« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2009-08-12 22:04:31
Temat: Re: CzekoladaAicha <b...@t...ja> napisał(a):
> Użytkownik "tomek wilicki" napisał:
>
> > > Co to jest składnik pokarmowy?
> > > O jakiej ty czekoladzie piszesz?
> > a sprawdź sobie ilość magnezu w 1000 kcal czekolady i w 1000 kcal
> > dowolnego
>
> Ilość Mg w kilokaloriach? Biochemię alternatywną tworzysz?
>
bynajmniej alternatywną. Wartość spożywczą każdego produktu przelicza się na
kcal. Nawet proporcje białko - tłuszcz - węgle w dietach leczniczych wyraża
się procentową ilością kcal pochodzącą z danego źródła.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2009-08-12 22:05:22
Temat: Re: CzekoladaZygmunt M. Zarzecki <z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com>
napisał(a):
>
> Proszę cię, nie wyjeżdżaj mi tu z takimi tekstami.
> Zadałem proste pytania.
>
sorki, ale rozkłada mnie pytanie o to, czym jest składnik pokarmowy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2009-08-12 22:09:28
Temat: Re: Czekoladaaszheri <a...@w...pl> napisał(a):
> Tomasz a można z braku aminokwasu o nazwie Tauryna pisać, że oglądasz
zachody słońca o szóstej rano?
Swoją drogą skąd ty ją pozyskujesz- ciekawa jestem.
nie jestem kotem, więc po prostu uzyskuję na drodze syntezy czy tam redukcji.
> Akurat przyprawy mój drogi są nam niezbędne w naszej ubogiej kuchni
polskiej -do lepszego trawienia. I nie mówię tu o soli i pieprzu
ziołowym, ale origano, tymianek, majeranek, bazylia, czosnek. Jeśli
więc się ty pozbawiasz się ich to rzeczywiście ci współczuje.
A to ciekawe, przyprawy trawią? Można prosić o jakieś źródło?
> Ja również jestem za zdrowym żywieniem, ale nie okupuję każdego z
osobna by mu narzucić mój sposób odżywiania. W kontaktach z ludźmi
uwzględniaj ich prawo do wyboru a to między innymi oznacza również nie
stosowanie wobec nich agresywnej perswazji- także dietetycznej. Jeśli
ktoś lubi mięso zagryzać batonami i popijać tanim winem z Włoch jest
to jego wybór. My tolerujemy ciebie a ty postaraj się nas.
Pozdrawiam- uzależniona od salami :)
No cóż, póki jesteśmy na grupie medycznej, będę pisał o szkodliwych rzeczach
że są szkodliwe.
A swoją drogą, osiołki mają chyba odmienne poglądy na temat salami. To tyle,
jeśli chodzi o tolerancję cudzych poglądów (w tym wypadku poglądów osiołka)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2009-08-12 22:11:10
Temat: Re: CzekoladaUżytkownik "tomek wilicki" napisał:
> > > > Co to jest składnik pokarmowy?
> > > > O jakiej ty czekoladzie piszesz?
> > > a sprawdź sobie ilość magnezu w 1000 kcal czekolady i w 1000 kcal
> > > dowolnego
> > Ilość Mg w kilokaloriach? Biochemię alternatywną tworzysz?
> bynajmniej alternatywną. Wartość spożywczą każdego produktu przelicza
> się na kcal. Nawet proporcje białko - tłuszcz - węgle w dietach
leczniczych
> wyraża się procentową ilością kcal pochodzącą z danego źródła.
A magnez jest białkiem, tłuszczem czy może węglem?
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2009-08-12 23:22:24
Temat: Re: CzekoladaTomek263D pisze:
> informacje i obliczenia są z różnych źródeł gdzie zgodnie podają że
> czekolada
> jest bardzo dobrym źródłem magnezu.
>
> Pozatym, gdy jadłem czekolade w takich ilościach jak wspominam czułem
> się świetnie,
> nie miałem żadnych, nawet najmniejszych skurczy, a teraz gdy musiałem
> czekolade
> odstawić czuje się słabszy i cały czas mam drgania na łydkach, skurcze
> powiek itd
Czytałam gdzieś ostatnio, że na dodatek czekolada wcale nie tuczy.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2009-08-12 23:50:06
Temat: Re: Czekolada
>>>> Co to jest składnik pokarmowy?
>>>> O jakiej ty czekoladzie piszesz?
>>> a sprawdź sobie ilość magnezu w 1000 kcal czekolady i w 1000 kcal
>>> dowolnego
>> Ilość Mg w kilokaloriach? Biochemię alternatywną tworzysz?
>>
>
> bynajmniej alternatywną. Wartość spożywczą każdego produktu przelicza się na
> kcal. Nawet proporcje białko - tłuszcz - węgle w dietach leczniczych wyraża
> się procentową ilością kcal pochodzącą z danego źródła.
Wartość spożywczą?
zyga
--
A fe, A psik, A ha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2009-08-12 23:51:42
Temat: Re: Czekolada
>> Proszę cię, nie wyjeżdżaj mi tu z takimi tekstami.
>> Zadałem proste pytania.
>>
>
> sorki, ale rozkłada mnie pytanie o to, czym jest składnik pokarmowy.
Sorki?
Sformułowałeś zdanie o składnikach pokarmowych tak, że szkoda wyrazów na
ciebie.
Ignorant pełną gębą.
To jest wiedza na poziomie dawnej 7 klasy szkoły podstawowej.
Nie wiesz co to składnik pokarmowy, to się nie wygłupiaj z pisaniem.
zyga
--
A fe, A psik, A ha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2009-08-13 08:10:47
Temat: Re: CzekoladaOn 13 Sie, 00:09, "tomek wilicki" <j...@g...pl> wrote:
> aszheri <a...@w...pl> napisał(a):
>
> > Tomasz a można z braku aminokwasu o nazwie Tauryna pisać, że oglądasz
>
> zachody słońca o szóstej rano?
> Swoją drogą skąd ty ją pozyskujesz- ciekawa jestem.
>
> nie jestem kotem, więc po prostu uzyskuję na drodze syntezy czy tam redukcji.
Tak, ładniuchno wyedukowałeś się z Wikipedii :)
A skoro ten przykład z kotem zauważyłeś, to powinieneś też zwrócić
uwagę na to, że tauryny w organizmie jest bardzo mało i należy ją
dostarczać z ryb, małż, mięsa.
Stąd też moje pytanie. Jakie drzewo doisz by jej pozyskać?
Bo wiesz z pewnością, że niedobór tauryny też ma przykre skutki
zwłaszcza jeśli się biega po 30 kil i wyczynia na ulicach "cuda
niewiedy" pełne wysiłku fizycznego i psychicznego.
Tak też powszechną wiedzą jest to, że dieta wegetariańska niesie za
sobą deficyt Turyny, którą przeciętny zjadacz mięsa dostarcza mu z
mięsem i rybami- bo są one n a j w i e k s z y m źródłem tego
aminokwasu. :)
Tak więc o dostarczeniu twojemu organowi tauryny -bym pomyślała :)
> > Akurat przyprawy mój drogi są nam niezbędne w naszej ubogiej kuchni
>
> polskiej -do lepszego trawienia. I nie mówię tu o soli i pieprzu
> ziołowym, ale origano, tymianek, majeranek, bazylia, czosnek. Jeśli
> więc się ty pozbawiasz się ich to rzeczywiście ci współczuje.
>
> A to ciekawe, przyprawy trawią? Można prosić o jakieś źródło?
Tak, można tak powiedzieć. Związki goryczowe ,które zawierają wpływają
stymulująco na układ trawienny i enzymatyczny poprzez pobudzenie
wydzielania kwasu żołądkowego i żółci.
Ty ich również potrzebujesz, bo bez tego proces trawienny przypomina
coś w rodzaju ciągłej fermentacji kompostownika. ;)
> > Ja również jestem za zdrowym żywieniem, ale nie okupuję każdego z
>
> osobna by mu narzucić mój sposób odżywiania. W kontaktach z ludźmi
> uwzględniaj ich prawo do wyboru a to między innymi oznacza również nie
> stosowanie wobec nich agresywnej perswazji- także dietetycznej. Jeśli
> ktoś lubi mięso zagryzać batonami i popijać tanim winem z Włoch jest
> to jego wybór. My tolerujemy ciebie a ty postaraj się nas.
> Pozdrawiam- uzależniona od salami :)
>
> No cóż, póki jesteśmy na grupie medycznej, będę pisał o szkodliwych rzeczach
> że są szkodliwe.
Brak mi słów :)
-aszheri-
> A swoją drogą, osiołki mają chyba odmienne poglądy na temat salami. To tyle,
> jeśli chodzi o tolerancję cudzych poglądów (w tym wypadku poglądów osiołka)
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2009-08-13 15:37:47
Temat: Re: CzekoladaOn 12 Sie, 23:51, Tomek263D <t...@o...pl> wrote:
> > Jak wspomniałam można brać więcej, ale skutki - na twoje bary.
>
> no właśnie, wszędzie sprzeczne informacje czy Magnez można czy nie
> można
> przedawkować. Pytałem o to z 10 lekarzy, każdy mówił co innego.
> Badania magnezu pokazują że mam zawsze w normie (i to nie na granicy),
> ale podobno jak sie uprawia sport 3-4 razy dziennie przez powiedzmy
> 7-8 lat (conajmniej)
> to organizm mógł się przyzwyczaić do większej dawki magnezu. Tak mi
> powiedziały
> już 2 osoby w laboratoriach, że u sportowców często normy są troche
> "inne".
Oczywiście, że naturalnie :D - można.
> > Natomiast co do twoich obliczeń, to z całym rispektem, ale
> > banialuczysz i tu nie mówie o "szkodliwości czekolady" a, że
> > niewątpliwie mogłeś sie pyknąć w obliczeniach a te 300mg to 300cal.
> > Sory, trzeba mięć głęboką wiarę żeby przy niedoborze Mg wejść z
> > batonami.
>
> Nie nie, troche jakby na odwrót, nie przy niedoborze chce wejść z
> batonami, tylko
> zastanawiam się czy pozbywając się nagle (dosłownie z dnia na dzień)
> czekolady
> nie pozbyłem czasem organizmu sporej dawki magnezu.
>
> > Poza tym skąd masz pewność, że to co tam piszą( bo coś muszą napisać)
> > to jaką wiarogodna informacja?
>
> nie mam, ale informacje o ilości Magnezu w czekoladzie są wszędzie
> (poza paroma wyjątkami)
> zgodne. Nie tylko w necie ale tez w książkach.
Ja nie mam na myśli wiarogodnych medycznych źródeł, tylko te tam
rubryczki na batonach i czekoladzie, które rzekomo miały by wskazywać,
ile czego zawierają te produkty.
> > Ha ha rozumiem, że masz na myśli skurcze łydek i drganie powiek :DDD
>
> Bardziej "falowanie łydek" Pare/naście wątków wyżej jest mój inny
> wątek "dziwne drgawki" :)
> właśnie na ten temat. Ostatnio pojawiły się pare razy bardziej
> "powszechne" objawy jak drganie powieki,
> szybko przeszło, ale jednak było.
>
> ....może masz objaw odstawienny.
>
> bardzo możliwe, tylko czy taki objaw nie powinien minąć po około 4-5
> miesiącach?
Tu ci nie pomogę kompletnie nie znam się na uzależnieniach.
Może lapnij do Makro - to mądry człowiek.
> > No bo, jak się zjadało 2 czekolady dziennie brrr i na dokładkę 5
> > batonów i 7 wafelków
>
> bez przesady :) Bo to stwarza obraz grubasa z wielkimi fałdami
> tłuszczu, a takim napewno nie jestem:)
> to w twoich objawach może nie chodzić o magnez a
>
> > o kaca w mózgu, bo mózg lubi cukier, paradoksalnie - bo mu szkodzi w
> > nadmiarze. :)
>
> biore to pod uwagę. Bardziej nawet jeśli chodzi o coca-cole (bo ją tez
> odstawiłem w tym samym czasie).
>
> >http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/cukier7.htm
>
> ciekawy artykuł, szkoda tylko że nie napisali jak się z tego wyleczyć.
>
> ps. I to nie spekuluję, mam takiego uzależnionego w domu.
>
> i jak sobie radzi z tym problemem?
Nijak wcina ciastka, wafelki a jak niema coś słodkiego to.... odrębna
historia.
> p.s cukier mam w normie, badałem kilka krotnie.
To nie o to chodzi.
> no nic, wynika z tego że chyba po prostu będe sobie musiał zjeść
> jakiegos batona
> i sprawdzić czy wszystkie objawy ustępują.
Pytam? Próbowałeś brać magnez w tabletkach? Nie dwa dni, a powiedzmy
miesiąc. Ja też brałam Plusz ale nie skutkował. A po Asparaginie bolał
mnie żołądek.
Jeżeli nie brałeś , a z góry zakładasz, że tylko ci batony pomagają to
daremna nasz dyskusja. Szukasz raczej usprawiedliwienia by nadal
opychać się słodkościami, które lubisz. Ja też lubie, ale za Chiny nie
dostarczała bym Mg przez wyroby o (smaku kakaowym!).
Ale powiem ci ciekawostkę, że swego czasu na do złagodzenia objawów
niedoboru Mg pomagało mi cappuccino z Mg - n a p r a w d e, słowo.
Przypuszczam jednak, że twój problem tkwi w braku cukru w cukrze :P.
Pozdrówko
-aszheri-
Jednak jak mam robić taki
> "test' kosztem
> moich nieprzyjemnych objawów z powodu alergii/nietolerancji czekolady
> to wole juz te skurcze łydek.
>
> p.s dziękuje za konkretne odpowiedzi i zainteresowanie tematem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2009-08-13 21:15:06
Temat: Re: Czekoladaaszheri <a...@w...pl> napisał(a):
> nale=BFy j=B1
> dostarcza=E6 z ryb, ma=B3=BF, mi=EAsa.
zastanawia mnie tylko - po co? na tej zasadzie, na jakiej trzeba dostarczać
kadm z wątroby cielęcej i rtęć z ryb morskich?
wytłumacz mi, po co np takiemu gościowi jak Scott Jurek jakaś tauryna - skoro
w biegu na 150 km Jurek przylatuje na metę, potem przez godzinę czy 2 cisza -
i dopiero zaczynają dopełzać konkurenci? Dodam, że konkurenci którzy mają od
cholery tauryny?
I nie sądzisz, że gdyby faktycznie istniało coś takiego jak "niedobór
tauryny", poczułbym to przez ponad 15 lat wegetarianizmu/weganizmu?
>
> Tak, mo=BFna tak powiedzie=E6. Zwi=B1zki goryczowe ,kt=F3re zawieraj=B1 wp=
> =B3ywaj=B1
> stymuluj=B1co na uk=B3ad trawienny i enzymatyczny poprzez pobudzenie
> wydzielania kwasu =BFo=B3=B1dkowego i =BF=F3=B3ci.
> Ty ich r=F3wnie=BF potrzebujesz, bo bez tego proces trawienny przypomina
> co=B6 w rodzaju ci=B1g=B3ej fermentacji kompostownika. ;)
>
hum, nie zauważyłem - trawię wręcz idealnie, bez żadnych gazów, rozwolnień,
bólu brzucha... może dlatego, że spożywam pokarmy przeznaczone dla człowieka,
a nie dla psa?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |