Data: 2003-05-17 09:31:20
Temat: Re: Czego się boisz ...?
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puesto" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ba3gqf$gd9$1@inews.gazeta.pl...
> Wombat Wombat <w...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > Czego boimy się bardziej dnia czy nocy ? i dlaczego ?
>
> bać raczej się nie boję...może w katekoriach lubienia to przedstawię..
> wolę noc, bo uwielbiam spać i snić, bo moge poczuć się czasem jak w
> zaczarowanej bajce (bardzo rzadko miewam zmary nocne),
fajnie masz :))
mnie się niedawno np. śniło
(ale nie dziś i nie po spożyciu...) po spożyciu nic mi się nie śni :)
że jestem komandosem
i widzę z przerażającą dokładnością egzekucję na 12 (czemu 12??)
zakładnikach
a wcale nie gram w gry komputerowe przed snem
ani nie oglądam azjatyckich kreskówek :)) (wiadomości w tv też rzadko)
egzekucja była krwawa, łącznie z ćwiartowaniem
ukryte sadystyczne skłonności? kiedy w dzień, w realu, na parkingu
potrąciłam psa, który nagle skądś wyskoczył
to długo czułam niesmak i wyrzuty sumienia
zatrzymałam się by zobaczyć co z moją ofiarą, był to wielki czarny pies
i zobaczyłam, że się jakoś pozbierał
tak na oko, to nic mu nie było
jeszcze długo myślałam, czy jemu napewno nic nie było
więc dlaczego śnię o krwi, śmierci? także śmierci konkretnych, znanych mi
osób
i tą śmierć obserwuję we śnie jakby obojętnie, to wcale nie są koszmary,
najczęsciej nie jestem w nich ofiarą ale raczej prześladowcą...
koszmarami dopiero mianuję je rano, kiedy je sobie przypominam i z
niesmakiem na trzeźwo oceniam
bo mogę sie wtedy
> całkowicie odizolować i oderwać od nie zawsze przyjemnej
> rzeczywistości....tak to forma ucieczki, oddechu od codzienności...
żeby tylko nie uciec za daleko... :))
pozdrowienia
Natalia
|