Data: 2015-03-07 18:51:56
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pszemol
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:mdc32v$vi7$1@news.icm.edu.pl...
> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się świńskiej
> (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek -
> to właśnie napisałam. ;)
A w czasie ptasiej grypy jakie mieli stanowisko do szczepionek
lub ich braku nasi grupowi anty-szczepionkowcy?
Ikselka jako jedyna się zaszczepiła bo Tusk podobno chciał ich wymordować.
> A serio - rozumiem o co Ci chodzi, ale w swoim imieniu mogę powiedzieć, że
> szczepienie nie wynika u mnie z osobiście odczuwanego lęku przed chorobą,
> bo nie szczepię się na żadne dodatkowe choróbska, nigdy do głowy mi nie
> przyszło zaszczepić się przeciwko grypie na przykład. Jakkolwiek
> górnolotnie by to nie zabrzmiało, u mnie wynika to raczej z jakiegoś
> elementarnego zaufania do lekarzy, którzy, kierując się swoimi i swoich
> poprzedników doświadczeniami w leczeniu, stworzyli listę szczepień
> obowiązkowych. No i dodatkowo z odrobiny pokory i świadomości, że
> poczytanie paru artykułów w internecie* tej wiedzy i doświadczeń mi nie
> zastąpi. Co nie znaczy, że nie będę patrzyła na ręce każdemu lekarzowi, z
> którym mam osobisty kontakt, bo co innego każdy jeden indywidualny lekarz,
> a co innego doświadczenie wielu.
Otóż to! Brawo. Coraz więcej postów Twojego autorstwa czytam
i opinię na wiele tematów mamy identyczną.
> BTW Dzisiaj akurat jak wiozłam córę do szkoły, mówili w radiu o
> szczepieniach i m.in. o karach dla rodziców za niepoddawanie dzieci
> szczepieniu. Padło pytanie, czy powinno się takich rodziców karać. Na co
> moja córka od razu wypaliła - a po co, przecież dostateczną karą będzie
> dla tych rodziców choroba dziecka! W zasadzie jestem podobnego zdania,
> uważam, że lepsze jest rozwiązanie typu amerykańskiego (i innych krajów, w
> których teoretycznie szczepienia nie są obowiązkowe) - szczepienia są
> wymagane przed przyjęciem do szkoły, na uczelnię itp. Jak ktoś tak bardzo
> nie chce, to niech się nie szczepi. Bo pomimo wszystko mam nadzieję, że
> zdrowy rozsądek przeważy.
Po pierwsze - karać się powinno z tego samego powodu co za
przechodzenie na czerwonym świetle i powodując wypadek:
nieszczepienie obniża odporność nie tylko dziecka nieszczepionego
ale obniża efektywność szczepionek w całej lokalnej grupie dzieci.
Decyzja jednego rodzica obejmuje więc w skutkach również inne
rodziny i dlatego nie można tego zostawiać w gestii rodziców jako
wolnego wyboru.
Po drugie - w Ameryce chodzenie do szkoły z innymi dziecmi nie
jest obowiązkowe: jako alternatywę można zapewnić dziecku
naukę w domu lub wysłać do prywatnej szkoły która takich warunków
może nie stawiać. W Polsce zdaje się takiej opcji brak: obowiązek
szkolny zdaje się dotyczy tylko formy chodzenia do szkoły. Mylę się?
Miasta w Polsce jak Kraków nie będą do przedzkola i do szkoły przyjmować
nieszczepionych dzieci, bo jak radni mówią, tą głupotę trzeba wytępić w zarodku, bo
to bandyci zagrażają innym ,przykładowo dzieciom chorym na nowotworych, których nie
wolno szczepić bo chemie przyjmują.
|