>
> Taaaaaaaaaaa, powiedz to lekarzom w pogotowiu...."gips na dwa tygodnie,
> potem do ortopedy" - brzmiało zalecenie pana doktora.

Zostawiając to wszystko co napisałem.. Nie bądź taka prędka w ocenach. Ja
mogę sobie pozwolić na leczenie bez gipsu, bo lecze głównie kolana, znam się
na tym i wiem co robię. Lekarz w pogotowiu kolan zwykle nie leczy. Jest to
chirurg, może anestezjolog, może specjalista ochrony zdrowia.. On nie wie do
końca czy w kolanie nie dzieje się nic groźnego wymagającego
unieruchomienia. Oczywiście - najlepiej byłoby, gdyby urazy oglądali od
razu specjaliści w danej dziedzinie, tyle, że to niewykonalne. I tak jest na
świecie.. No chyba, że masz tyle pieniędzy, że możesz wyrwać sobie
specjalistę od kolan w środku nocy, bo akurat grałaś w squasha. Założenie
gipsu nie jest błędem. Artroskopia na ostro przy krwiaku kolana do wishful
thinking nawet w dużych klinikach. Lekarz w pogotowiu zabezpieczył Cię przed
wtórnymi uszkodzeniami i odesłał do ortopedy. Na wspaniałym zachodzie
zrobiono by to samo. Może tylko zamiast gipsu byłby stabilizator, syntetyk
czy inna orteza, za którą zresztą solidnie by Cię skasowali (lub Twojego
ubezpieczyciela).