Data: 2010-11-08 23:07:32
Temat: Re: Czemu Kaczyński postawił na Ziobrę?
Od: Paweł <z...@...ll>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ib9vj1$sme$6@node1.news.atman.pl...
> Paweł pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:ib9urg$sme$5@node1.news.atman.pl...
>>> Paweł pisze:
>>>> [Migalski:] "Są trzy koncepcje. Po pierwsze dlatego, że dał sobie
>>>> wmówić, że nigdy nie zdobędzie władzy. Po drugie, mógł uznać, że wygrać
>>>> może, ale nie będzie miał już z kim rządzić. Tym bowiem, którzy mogą
>>>> pełnić funkcje ministerialne, nie ufa, ci zaś, którym ufa, nie są
>>>> zdolni nawet zostać wójtem. Trzecia koncepcja, to że on już tej władzy
>>>> nie chce, chce być metapolitykiem, a raczej metafizykiem niosącym
>>>> kaganek swojej prawdy, ale jednocześnie uznał, że Ziobro zapewni jemu i
>>>> ludziom mu najbliższym dostatnią starość. I myślę, że tego typu deal
>>>> został zawarty przez Ziobrę i Kaczyńskiego."
>>>
>>> A może widzi w nim po trochę swojego syna, którego nie spłodził, a czas
>>> kogoś namaścić. Mi się Ziobro jawi jako układny, ulizany cwaniaczek,
>>> bardzo butny i pewny siebie.
>>> Zbieram się, żeby przeczytać wywiad-rzekę Torańskiej z Kaczyńskim, z
>>> różnych zasłyszanych opinii ponoć wiele rzeczy można sobie wykoncypować
>>> o Kaczyńskim po tej lekturze.
>>
>> Proste wyjaśnienia są czasem najlepsze. Ziobro jest popularny oraz ma
>> takie same poglądy na funkcjonowanie resortu sprawiedliwości, policji i
>> służb jak Kaczyński (ze szczególnym uwzględnieniem głośnego gnębienia
>> "uprzywilejowanych"). Ziobro nie wydaje się zdolny czy chętny do
>> różnienia się z Kaczyńskim w czymkolwiek.
>
> Dodatkowo ma swoja prywatną krucjatę nienawiści w stosunku do lekarzy,
> którzy jego zdaniem uśmiercili mu ojca. Stąd atak na doktora G. w taki a
> nie inny sposób.
To osobisty drobiazg, który dobrze się wpisuje w walkę z przywilejami
"korporacji" (zresztą ja nie mówię, że nie trzeba walczyć, ale spokojniej,
za to skuteczniej). A ciemnemu ludowi może się nawet to podoba - w końcu
przecież szuka emocji na ekranie.
[...]
P.
|