Cytat z dzisiejszego Korwina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 70

21. Data: 2007-04-18 05:29:26

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "Steq" <s...@g...wytnij_to.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Nie prościej chrzcić dzieci przed urodzeniem święcąc wody płodowe? ;)

chrzcić już nawet *plemniki*, bedzie bardziej chrześcijansko,
nawet przed poczęciem będzie już katol i jaka radocha jednym
machnięciem "miotełki" kiladziesiąt milionów nowych katoli....
A tak na powaznie... ok 30 % ciąz jest w naturalny sposób poronionych
więc chrzczenie "brzucha" mogłoby mniec zgubne skutki dla nieba.
Po prostu kiedyś musiałoby pod ciężarem anioków oberwać się i wpaść do
piekiełka

> Wszak człowiek jest nim ponoc od poczęcia

/z ksiag naukowych/
(...)
Poczęcie dziecka jest możliwe, jeśli współżycie podejmuje się w okresie
płodności kobiety ( od paru dni przed owulacją do 1 dnia po niej).
Poczęcie rozpoczyna się wędrówka około *pół miliarda plemników* w stronę
jajowodu, gdzie znajduje się jajeczko. Dociera tam zaledwie 100 spośród
nich. Jednak tylko jeden z nich - najszybszy, najsilniejszy i najlepiej
wykształcony dociera do komórki jajowej, aby połączyć się z nią i stworzyć
jedną komórkę.
Plemnik, łącząc się z komórką jajową, tworzy zygotę, która jest już pierwszą
komórką nowego organizmu, a jednocześnie stanowi jego całość. Zawiera ona
bowiem komplet genów nowej istoty ludzkiej. Pochodzą one w połowie od matki,
a w połowie od ojca. Powstała z ludzkich komórek rozrodczych istota żywa od
momentu poczęcia jest człowiekiem. Wymaga ona, podobnie jak każdy inny
organizm żywy, określonego środowiska życiowego i dostarczania substancji
odżywczych, które zapewnia jej organizm matki aż do porodu.

Utożsamiane przez dużą część ludzi wyznających najczęściej religijny
światopogląd - z momentem, od którego powinna rozpocząć się prawna ochrona
istoty ludzkiej. *Przez część z nich również z samym stosunkiem*. Prowadzi
to do zasadniczych rozbieżności przy dyskusjach o prawie do aborcji i
stosowaniu środków antykoncepcyjnych.(...)

U moherów zdjęcie majtek już jest poczęciem hahahahahaha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2007-04-18 05:45:31

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Steq" <s...@g...wytnij_to.pl> wrote in message
news:f04adt$feh$1@news.enterpol.pl...
> >
> > Nie prościej chrzcić dzieci przed urodzeniem święcąc wody płodowe? ;)
>
> chrzcić już nawet *plemniki*, bedzie bardziej chrześcijansko,
> nawet przed poczęciem będzie już katol i jaka radocha jednym
> machnięciem "miotełki" kiladziesiąt milionów nowych katoli....
> A tak na powaznie... ok 30 % ciąz jest w naturalny sposób poronionych
> więc chrzczenie "brzucha" mogłoby mniec zgubne skutki dla nieba.

> Po prostu kiedyś musiałoby pod ciężarem anioków oberwać się i wpaść do
> piekiełka

Prosto na głowy żydłu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2007-04-18 07:48:10

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "xcichy" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f03d4t$g1b$1@news.onet.pl...
>
>
> PS: A co uważasz z tym chrztem nienarodzonych? ;)))
> Nie ma kwestii? ;D
> A człowiekiem się przecież jest od poczęcia -to dlaczegóżby nie można w
> interesie owego dziecka-człowieka ochrzcić go przed narodzeniem...

Mozna.

by
> uchronić tegoż duszę [istniejącą przecież od poczęcia] przed
> konsekwencjami
> zejścia [powszechność poronień] bez chrztu... ;)

O jakich konsekwencjach piszesz?
xc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2007-04-18 07:59:33

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "xcichy" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Steq" <s...@g...wytnij_to.pl> napisał w wiadomości
news:f04adt$feh$1@news.enterpol.pl...
> >
>> Nie prościej chrzcić dzieci przed urodzeniem święcąc wody płodowe? ;)
> chrzcić już nawet *plemniki*, bedzie bardziej chrześcijansko,

Nie prawda. Będzie mniej chrzescijańsko.

>> Wszak człowiek jest nim ponoc od poczęcia
> /z ksiag naukowych/
> (...)
> Poczęcie rozpoczyna się wędrówka około *pół miliarda plemników* w stronę
> jajowodu, gdzie znajduje się jajeczko.

Równie dobrze początkiem może być prośba o rękę.

Jednak tylko jeden z nich - najszybszy, najsilniejszy i najlepiej
> wykształcony dociera do komórki jajowej, aby połączyć się z nią i stworzyć
> jedną komórkę.

O to poczęcie chodzi.

> Plemnik, łącząc się z komórką jajową, tworzy zygotę, która jest już
> pierwszą
> komórką nowego organizmu, a jednocześnie stanowi jego całość. Zawiera ona
> bowiem komplet genów nowej istoty ludzkiej.
> Utożsamiane przez dużą część ludzi wyznających najczęściej religijny
> światopogląd - z momentem, od którego powinna rozpocząć się prawna ochrona
> istoty ludzkiej.

Jako że rozpoczyna się proces rozwoju istoty , który trwa nieprzerwanie aż
do śmierci.

>*Przez część z nich również z samym stosunkiem*.

Jakieś przykłady?
xc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2007-04-18 08:07:42

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f03gg4$p49$1@news.onet.pl...

Ale o co ci chodzi. Pisałeś że kościół nie mówi co się dzieje z
wyabortowanymi nieochrzczonymi. No to masz, że mówi. A że nie mówi tego co
wg ciebie mówi, to już twój problem.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2007-04-18 09:00:12

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "xcichy" <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f04ic8$g0l$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f03d4t$g1b$1@news.onet.pl...
> >
> >
> > PS: A co uważasz z tym chrztem nienarodzonych? ;)))
> > Nie ma kwestii? ;D
> > A człowiekiem się przecież jest od poczęcia -to dlaczegóżby nie można w
> > interesie owego dziecka-człowieka ochrzcić go przed narodzeniem...
>
> Mozna.

Wskaż odpowiedni przepis kanoniczny...lub wytyczne duszpasterskie w
dokumentach koscielnych...lub choć wzmianki o praktykowaniu chrztu dziecka w
łonie matki... ;P

Swoją drogą...kto jak kto ale ty !musialeś! w temacie zabrać głos... ;)
czyżby żeczywiście jakowyś xsiadz cichy
[jest nawet taki biskup Cichy] nam tu pisywał? ;)))
Szykuję za niedługo ciekawy nowy wątek o pozareligijnej
naturze obrzędowości i symboliki [znaczeniu mentalnym] chrztu
więc niniejszym informuję potencjalnie zainteresowanego... ;)

> by
> > uchronić tegoż duszę [istniejącą przecież od poczęcia] przed
> > konsekwencjami
> > zejścia [powszechność poronień] bez chrztu... ;)
>
> O jakich konsekwencjach piszesz?
> xc

O tych samych które stoją u przyczyn możliwości ważnego udzielania chrztu z
wody przez każdego chrześcijanina[i nie tylko chrzescijanina?] -w obliczu
zagrożenia życia...co w świetle wykoncypowanego teologicznie "chrztu
pragnienia" właściwie logicznie wydaje się być zbędnym -jak i w ogóle
chrzest dzieci...oczywiście pomijając aspekt korzystnej dla chirarchii
okazji do utrzymania tradycji ściagającej nawet oziębłych ochrzczonych do
budynku kościoła [bo do wspolnoty wierzących tylko potencjalnie], oraz
uzasadniający [ów koncept "chrztu pragnienia"] podjęcie działań mających
skupić możność chrzczenia jedynie przez "klerków" [po co swieckim taka
możność -skoro jest 'chrzest pragnienia' a chierarchia swoim autorytetem
nawet chrzest z wody udzielony przez świeckiego wierzącego musi "dopełnić" i
"potwierdzić swoim autorytetem"?! Prawda że sprytnie pomyślane...? ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2007-04-18 09:19:48

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4625bb9b$0$13197$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f03gg4$p49$1@news.onet.pl...
>
> Ale o co ci chodzi. Pisałeś że kościół nie mówi co się dzieje z
> wyabortowanymi nieochrzczonymi. No to masz, że mówi. A że nie mówi tego co
> wg ciebie mówi, to już twój problem.

Hie hie -czyżbyś Dębolu też religiant? ;D
No to powiedz czego KK nie mówi a co wg mnie jednak mówi...? ;P
Jakoś dziwnie omijasz to co jakże niewygodnymi wnioskami...że skoro chrzest
pragnienia istnieje faktycznie to chrzest dzieci własciwie nie ma
uzasadnienia teologicznego...a skoro by jakoś jednak miał [poza
uzasadnieniem opartm na trosce o dobro duszy dziecka -np duszpastersko
rozumianą "okazję" do ściągnięcia rodziców i reszty "gości" do koscioła]
to i chrzest nienarodzonych powinien zacząć być praktykowany...no chyba że
chodzi o cyrk w postaci "operowania sakramentaliami na wyzewnetrznionym
obiekcie owych operacji" -czyli stosowaniu "poswięconego szamanizmu"... ;)

i powiedz że nie rozumiesz o co biega...to ci się roześmieję w...ekran! ;P

Na post po zbóju zaprosił
Sky
;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2007-04-18 11:24:41

Temat: Re: Cytat z dzisiejszego Korwina
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
news:f030qt$1q$1@inews.gazeta.pl...

Hehe, juz widze pochód Urbana z Millerem, Kwasniewskim, Senyszyn itd.
jak niosą transparenty:

"Sprzeciwiamy sie pobłażliwemu podejsciu chrzescijan do aborcji i zabijania
dzieci nienarodzonych!"

:))
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2007-04-18 14:34:42

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f04nqm$2vh$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:4625bb9b$0$13197$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:f03gg4$p49$1@news.onet.pl...
>>
>> Ale o co ci chodzi. Pisałeś że kościół nie mówi co się dzieje z
>> wyabortowanymi nieochrzczonymi. No to masz, że mówi. A że nie mówi tego
>> co
>> wg ciebie mówi, to już twój problem.
>
> Hie hie -czyżbyś Dębolu też religiant? ;D
> No to powiedz czego KK nie mówi a co wg mnie jednak mówi...? ;P

To co twierdzi kk wg. Sky:
"Skoro chrzci się niemowlęta a dzisiejsza nauka [zakres psychologii
prenatalnej] informuje że i przed narodzeniem funkcjonuje już u płodu
psychika czyli że dziecko zdolne jest przeżywać emocje i uczucia [a ten
pogląd nauki kościół najwyraźniej uznaje -czemu daje wyraz choćby uznając za
człowieka każdą istotę od momentu poczęcia-choć trudno wtedy upatrywać u
zygoty zdolności do przeżywania emocji] -to jako iż zarówno narodzone
dziecko ma zdaniem KK zdolnosć przeżywania owego "chrztu pragnienia".

To co twierdzi kk wg. episkopatu:
"Przede wszystkim o losie zbawczym dziecka nieochrzczonego - od embrionu po
stan świadomości - nie może decydować zabójca, lub ktos inny walczący z
Bogiem. Godziłoby to w koncepcję Boga i Jego Opatrzności. Nikt nie może
zabić ciała drugiego człowieka, by wtrącić jego duszę do piekła, czy do
otchłani ("limbus"): "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy
zabić nie mogą" (Mt 10, 28)."

Znajdź jeden pasujący element :)

> Jakoś dziwnie omijasz to co jakże niewygodnymi wnioskami...że skoro
> chrzest
> pragnienia istnieje faktycznie to chrzest dzieci własciwie nie ma
> uzasadnienia teologicznego...a skoro by jakoś jednak miał [poza
> uzasadnieniem opartm na trosce o dobro duszy dziecka -np duszpastersko
> rozumianą "okazję" do ściągnięcia rodziców i reszty "gości" do koscioła]
> to i chrzest nienarodzonych powinien zacząć być praktykowany...no chyba że
> chodzi o cyrk w postaci "operowania sakramentaliami na wyzewnetrznionym
> obiekcie owych operacji" -czyli stosowaniu "poswięconego szamanizmu"... ;)
>
> i powiedz że nie rozumiesz o co biega...to ci się roześmieję w...ekran! ;P

Mojemu ekranowi zwisa twój rozśmiech :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2007-04-18 15:32:49

Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:46261635$0$13198$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f04nqm$2vh$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:4625bb9b$0$13197$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> >> news:f03gg4$p49$1@news.onet.pl...
> >>
> >> Ale o co ci chodzi. Pisałeś że kościół nie mówi co się dzieje z
> >> wyabortowanymi nieochrzczonymi. No to masz, że mówi. A że nie mówi tego
> >> co
> >> wg ciebie mówi, to już twój problem.
> >
> > Hie hie -czyżbyś Dębolu też religiant? ;D
> > No to powiedz czego KK nie mówi a co wg mnie jednak mówi...? ;P
>
> To co twierdzi kk wg. Sky:
> "Skoro chrzci się niemowlęta a dzisiejsza nauka [zakres psychologii
> prenatalnej] informuje że i przed narodzeniem funkcjonuje już u płodu
> psychika czyli że dziecko zdolne jest przeżywać emocje i uczucia [a ten
> pogląd nauki kościół najwyraźniej uznaje -czemu daje wyraz choćby uznając
za
> człowieka każdą istotę od momentu poczęcia-choć trudno wtedy upatrywać u
> zygoty zdolności do przeżywania emocji] -to jako iż zarówno narodzone
> dziecko ma zdaniem KK zdolnosć przeżywania owego "chrztu pragnienia".
>
> To co twierdzi kk wg. episkopatu:
> "Przede wszystkim o losie zbawczym dziecka nieochrzczonego - od embrionu
po
> stan świadomości - nie może decydować zabójca, lub ktos inny walczący z
> Bogiem. Godziłoby to w koncepcję Boga i Jego Opatrzności. Nikt nie może
> zabić ciała drugiego człowieka, by wtrącić jego duszę do piekła, czy do
> otchłani ("limbus"): "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz
duszy
> zabić nie mogą" (Mt 10, 28)."
>
> Znajdź jeden pasujący element :)

Znajdę ci jeden element ktorego kościół się wstydzi lub [zapewne przez
przeoczenie] nie widzi:
skoro "ponoć walczący z bogiem" nie mogą nic zrobić [wpłynąć] na wybór duszy
dziecka to jakim sposobem mają wpłynąć na ów wybór [możność przyjęcia lub
nie owego zbawienia poprzez pragnienie] "chrzczący" ową dziecięcą duszyczkę
jakimiś zewnetrznymi rytami? Bo mają jakąś magiczną różdżkę...ups
kropidełko...? ;)

> > Jakoś dziwnie omijasz to co jakże niewygodnymi wnioskami...że skoro
> > chrzest
> > pragnienia istnieje faktycznie to chrzest dzieci własciwie nie ma
> > uzasadnienia teologicznego...a skoro by jakoś jednak miał [poza
> > uzasadnieniem opartm na trosce o dobro duszy dziecka -np duszpastersko
> > rozumianą "okazję" do ściągnięcia rodziców i reszty "gości" do koscioła]
> > to i chrzest nienarodzonych powinien zacząć być praktykowany...no chyba
że
> > chodzi o cyrk w postaci "operowania sakramentaliami na wyzewnetrznionym
> > obiekcie owych operacji" -czyli stosowaniu "poswięconego szamanizmu"...
;)
> >
> > i powiedz że nie rozumiesz o co biega...to ci się roześmieję w...ekran!
;P
>
> Mojemu ekranowi zwisa twój rozśmiech :)

Niech zwisa...grunt że ty dobrze po-czujesz gdzie KK daje ciałka ;)))
a jeśli nie wiesz nadal to...żal dupsko ściska...
[a niech zreszt a ściska!] ;)

Na post po zbóju zaprosił
Sky
;)