> Może prymitywną z punktu widzenia dzisiejszej nauki, ale to była
> wiedza.
Bredzisz.
> Być może przyszłe pokolenia naukowców podobnie będą mówiły o
> "zabobonie szczepionkowym".
Tylko jeśli wrócą do ciemnoty, którą ty i tobie podobni promujecie.
>> Szczepionki mają za sobą
>> wiedzę rzetelną - zasadę ich działania, testy oraz wieki praktycznych
>> badań.
>
> Są również głosy naukowców wskazujące na nieetyczne wykorzystywanie tej
> wiedzy.
Jaki rzetelny naukowiec twierdzi (i ma wsparcie badań) że szczepionki to
szwindel?
Póki co okazało się, że to ten co pierwszy puścił w świat mit o
szczepionkach autyzmie był oszustem.
> Ja nie zgadzam się aby w imię obecnie obowiązującej doktryny próbowano
> stosować faszystowskie metody i traktowano człowieka jak bydło.
Ale tacy jak ty to bydło. Tępe i muczące na tematy, o których nawet nie
stara się mieć pojęcia.
> BTW upuszczanie krwi dłużej testowano i stosowano niż szczepienia.
Nie były to testy naukowe.
--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!
|