Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czego się boisz ...?
Date: Sat, 17 May 2003 11:31:20 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 47
Sender: k...@p...onet.pl@62.233.181.26
Message-ID: <ba4vip$257$1@news.onet.pl>
References: <ba3c65$604$1@inews.gazeta.pl> <ba3gqf$gd9$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 62.233.181.26
X-Trace: news.onet.pl 1053163929 2215 62.233.181.26 (17 May 2003 09:32:09 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 May 2003 09:32:09 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:203423
Ukryj nagłówki
Użytkownik "puesto" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ba3gqf$gd9$1@inews.gazeta.pl...
> Wombat Wombat <w...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > Czego boimy się bardziej dnia czy nocy ? i dlaczego ?
>
> bać raczej się nie boję...może w katekoriach lubienia to przedstawię..
> wolę noc, bo uwielbiam spać i snić, bo moge poczuć się czasem jak w
> zaczarowanej bajce (bardzo rzadko miewam zmary nocne),
fajnie masz :))
mnie się niedawno np. śniło
(ale nie dziś i nie po spożyciu...) po spożyciu nic mi się nie śni :)
że jestem komandosem
i widzę z przerażającą dokładnością egzekucję na 12 (czemu 12??)
zakładnikach
a wcale nie gram w gry komputerowe przed snem
ani nie oglądam azjatyckich kreskówek :)) (wiadomości w tv też rzadko)
egzekucja była krwawa, łącznie z ćwiartowaniem
ukryte sadystyczne skłonności? kiedy w dzień, w realu, na parkingu
potrąciłam psa, który nagle skądś wyskoczył
to długo czułam niesmak i wyrzuty sumienia
zatrzymałam się by zobaczyć co z moją ofiarą, był to wielki czarny pies
i zobaczyłam, że się jakoś pozbierał
tak na oko, to nic mu nie było
jeszcze długo myślałam, czy jemu napewno nic nie było
więc dlaczego śnię o krwi, śmierci? także śmierci konkretnych, znanych mi
osób
i tą śmierć obserwuję we śnie jakby obojętnie, to wcale nie są koszmary,
najczęsciej nie jestem w nich ofiarą ale raczej prześladowcą...
koszmarami dopiero mianuję je rano, kiedy je sobie przypominam i z
niesmakiem na trzeźwo oceniam
bo mogę sie wtedy
> całkowicie odizolować i oderwać od nie zawsze przyjemnej
> rzeczywistości....tak to forma ucieczki, oddechu od codzienności...
żeby tylko nie uciec za daleko... :))
pozdrowienia
Natalia
|