Data: 2002-10-24 17:29:14
Temat: Re: Czarnuszek
Od: "Viadro" <u...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Bardzo Ci współczuję...
> Mój czworonożny przyjaciel odszedł dokładnie 2 tygodnie temu.
> Dostał zawału serca podczas operacji pod narkozą.
>
> Lekarz powiedział "To się zdarza".
>
> Naprawdę cię rozumiem.
bo oni traktują zwierzaka jak zwierzaka a miłośnicy zwierzaków traktóją je
lepiej niż traktują ludzi mój czarnuszek - perełka spał ze mną na moim
wyrku,
heh
hoć był to doberman to wyglądał jak koń zamiast 70cm w kłębie to 74
zamiast dopuszczalnych 30-34 kilo bodajże ważył 60
fajny był
na osiedlu każdy ale to każdy trząsł gatkami jak go widział no może prócz
dzieci
aż ręce opadają nic się nie chce i to kurwa temu że nie było surowicy
przeciw temu jebanemu jadowi kiełbasianemu w całym tym pierdolonym mieście
1 raz w życiu 1 widziałem jak mój stary rozpłakał a właściwie rozryczał się
(1 raz)
czarnuszkowi jest zimno pod ziemią ale pewnie już tego nie czuje
KKKKUUUURRRRWWWWAAAAAA
jak bóg istnieje to się pewnie zajebiście bawi moim kosztem pierdole go w
jego niebianskie 4 llitery
kurwa miałem przyjaciela i mi go zabrał, - - - zchujwieskądsyn
|