Przede wszystkim: czy ty znasz teorie Darwina [tę oryginalną],
czy "znasz" ją bardziej pod postaciami różnych fanatycznych
teoryjek hiper-ewolucji (Dawkins i cała reszta), które powołują się
na teorię Darwina?
Bo wiesz, czekolada i produkt czekolado-podobny brzmi prawie
tak samo, ale prawie może robić wielką różnicę.


A druga rzecz: jeśli wierni krk posłuchaliby JP2 to posłuchaliby
go we wszystkim, a nie tylko w tym w czym ty dostrzegasz
[iluzoryczną] postępowość i umiarkowanie chrześcijańskie,
a dla mnie jest to _spójny_ przejaw tego samego fanatyzmu,
który w innym miejscu międlisz jako przejaw powrotu ciemnoty
średniowiecza.

Tak więc to nie postepowi i umiarkowani katolicy są zwolennikami
odejścia od kreacjonizmu i "zwrotu" ku ewolucjonizmowi, tylko
fanatycy krk XXI wieku z wszczepionym "genem krk", którego
świadomie część z nich prawdopodobnie w ogóle nie identyfikuje,
choć bliżej im z nim [oraz "postępowymi" ich tezami] do egzotycznych
ludów pierwotnych, niż współczesnej cywilizacji.

Notabene chciałem też to wcześniej pokazać w dyskusji z vB,
ale poziom jego [nie-]świadomości wykluczał wszelką rzeczową
dalszą dyskusję na ten temat.

A JP2 to jeden z najbardziej fanatycznych papieży w ostatnim
czasie, a nie lokomotywa postępowego liberalizmu w krk.
Pamiętaj też o ukrywaniu przez niego skali molestowania, którego
dopuszczały się "czarne kiecki" wobec nieletnich niewolników krk.

Obecny papież to przy nim rozsądna osoba.
Stosunkowo, oczywiście. Stosunkowo.

--
CB


Użytkownik "Nemezis" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:010e8b22-74e2-4b55-b905-b3b1009db910@j35g2000pr
b.googlegroups.com...

Tak to kontrowersyjna postać, z jednej strony potępia
prezerwatywy[ śmiech], z drugiej strony uznaje ewolucje[ hmmm] .
Tylko, że jeśli chociaż tych rzeczy pozytywnych w JP2 posłuchaliby
katolicy, to już by było coś. Bo ja nie wiem jak to papież pogodził,
ale ja bym podszedł tak...że rzeczywiście prawdy w bibli są objawione,
ale objawienia często dotykają zjawisk zamkniętych na dany czas, więc
rozwój nie może zatrzymać się i tym samym nowych rzeczy niedoznawać,
bo w taki sposób jest się zamkniętym na nowe objawienia, a teoria
ewolucji nie stoi w sprzeczności z Bogiem [ Darwin też tak
twierdził ] , ale otwiera nam uszy na nowe. I w taki sposób można by
rozluźnić fanatyzm , przenieś wiarę w dojrzałą sferę.