Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-11-03 10:34:09

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: h...@p...wp.pl (Hania) szukaj wiadomości tego autora

spider wrote:

> > A co z wp3ywem pó*niejszych doświadczeń, środowiska specyficznego,
> > rówieśników, osobistych przeżyć, w3asnych przemyśleń?
>
> Wlasciwie to czlowiek w kazdym wieku moze sie zmienic i to tak
diametralnie,
> ze go nie bedzie mozna poznac.
>
> --
> spider
> s...@c...pl
> http://www.eps.gda.pl/spider
Sadzisz ze mozna sie zmienic nie do poznania. Powiedz jak to zrobic? Ja
próbuje
troche sie zmienic ale brakuje mi silnej woli i nic z tego nie
wychodzi.:-(((

--
-----
HaHa
h...@p...wp.pl

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-11-03 11:36:54

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sadzisz ze mozna sie zmienic nie do poznania. Powiedz jak to zrobic? Ja
> próbuje
> troche sie zmienic ale brakuje mi silnej woli i nic z tego nie
> wychodzi.:-(((
No tak, do tego trzeba osob trzecich. Moze powinienem to ujac inaczej.
Kazdego czlowieka mozna zmienic nie do poznania.

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-03 11:37:51

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: "Hory" <h...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Hania <h...@p...wp.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...wp.pl...
>
>
> spider wrote:
>
> > > A co z wp3ywem pó*niejszych doświadczeń, środowiska specyficznego,
> > > rówieśników, osobistych przeżyć, w3asnych przemyśleń?
> >
> > Wlasciwie to czlowiek w kazdym wieku moze sie zmienic i to tak
> diametralnie,
> > ze go nie bedzie mozna poznac.
> >
> > --
> > spider
> > s...@c...pl
> > http://www.eps.gda.pl/spider
> Sadzisz ze mozna sie zmienic nie do poznania. Powiedz jak to zrobic? Ja
> próbuje
> troche sie zmienic ale brakuje mi silnej woli i nic z tego nie
> wychodzi.:-(((
>
Mi sie to udalo.... z grzecznego mlodzienca zmienilem sie w fenola.... do
tego nie potrzebowalem silnej woli..... to samo przyszlo, zbyt czeste
siadanie psychy mnie zniszczylo.... teraz bardzo zaluje, kiedys nie dreczyly
mnie mysli samobojcze i nie czulem sie jak "zero"....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-03 13:01:56

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sadzisz ze mozna sie zmienic nie do poznania. Powiedz jak to zrobic? Ja
> próbuje troche sie zmienic ale brakuje mi silnej woli i nic z tego nie
> wychodzi.:-(((

Czlowiek jest najbardziej plastyczny pod wplywem zyciowych
doswiaczen i kontaktow z innymi ludzmi. Gdy ktos siedzi zamkniety
w czterech scianach (to tylko przenosnia) to chocby nie wiem jak chcial,
nigdy sie sam nie zmieni.

Pozdrawiam Cie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-03 13:07:42

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mi sie to udalo.... z grzecznego mlodzienca zmienilem sie w fenola.... do
> tego nie potrzebowalem silnej woli..... to samo przyszlo, zbyt czeste
> siadanie psychy mnie zniszczylo.... teraz bardzo zaluje, kiedys nie
dreczyly
> mnie mysli samobojcze i nie czulem sie jak "zero"....

I tak samo jak to Ci sie "udalo", uda Ci sie i nastepne...
Tez przyjdzie samo... bo osobiscie nie wierze zebys mial
sily samemu sie wyrwac skoro "sila wyzsza" Cie wciagnela.
Najbardziej bolesne jest to, ze my sami mamy na to znikomy
wplyw... bo to stoi gdzies wyzej niz nasza "silna wola"...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-03 14:48:34

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: "Diana" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik spider <s...@c...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...

> > próbuje
> > troche sie zmienic ale brakuje mi silnej woli i nic z tego nie
> > wychodzi.:-(((

> No tak, do tego trzeba osob trzecich. Moze powinienem to ujac inaczej.
> Kazdego czlowieka mozna zmienic nie do poznania.

Sprecyzuj, proszę. Czy naprawdę KAŻDEGO człowieka? W każdej sytuacji? Czy
poprzez "zmianę człowieka" rozumiesz zmianę struktury osobowości czy może
tylko zmianę zachowania w danej grupie lub w konkretnych warunkach? Czy
chodzi Ci o zaburzenia afektywne lub poznawcze? A może o rezultaty
traumatycznych doświadczeń? Podaj jakieś przykłady swoich przypuszczeń.

Pozdrawiam,
Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-03 18:39:07

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sprecyzuj, proszę. Czy naprawdę KAŻDEGO człowieka? W każdej sytuacji?
Hmm... sprecyzuj 'sytuacje'. Ale tak, mysle, ze kazdego 'zdrowego'
psychicznie czlowieka mozna 'zmienic'. Mozna zmienic osobowosc, zachowanie.
Przyklady moich przypuszczen? Na przyklad: mozna zmienic pesymiste w
optymiste i odwrotnie, mozna totalnie zmienic czyjas moralnosc (zly -
dobry). No z chorobami psychicznymi jest jednak problem, bo nie wszystkie da
sie leczyc. Nad wszystkim jednak trzeba popracowac, nierzadko dosyc dlugo.

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-04 00:50:33

Temat: Re: Czy cz*owiek rodzi siÍ taki jaki
Od: "PAULINA" <p...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

ja mysle ze jezeli jest odpowiedni bodziec spowoduje to jakas konkretna
reakcje

bodziec--> reakcja....

masz bodziec do zmiany wiec sie zmieniasz....

pozdrawiam

Użytkownik "spider" <s...@c...pl> napisał w wiadomości
news:3a02cdf7@news.vogel.pl...
> > Sadzisz ze mozna sie zmienic nie do poznania. Powiedz jak to zrobic? Ja
> > próbuje
> > troche sie zmienic ale brakuje mi silnej woli i nic z tego nie
> > wychodzi.:-(((
> No tak, do tego trzeba osob trzecich. Moze powinienem to ujac inaczej.
> Kazdego czlowieka mozna zmienic nie do poznania.
>
> --
> spider
> s...@c...pl
> http://www.eps.gda.pl/spider
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-04 11:20:14

Temat: Re: Czy czlowiek rodzi sie taki jaki
Od: "Diana" <a...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik spider <s...@c...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3a033f12$...@n...vogel.pl...
>
> > Sprecyzuj, proszę. Czy naprawdę KAŻDEGO człowieka? W każdej sytuacji?
> Hmm... sprecyzuj 'sytuacje'.

Np. sytuacje społeczne. Moje pytanie było podyktowane Twoim stwierdzeniem,
że człowieka można diametralnie zmienić. Nie można. Zmiana obserwowalnego
zachowania może zależeć od bardzo wielu czynników np. od adaptacji do
warunków, siły motywacji, wpływu społecznego, nastroju w danej chwili etc.
Nie zmienia to jednak względnie stałej tendencji jednostki do określonego
sposobu reagowania w podobnych klasach sytuacji.

> Ale tak, mysle, ze kazdego 'zdrowego'
> psychicznie czlowieka mozna 'zmienic'. Mozna zmienic osobowosc,
zachowanie.

Osobowości zmienić nie można, zachowanie w pewnych ramach - owszem.
Osobowość jest strukturą zbyt skomplikowaną i uwarunkowaną zbyt wieloma
czynnikami, by można ją było diametralnie - jak piszesz - zmienić. Każdy
człowiek jest indywidualnością zarówno neurohormonalną, jak i
psychologiczną. Nie zmienisz uwarunkowań leżących u podstaw Twojego
funkcjonowania jako jednostki. Z nieśmiałego introwertyka nie zrobisz np.
kochającego ryzyko ekstrawertyka, chociaż oczywiście do pewnego stopnia i w
pewnych sytuacjach introwertyk może zachowywać się z pozoru niezgodnie z
własnym temperamentem.

> Przyklady moich przypuszczen? Na przyklad: mozna zmienic pesymiste w
> optymiste i odwrotnie, mozna totalnie zmienic czyjas moralnosc (zly -
> dobry).

Wymiar pesymizmu-optymizmu jest bardziej związany z okolicznościami
życiowymi niż z różnicami indywidualnymi. Tzw. pesymizm może mieć np.
związek ze zjawiskiem wyuczonej bezradności. Oczywiście podatność na zmianę
nastrojów czy wrażliwość na zbyt silne bodźce jest cechą temperamentu, ale
nie przekłada się tak prosto na to, co nazywasz optymizmem lub pesymizmem.

Natomiast określenia dobry-zły są w ogóle zaczerpnięte z języka potocznego i
dopóki nie sprecyzujesz o co Ci chodzi, nie jestem w stanie się odnieść do
Twojej wypowiedzi. Jeśli masz na myśli skłonność do agresji, nałogów i
ogólnie tzw. zachowania aspołeczne... no cóż, sam sobie odpowiedz czy
rzeczywiście proces resocjalizacji przebiega tak łatwo i bezboleśnie, a
wrodzone skłonności dziecka da się zawsze (pomimo usilnych starań
wychowawczych) skierować na inne tory.

Pozdrawiam,
Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-04 13:55:50

Temat: Re: Czy czlowiek rodzi sie taki jaki
Od: "spider" <s...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie zmienia to jednak względnie stałej tendencji jednostki do określonego
> sposobu reagowania w podobnych klasach sytuacji.

A co to sa te 'tendencje jednostki do okreslonego sposobu zachowania'?
Ciagle o tym piszesz. Moim zdaniem zmieniajac srodowisko i rzeczywistosc, w
ktorym dana jednostka zyje mozna zmienic w niej teoretycznie wszystko.
Wlasciwie czlowiek jest taki, jaki jest jego srodowisko. Wszystko co lubisz,
albo nienawidzisz jest wlasnie w otoczeniu zewnetrznym. Od niego zalezy to
jak sie czujesz, co czujesz, jak sie zachowujesz itp.

> Z nieśmiałego introwertyka nie zrobisz np.
> kochającego ryzyko ekstrawertyka,

Zalozysz sie ? ;))))))))
Wystarczy, ze by tylko tego chcial.
To tak jak na przyklad z zaufaniem. Ktos nieufny po pewnym czasie potrafi
zaufac. Kazdy moze zlamac wlasne 'zasady', ktorymi sie kieruje.

> Jeśli masz na myśli skłonność do agresji, nałogów i
> ogólnie tzw. zachowania aspołeczne... no cóż, sam sobie odpowiedz czy
> rzeczywiście proces resocjalizacji przebiega tak łatwo i bezboleśnie

Oj a czy ja powiedzialem, ze to jest latwe? Wiekszosc ludzi wcale nie chce
zmieniac swojego zachowania i dlatego to przebiega wlasnie w ten sposob.

--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider