Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czarodziejskie lustro
Date: Mon, 20 Sep 2004 17:37:28 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 70
Message-ID: <cimtjn$anm$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <cihtj6$nod$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa162.warszawa.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1095694775 10998 213.25.213.162 (20 Sep 2004 15:39:35
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 20 Sep 2004 15:39:35 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:288499
Ukryj nagłówki
> Wiliam Szekspir powiedzial kiedys, że "teatr jest jak lustro, w ktorym
kazdy
> dostrzega swoje wlasne oblicze".
> Moglibysmy powiedziec za nim, ze nie tylko teatr, ale: "swiat jest jak
> lustro, w ktorym kazdy widzi odbicie siebie samego".
> Ten zewnetrzny swiat, ktory nas otacza, stanowi taki własnie rodzaj
lustra,
> w ktorym odbija sie nie tyle nasza fizyczna fizjonomia, co raczej nasze
> cechy duchowe.
> W ludziach i swiecie nas otaczajacym widzimy jak "w krzywym zwierciadle",
> swoje własne cechy, czesto karykaturalnie powiekszone (jak w salonie
> luster).
> Tak jak w zwyklym, fizycznym lustrze, kazdy moze ujrzec swoje oblicze,
swoja
> twarz, tak samo swoja wlasna dusze moze czlowiek obejrzec bardzo dokladnie
> patrzac "w zewnetrznosc", w to, co go otacza dookola.
> Bo przeciez on tam "wyłowi", zobaczy, tylko to, co go interesuje, co w
jakis
> sposob wchodzi do jego sposobu percepcji, co wspolgra z jego systemem
> wartosci.
> Tak wiec przygladajac sie swemu otoczeniu, ogladamy bardzo dokladnie
> fizjonomie swojej wlasnej duszy.
> Jakich ludzi dostrzegamy?
> Dobrych czy złych?
> Pijakow czy trzezwych?
> Madrych czy glupich?
> Dokladnie takich, jakimi jestesmy sami.
> W swoim wnetrzu.
> Na dnie swej duszy.
Staram się zrozumieć ten sam temat ale niestety kiepsko mi to wychodzi.
Na pewno sedno tego o czym piszesz jest dobre ale w pewnych szczegółach
to chyba zbłądziłeś. To co uważam za pewne:
1) Postrzegany świat jest zależny od naszej duszy, od naszych przekonań
(prawdziwych i fałszywych - więc jeśli mamy same przekonania prawdziwe to
postrzegany świat jest prawdziwy [ale of course nigdy nie kompletny bo
wszystkich
przekonan nie mamy], jeżeli mamy fałszywe, to postrzegany świat nam się
wypacza, żyjemy w sztucznym, jakby zaklęci.)
Chyba raczej nie postrzegamy w swiecie samych siebie - tu za daleko
pojechałeś - to co postrzegamy zależy od naszej duszy ale nie wiem
dokładnie jaki to jest związek - w każdym razie coś bardziej złożonego,
może łapię o co Ci chodzi - uważasz, że jeśli pewnych rzeczy w nas nie
ma to nie moglibyśmy ich postrzegać, tak? Na przykład nie
mógłbym nienawidzić zła gdyby go we mnie nie było? albo kochać
dobra gdyby go we mnie nie było? Nie zgadzam się z tym.
A propos lustra - jest chyba taki typ lustra który nazywa się "psyche"
Jest też taka książka, nazywa się "Blady ogień", której autor jestem
pewien, zrozumiał to co ja i ty próbujemy zrozumieć - jest tam
wiele odniesień, metafor dotyczących luster, szkła i to
najprawdopodobniej właśnie w twoim metaforycznym ujęciu,
na przykład zabójca występujący w książce jest szklarzem,
mówi się też o wybuchu w hucie szkła (który poranił wiele
osób) Łapiesz? Gdy powiedzmy w zaświatach wszystkie
lustra prysną wtedy się rzecz okaże, chyba o to tam chodzi.
Sama książka jest zbudowana tak, że w pierwszej części
jest poemat, w którym poeta opisuje jak odkrył jakąś tajemniczą
prawdę - to że przetrwamy po śmierci. W drugiej części
zupełnie inny człowiek komentuje ten poemat i przedstwia
z kolei własny świat (wydaje mu się, że jest zbiegłym królem
fikcyjnego państwa)
pozdrawiam Charles
|