Data: 2005-07-16 08:55:28
Temat: Re: Czy agresywne zachowanie jest wskazane w tym przypadku?
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
Pokaż wszystkie nagłówki
*Rozmawiacz* wrote in <news:dbagie$494$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> czy pozniej dochodzi do incydentu ze ktos zaczyna rzucac zarty na moj temat,
> grupa zaczyna smiac sie ze mnie a ja stoje sparalizowany wsciekloscia i
> oburzeniem i kompletnie nie wiem co robic. Moze nalealoby np. kopnac
naucz sie nie okazywac uczuc w takich momentach bo to wlasnie dlatego
sobie ciebie obrano za cel - nie badz najłatwiejszym celem to sie
przypieprza do nastepnego w kolejce, taki to juz urok ludzi.
Naucz sie odpowiednio odpowiadac, np.:
- Ale z ciebie łysol!
- To niezbyt miłe powiedziec cos takiego choremu na raka.
Raczej nikomu wtedy nie bedzie do smiechu - a ty nie skłamales, nie
powiedziales ze to ty jestes chory.
> zartownisia w jaja - zeby była nauka na przyszłość ze zartowanie ze mnie
> bedzie wiazalo sie z nieprzyjemnosciami?
Dostaniesz tylko etykietke niezrównoważonego, bez poczucia humoru,
gbura. Wiem ze ciezko jest czasami komus nie przypierdolic ale nie
jest to trwale skuteczne.
I pamietaj jedno to ze z ciebie zartuja to twoja wina - "każda ofiara
szuka swegoi przesladowcy". Chcesz zmienic innych zacznij od siebie.
BTW. Spróbuj tekst: "czy twoja złośliwość wynika z problemów z seksem
o których wczesniej wspominales?". Jak odpowie "o czym ty gadasz?",
sugeruje odpowiedz "no dobra, nie bylo tematu, jak nie chcesz nie
musisz mówić". itd. itp.
--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.
|