Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Coś o różach...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Coś o różach...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2006-06-10 17:56:16

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 10 Jun 2006 07:15:10 +0200, mirzan napisał(a):


> Czy masz może rugosę o czarnych owocach? Potrzebuję taką na wino.


Niestety nie.


Pozdrawiam,
Marta

--
http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2006-06-11 08:49:00

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra napisał(a):
. Jednak
> moim faworytem są rugosy:) Przywleczone, wypatrozne, wysępione od Krychy,
> od mojej przyjaciółki, od boletusa, Zbyszka...

Marta i Ty dopiero teraz to mowisz;-)Powiedz mi, ja oczywiscie laik
totalny, czy to te które tak dzielnie rosna na wydnach,
piaskach?Zamówiłam sobie róze, która miała byc taka własnie wydmowa.
Poopowiadałam przez telefon jaka ma byc. Pan przysłał i podpisał
Rugosa????Znajoma popatrzyła i powiedziała, ze nigdy w zyciu, ze to
jakas szczepiona odmiana????Martunia, plizz, gdzie masz zdjecia tych
swoich roz?

--

Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
http://www.keja.com.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2006-06-11 09:34:57

Temat: Re: Coś o różach...
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Gosia Plitmik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e6gldq$pn2$1@news.onet.pl...
> Marta Góra napisał(a):
> . Jednak
> > moim faworytem są rugosy:) Przywleczone, wypatrozne, wysępione od
Krychy,
> > od mojej przyjaciółki, od boletusa, Zbyszka...
>
> Marta i Ty dopiero teraz to mowisz;-)Powiedz mi, ja oczywiscie laik
> totalny, czy to te które tak dzielnie rosna na wydnach,
> piaskach?Zamówiłam sobie róze, która miała byc taka własnie wydmowa.
> Poopowiadałam przez telefon jaka ma byc. Pan przysłał i podpisał
> Rugosa????Znajoma popatrzyła i powiedziała, ze nigdy w zyciu, ze to
> jakas szczepiona odmiana????Martunia, plizz, gdzie masz zdjecia tych
> swoich roz?

Marta zdaje się siedzi w ogrodzie o tej porze:), ale podpowiem za nią - jej
zdjęcia wiszą w TaBazie. A poza tym hm...no wiesz, taka wyszukiwarka:D

Pozdrawiam, Basia.

--
http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2006-06-11 10:08:10

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 11 Jun 2006 11:34:57 +0200, Basia Kulesz napisał(a):


>> Marta i Ty dopiero teraz to mowisz;-)Powiedz mi, ja oczywiscie laik
>> totalny, czy to te które tak dzielnie rosna na wydnach,
>> piaskach?

Tak, dokładnie te.
Z moich obserwacji wynika, ze zdecydowanie lepiej rosną na lżejszej glebie.
I łądniej kwitną.


>>Zamówiłam sobie róze, która miała byc taka własnie wydmowa.
>> Poopowiadałam przez telefon jaka ma byc. Pan przysłał i podpisał
>> Rugosa????Znajoma popatrzyła i powiedziała, ze nigdy w zyciu, ze to
>> jakas szczepiona odmiana????Martunia, plizz, gdzie masz zdjecia tych
>> swoich roz?
>
> Marta zdaje się siedzi w ogrodzie o tej porze:), ale podpowiem za nią - jej
> zdjęcia wiszą w TaBazie. A poza tym hm...no wiesz, taka wyszukiwarka:D
>

Akurat siedzę przed kompem:)
Ale fakt, większość moich róż jest w TaBazie.
Część to po prostu no name i mają moje własne nazwy;)
Zobacz na tę, o której pisałam Marii - Max Graf - jeśli masz jakas skarpę
do obsadzenia, jakąś połać do zagospodarowania - polecam. Niestety nie
pachnie tak intensywnie jak gatunek, czy niektóre odmiany. Wystarczy kupić
ze trzy sztuki, szybko się rozrasta, łatwo ukorzenia.Nabyłam ja jako
ciekawostkę, ale chyba z odrostów obsadzę cześć swojej skarpy.
A Hansa jest przepiękna, fantastycznie pachnie.
Teraz czekam niecierpliwie na kwiaty białej, którą dostałam od Zbyszka:)
Jednak nic nie równa się 'hrabiowskiej' rugosie mojej przyjaciółki, ale to
już całkiem inna historia;)

Pomyśl o różach historycznych, sporo ma ich w ofercie Chodun, podawałm
linka wcześniej.Gdybym miała więcej miejsca w słoncu posadziłabym sobie
fragment żywopłotu z historycznych, takich dwumetrowych. Może kiedyś na
łące;)
Pytałam Alicję skąd jest, bo tu na południu można ich trochę nabyć w
Dankowicach, w szkółce państwa Milczyńskich. Z Wrocławia to niecałe 3
godz:)


Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2006-06-11 10:35:15

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia Kulesz napisał(a):

> Marta zdaje się siedzi w ogrodzie o tej porze:), ale podpowiem za nią - jej
> zdjęcia wiszą w TaBazie. A poza tym hm...no wiesz, taka wyszukiwarka:D

Przy wyszukiwarce siedzę od rana. Niestety najpierw musiałam długo
analizowac, co takiego przysłał mi hodowca, bo okazało się, ze rugosa,
to rosarium i masz?W wyszukiwarce na hasło "rosarium" wyskakuje
Untersen. Mówię o wyszukiwarce Tabazy.


--

Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
http://www.keja.com.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2006-06-11 10:39:05

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra napisał(a):

> Zobacz na tę, o której pisałam Marii - Max Graf - jeśli masz jakas skarpę
> do obsadzenia, jakąś połać do zagospodarowania - polecam. Niestety nie
> pachnie tak intensywnie jak gatunek, czy niektóre odmiany. Wystarczy kupić
> ze trzy sztuki, szybko się rozrasta, łatwo ukorzenia.Nabyłam ja jako
> ciekawostkę, ale chyba z odrostów obsadzę cześć swojej skarpy.
Mam 3 skarpy;-)Niestety częśc juz obsadzona. Teraz muszę podumac jak
wkomponowac, w to róze. Zrobię zdjęcie i wrzucę do Tabazy
> A Hansa jest przepiękna, fantastycznie pachnie.
Zamówię ją koniecznie

> Pomyśl o różach historycznych, sporo ma ich w ofercie Chodun, podawałm
> linka wcześniej.Gdybym miała więcej miejsca w słoncu posadziłabym sobie
> fragment żywopłotu z historycznych, takich dwumetrowych.

O, o, o ja mam miejsce;-)lecę szukac tych 2 m
Opowiedzo tej hrabiowskiej, plizz

--

Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
http://www.keja.com.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2006-06-11 10:47:01

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Dobranoc <a...@a...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tadeusz Smal wrote:
> jak na dosc mrozna i sroga zime
> w tym roku zdumiewajaco duzo jest roznego robactwa
> :(
No właśnie zauważyłam to samo - mam pełne spektrum - od bruzdownic,
poprzez opuchlaki, kończąc na banalnych mszycach. Choć musze przyznać,
że ominęła nas w tym roku strzygonia chojnówka.

Pozdrawiam
Baśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2006-06-11 10:56:43

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Dobranoc <a...@a...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra wrote:
> Dnia Fri, 9 Jun 2006 22:16:51 +0200, Maria Maciąg napisał(a):

>> Angielskie mają duże i ciężkie kwiaty. U mnie gałązki mają wiotkie (gleba) i
>> tracą trochę na swojej urodzie. No i kwiaty są krótkotrwałe.
>
> Ja mam ziemię taką jaką róże najbardziej lubią. I dokładnie z angielskimi
> ten sam problem.
>
Wczoraj przeprowadziłam inspekcję i póki co, pędy są grube i sztywne.
Zobaczymy co dalej będzie. Może to kwestia odmiany lub innych czynników.

Pozdrawiam
Baśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2006-06-11 12:59:36

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra wrote:

>>> Marta i Ty dopiero teraz to mowisz;-)Powiedz mi, ja oczywiscie laik
>>> totalny, czy to te które tak dzielnie rosna na wydnach,
>>> piaskach?
>
> Tak, dokładnie te.
> Z moich obserwacji wynika, ze zdecydowanie lepiej rosną na lżejszej glebie.
> I łądniej kwitną.

Moje obserwacje są z mojej gliny i wynika z nich, że radzą sobie
na niej wspaniale. I pięknie kwitną, dopóki nie przyjdą chrząszcze
japońskie i nie zaczną jeść natychmiast wszystkich kwiatów, które
próbują się rozwinąć (a czasem i pąków).

Muszę jednak ostrzec, żę czasem rugosą nazywane są też jakeś sztucznie
wyhodowane róże, które prawdziwej rugosy w niczym nie przypominają.
Ja się tak kiedyś dałem nabrać.

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2006-06-11 13:27:01

Temat: Re: Coś o różach...
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Misiurewicz napisał(a):

>
> Muszę jednak ostrzec, żę czasem rugosą nazywane są też jakeś sztucznie
> wyhodowane róże, które prawdziwej rugosy w niczym nie przypominają.
> Ja się tak kiedyś dałem nabrać.

No i wyglada, ze ja tez zostałam zrobiona w balona;-(Bo moja na pewno
rugosy nie przypomina;-)Az jestem ciekawa, co z niej wyrosnie


--

Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
http://www.keja.com.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jałowiec wirginijski
Sprzedam drzewka z plantacji: swierk, jodla, sosna, daglezja
zwalczanie KRETA
CZEREŚŃ
Czerwony Soliter

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »