From: <z...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy 100%akceptacji siebie i swiata oslabia chec dzialania?
Date: 14 May 2001 08:16:08 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 42
Message-ID: <2...@n...onet.pl>
References: <9dh7n1$eo3$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 989820968 23791 192.168.240.245 (14 May 2001 06:16:08 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 May 2001 06:16:08 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 212.160.139.163, 213.180.130.22
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows NT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.astercity.net!news.tpi.pl!news.onet.pl
!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:83473
Ukryj nagłówki
A. wrote:
(...)
> >Bo zeby akceptowac, trzeba najpierw
> > miec swiadomosc akceptowanego.
>
> dokladnie. i to jest najwazniejsza czesc tej ukladanki, ale czy swiadomosc
> nie prowadzi nas wlasnie do konkluzji ze tu i teraz i dokladnie tak jak ma
> byc? i jak tu nie uniknac "bezgranicznego pomieszania";)
Sa dwie odpwiedzi na te watpliwosc:
Pierwsza (do kitu, bo tylko rozumowa, ale jakas;): 'totalna' akceptacja
przynosi w konsekwencji akceptacje wlasnych pragnien i marzen, ktore powoduja,
ze chcemy zmieniac rzeczywistosc wokol nas. Mamy konflikt dwuch akceptacji -
rzeczywistosci obok i wlasnych pragnien. Jak sobie z tym poradzisz?
Czy totalna akceptacja siebie nie oznacza akceptacji _realizacji_ siebie?
Druga odpowiedz: najpierw zacznij totalnie akceptowac siebie i swiat wokol, a
gdy to osiagniesz Twoj problem zostanie rozwiazany.
I to jest wlasciwa droga - bo zadna odpowiedz rozumowa, ktora otrzymasz, nie
bedzie tym, czego szukasz. W tej chwili sytuacja wyglada tak, jakbysmy
probowali rozmawiac o niuansach jezyka obcego, ktorego w zasadzie nie znamy.
> cos mi sie wydaje ze troche za malo tych lektur przeczytalam;)
Za duzo :)
Lepiej jest poznac samemu dalekie krainy niz czytac o nich ksiazki.
> pozdr.A.
>
pozdrawiam
--
Zelig9
Sorki, ze odpowiadam tak pozno, ale wlasciwie to mnie tu nie ma ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|