Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-07 10:51:33

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "oscar" <o...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:boamgs$m52$1@nemesis.news.tpi.pl...



> Normalnie. Mnie NIE MA [kto? ;)] jest tylko czysto mechaniczną
reakcją -
> wyuczyłaś się różnych humanistycznych wartości i teraz oceniasz
siebie
> [chociaż wygląda mi to bardziej na podpuchę] wg. nich
[MECHANICZNIE].
> Człowiek raczej nie może nic poradzić, na to kim jest, ale
niekoniecznie
> musi powielać mechaniczność ocen [wywodzących się z intelektualnego
> bełkotu - w tej chwili sam się podkładam ;)].
>
> Inaczej - oceniając świat i siebie w ten sposób potwierdzasz tylko
swoją
> mechaniczność. ;)

ooooho!

GURU alert!
Kryc sie! :)


...kolejny oswiecony geniusz....
...kolejny oswiecony GURU, KTORY dostapil oswiecenia i nie MYSLI
MECHANICZNIE.

Flyer, ja sie w 90% zgadzam z Toba.
Co wiecej, bardzo doceniam to, ze piszesz o religii.
Co wiecej popieram w 100% Twoj punkt widzenia.
Co wiecej ja sam jestem praktykujacym katolikiem

Ale jak piszesz takie rzeczy, to nie pisz tego z pozycji GURU, ktory w
przeciwienstwie do plebsu nie mysli mechanicznie

Becwalow myslacych ze sa bogami intelektu wsrod "malp" to tutaj jest
na peczki, ze wspomne tylko turynskiego i czarusia, (ktory zreszta
ostatnio troszeczke sie poprawil). Nie dolaczaj do nich. Ja tylko o to
prosze :D


oscar


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-11-07 13:47:07

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"oscar" w news:boftfn$m1e$1@news.lublin.pl...
/.../


> Nie dolaczaj do nich. Ja tylko o to
> prosze :D
>
>
> oscar


A czym prosisz?


S.
--
"ludzie lubią myśleć, trzeba im tylko na to pozwolić :o)"
/Mania/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-07 17:54:26

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "oscar" <o...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:boghu2.3vs8acl.1@ghost.h93ec6470.invalid...

> A czym prosisz?

KLAWIATURA...

oscar


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-07 21:27:36

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

oscar napisał:

> ....kolejny oswiecony geniusz....
> ....kolejny oswiecony GURU, KTORY dostapil oswiecenia i nie MYSLI
> MECHANICZNIE.

A gdzie za przeproszeniem napisałem, że nie myślę mechanicznie? Czasami
nawet robię sobie zgrywy, bo to jest irracjonalne - traf chciał, że nic
nie muszę kombinować - patrz moja odpowiedź w wątku "Czy to jest
normalne?" dla Paweł Niezbeckiego z dnia 4-11-2003 [odpowiadałem dwa
razy - w jednym z nich jest DOWÓD]. Ja zdaję sobie sprawę, że szyk
zdania/słowa, który/e piszę polega/gają na czysto mechanicznym
wyuczeniu, że moje zdanie, które wyrażam polega na czysto mechanicznym
wyuczeniu [bo akurat wychowałem się w jakimś środowisku, oglądałem
jakieś programy, czytałem jakieś książki] - ale w Bycie społecznym,
nawet zdając sobie sprawę z mechaniczności swoich zachowań [nie tylko
jak chciał Freud, superego, ale i ego i id], nie można inaczej się
wyrażać, jak poprzez zrozumiałe mechanizmy. To jest paranoiczne,
zwłaszcza w zderzeniu z "humanistycznymi" postulatami człowieczeństwa -
jedno "widzę" [mechaniczność] - drugiego jestem wyuczony [humanizm].
Paranoją w tym momencie jest to, że nauki humanistyczne, stworzone przez
biologiczne maszyny dla biologicznych maszyn, głoszą niemaszynowość
biologicznych maszyn - negują rzeczywistośc w imię wyższych
nieudowadnialnych racji.

>
> Flyer, ja sie w 90% zgadzam z Toba.
> Co wiecej, bardzo doceniam to, ze piszesz o religii.
> Co wiecej popieram w 100% Twoj punkt widzenia.
> Co wiecej ja sam jestem praktykujacym katolikiem

I tym samym cały akapit jest do "śmieci", bo jestem statystycznym
katolikiem [w statystyce kk], ale nie jestem katolikiem w
"orzecznictwie" kk, bo nie praktykuję [katolikiem bardzo łatwo w Polsce
zostać - wystarczy się urodzić ;)] - też paranoja. ;)
Na marginesie - jeżeli istnieje Bóg, to prawdopodobnie mu wszystko jedno
jak go się nazywa i jak wyznaje - zapewne wystarczy Wiara. ;)

> Ale jak piszesz takie rzeczy, to nie pisz tego z pozycji GURU, ktory w
> przeciwienstwie do plebsu nie mysli mechanicznie

NIE DA SIĘ NIE MYŚLEĆ MECHANICZNIE - o to Ci chodzi? ;) Mógłbym się
bronić, że to nie ja wywlekłem problem na światło dzienne, ale to drobna
wymówka [własnych wątków jakoś ostatnio nie rozpoczynam - ta teza,
rozwinięcie i zakończenie, to nie dla mnie ;)]. Nie jestem też
niebezpieczną jednostką, która wszędzię widzi mechaniczność [choć jest
ich przynajmniej kilka typów i już z tego powodu mogę kogoś bardziej
lubić lub nie lubić] i z tego powodu uzna, że może "wszystkich
machanicznych" pozabijać - opisuję pewien pomysł na rzeczywistość, w
której żyję i z której nie zrezygnuję [no chyba, że na rzecz Wieczności
;)].

>
> Becwalow myslacych ze sa bogami intelektu wsrod "malp" to tutaj jest
> na peczki, ze wspomne tylko turynskiego i czarusia, (ktory zreszta
> ostatnio troszeczke sie poprawil). Nie dolaczaj do nich. Ja tylko o to
> prosze :D

Nie wiem, czy akurat dotarłem do sedna, jeżeli jednak tak, to zachowania
"szalone" [choć u cbnet'a ich za bardzo nie zauważyłem], są w tym
momencie jak najbardziej na miejscu - to krzyk zagłuszający własne
problemy. ;)

A co do małp - mechanicznie - bardzo chętnie porównam się do pawianów -
widziałeś kiedyś ich sylwetkę i ząbki - goryl nie umywa się do agresji
ich postawy. ;)

Na marginesie - siadając do kompa, chciałem trochę Ciebie "wyrównać" za
redaktora I [Iksińskiego ma się rozumieć - nie ma to jak pobieżna
znajomość prawa], więc nie chciałbym, żeby przerodziło się to w wojnę
pozycyjną w jednym wątku za drugi wątek - wolę uprzedzić [nie znając
Ciebie]. ;)

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-07 23:15:12

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "... z Gormenghast" <p...@S...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"oscar" w news:bogmbn$1cj$1@news.lublin.pl...
/.../


> KLAWIATURA...
>
> oscar


Iiii jasne...;)))


S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-08 06:46:18

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "Ana" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):

> jeżeli istnieje Bóg, to prawdopodobnie mu wszystko jedno
> jak go się nazywa i jak wyznaje - zapewne wystarczy Wiara. ;)

Wiara to trochę za mało nawet dla człowieka.
Bóg najprawdopodobniej nie potrzebuje absolutnie niczego.

>[zachowania szalone] to krzyk zagłuszający własne
> problemy. ;)

To wyraz tych problemów.

> A co do małp - mechanicznie - bardzo chętnie porównam się do pawianów -
> widziałeś kiedyś ich sylwetkę i ząbki - goryl nie umywa się do agresji
> ich postawy. ;)

Walka o przetrwanie.
Ana

> Flyer


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-08 07:48:54

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "Ana" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

oscar <o...@k...net.pl> napisał(a):

> Flyer, ja sie w 90% zgadzam z Toba.
> Co wiecej, bardzo doceniam to, ze piszesz o religii.
> Co wiecej popieram w 100% Twoj punkt widzenia.
> Co wiecej ja sam jestem praktykujacym katolikiem
>
> Ale jak piszesz takie rzeczy, to nie pisz tego z pozycji GURU, ktory w
> przeciwienstwie do plebsu nie mysli mechanicznie
>
> Becwalow myslacych ze sa bogami intelektu wsrod "malp" to tutaj jest
> na peczki, ze wspomne tylko turynskiego i czarusia, (ktory zreszta
> ostatnio troszeczke sie poprawil). Nie dolaczaj do nich. Ja tylko o to
> prosze :D
>
>
> oscar

Jeśli dostaniesz pałką między uszy to:
1. będziesz miał guza;
2. OBUDZISZ SIĘ.

Pozdrawiam
Ana
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-08 08:14:50

Temat: Re: Czego tak na prawdę potrzeba nam do szcęścia...?
Od: "Ana" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

oscar <o...@k...net.pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:boamgs$m52$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>
> > Normalnie. Mnie NIE MA [kto? ;)] jest tylko czysto mechaniczną
> reakcją -
> > wyuczyłaś się różnych humanistycznych wartości i teraz oceniasz
> siebie
> > [chociaż wygląda mi to bardziej na podpuchę] wg. nich
> [MECHANICZNIE].
> > Człowiek raczej nie może nic poradzić, na to kim jest, ale
> niekoniecznie
> > musi powielać mechaniczność ocen [wywodzących się z intelektualnego
> > bełkotu - w tej chwili sam się podkładam ;)].
> >
> > Inaczej - oceniając świat i siebie w ten sposób potwierdzasz tylko
> swoją
> > mechaniczność. ;)

Wyjście spod parasola schematu: outsider, dziwak, schizofrenik, paranoik,
odkrywca, artysta...czubek.
Ana


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-08 11:10:51

Temat: Re: Czego tak na prawdę po trzeba nam do szcęścia...?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ana napisała:

> Wyjście spod parasola schematu: outsider, dziwak, schizofrenik, paranoik,
> odkrywca, artysta...czubek.

Otóż nie - w tym tkwi paradoks - pomijam to, że od urodzenia jesteśmy
"wyuczani" znormalizowanego zachowania. Z Bytu społecznego nie można się
w żaden inny sposób wyzwolić, jak poprzez SAMOTNE odejście ze
społeczeństwa i zapomnienie nauk, często nieuświadomionych.

Prawdopodobnie za to oscar miał do mnie pretensje, bo niezależnie co
wymyślę, co będę głosił, będę korzystał z tych samych mechanizmów, co
osoby, którymi będę "gardził".

I z tego powodu - jaskrawego konfliktu pomiędzy moimi odczuciami czy
pragnieniami, a niczym nie podpartych wzorców społecznych mogę być
szalony.

Co do artystów - nie będę rozwijał zbytnio tematu, ale oni też są
skażeni wspomnianym Bytem - no chyba, że np. malują dla siebie i bez
przesłania, bez przymusu [społecznego i PSYCHICZNEGO] itd. -->
jakiekolwiek przesłanie, nazywanie itp. powoduje, że w skali Bytu stają
się oni takimi samymi jednostkami jak najgorszy polityk manipulator. ;)

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-08 11:11:03

Temat: Re: Czego tak na prawdę po trzeba nam do szcęścia...?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ana napisał:

> Jeśli dostaniesz pałką między uszy to:
> 1. będziesz miał guza;
> 2. OBUDZISZ SIĘ.

Jeżeli jednostka nie posiada tego czegoś [może świadomości?
mechanicznej?], to walenie jej pałką nic nie da - wszystkie jej wartości
związane są ze snem - ONA NIE ISTNIEJE PSYCHICZNIE W INNYM WYMIARZE [to
było ot., bo akurat nie oceniam oscara].

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mężczyźni w obcisłych dżinsach
Re: Pytanie nt. hipnozy.
Czy można absolutnie kontrolować swoje emocje ??
:-(
Re: Depresja........

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »