dziewczyny
mam wrazenie, ze znowu rozdzieramy szaty na prozno. mania postapila
zle i chyba kazdy o tym wie (docenmy wlasna inteligencje, blagam).
nie ma potrzeby po raz setny stwierdzac, ze jej postepowanie jest
"be". zasmiecamy sobie nawzajem skrzynki, choc oburzenie juz dawno
powinno chyba opasc. mysle, ze juz wystarczajaco zostalo to
potepione, sama mania odeszla przeciez z grupy. mysle, ze naprawde
wystarczy.
o tajemnicy korespondencji tez wszystkie wiemy, ale mysle tez, ze
rozumiemy lub powinnysmy dobre intencje ady. czy naprawde konieczne
jest takie roztrzasanie tego wydarzenia?

odzywam sie, bo przeraza mnie to, ze sie tak strasznie nakrecamy.
juz pojawia sie jakas teoria spisku, ktos niby chce od czegos
odciagac uwage. zaraz pojawia sie kolejne oskarzenia. dziewczeta,
naprawde zastanowcie sie czy to nie staje sie smieszne...

serdecznie pozdrawiam
rennie

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne