Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy da się żyć bez seksu?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy da się żyć bez seksu?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 61


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2016-03-04 13:40:32

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 04.03.2016 o 10:39, Ghost pisze:
>
>
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nb9e20$11t$...@d...me...
>
>> Patrzącego na życie przez deformujący go pryzmat wiary.
>
> Akurat pryzmat nie tyle deformuje, co ułatwia analizę.

Trafne spostrzeżenie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2016-03-04 13:44:06

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nbbv18$444$...@d...me...

"krys" <w...@n...pl> wrote in message
news:56d94bff$0$660$65785112@news.neostrada.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> Ucieszyłbyś się, jakby ktoś napisał podobną ocenę o Twojej
>> postawie życiowej i skrytykował Twoje wybory?

>Marzę o tym :-)) Podejmiesz się?
>Lubię krytykę, bo krytyka daje mi szansę doskonalenia się.

Oj, bardzo jej nie lubisz :-) Choćby twoja wiara w psychopatów sugerujących,
że mordowanie rocznych dzieci jest cool.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2016-03-04 13:48:30

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56d9823d$0$699$6...@n...neostrada.
pl...

W dniu 04.03.2016 o 10:39, Ghost pisze:
>
>
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nb9e20$11t$...@d...me...
>
>>> Patrzącego na życie przez deformujący go pryzmat wiary.

>> Akurat pryzmat nie tyle deformuje, co ułatwia analizę.

>Trafne spostrzeżenie.

Cała ta pszemololo połezja wypowiedzi powoduje bul w mych oczach oraz
przegrzewa do czerwoności lampkę ostrzegawczą - incoming nonsense.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2016-03-04 13:49:34

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu czwartek, 3 marca 2016 14:29:28 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
> "pinokio" <p...@n...adres.pl> wrote in message
> news:nb99ik$o01$1@node1.news.atman.pl...
> > W dniu 03.03.2016 o 13:01, Pszemol pisze:
> >>> jak się bierze psychotropy, to seks staje się pojęciem abstrakcyjnym
> >>> żeby nie powiedzieć nieludzkim ;-)
> >>
> >> Czy coś przeoczyłem? Czy piniokio to kolejne wcielenie zdumionego?
> >
> > Tak, i tak się wydało
>
> Nawet jak by się nie wydało to zdradza Cię ten sam styl.
> Te same zbędne rozterki człowieka niepotrzebnie wierzącego.
> Patrzącego na życie przez deformujący go pryzmat wiary.

Uj zapachnialo Pszemol siarką uj zapachnialo... ;P
Iluminati są z Ciebie dumni!
Choćbys byl tylko nieswiadomym zaprogramowancem ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2016-03-04 14:14:00

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: krys <w...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol wrote:

> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
> news:56d94bff$0$660$65785112@news.neostrada.pl...
>> Pszemol wrote:
>>
>>> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
>>> news:56d83db6$0$22821$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Pszemol wrote:
>>>>
>>>>> Te same zbędne rozterki człowieka niepotrzebnie wierzącego.
>>>>
>>>> Jesteś Bogiem Wszystkowiedzącym,
>>>> że pozwalasz sobie na ocenę pinokia
>>>> rozterek i wiary?
>>>
>>> Nie, nie jestem bogiem :-)
>>> A od kiedy to tylko Bóg Wszystkowiedzący
>>> ma prawo do oceny i własnej opinii?
>>
>> Od czasów, kiedy powstało przysłowie:" Nie czyń drugiemu, co tobie
>> niemiłe".
>
> To złota zasada humanizmu. Ale czemu mi to zarzucasz? Nie rozumiem...

Chciałbyś, aby ktos tak obcesowo podważał Twoje przekonania?

> Bo dla mnie,

Właśnie - DLA CIEBIE. Ktoś inny może mieć inaczej. Jesteś w stanie to
uszanować?

> odrzucenie religii w wieku mojego nastolęctwa było
> czymś pozytywnym - innym życzę tego samego, miłego...

Pożyjemy, zobaczymy. Jaruzelski i Kiszczak też byli zatwardziałymi
ateistami, do czasu.

Ateizm to zaraza, to wirus drążący Twoje zdrowe ciało
i korodujący jego umysł. Im szybciej się tej zarazy pozbędziesz
tym mniej będziesz mieć w sobie hipokryzji, zniewagi do ludzi
innych, odrazy do naturalnych popędów... będziesz lepszym człowiekiem.

Jak Ci się to podoba?
> I tego mu życzę właśnie, co mi jest miłe.


>
>> Albo: "nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni"
>> Ewentualnie: "pilnuj siebie, bedziesz w niebie";-P
>
> A to już religijne manipulacje umysłem którymi przesiąkłaś, niestety.

Nie, to tylko To samo, co wyżej powiedziane innymi słowami.
>
>> Ucieszyłbyś się, jakby ktoś napisał podobną ocenę o Twojej
>> postawie życiowej i skrytykował Twoje wybory?
>
> Marzę o tym :-)) Podejmiesz się?
> Lubię krytykę, bo krytyka daje mi szansę doskonalenia się.

Nie podejmę się, najpierw musiałbyś zostać moim Przyjacielem. Nie mam we
krwi oceniania postaw innych ludzi. Zwłascza negatywnie
>
>>> p.s. nie widzisz, że męczy się pod wpływem wiary?
>>
>> Widzę, że ma problem.
>> Czy pod wpływem wiary, leków, trudnego dzieciństwa,
>> traumy z młodości - nie mnie oceniać.
>
> A ja widzę że dużą częścią jego problemów są banialuki religijne
> jakie tu ujawnia. Jest opętany przesądami o tym, jaki to seks
> jest wstrętny, jak to masturbacji trzeba się wstydzić, i czeka biedak
> na iluzję życia po śmierci marnując swoje doczesne życie, największy
> skarb jaki ma i nigdy więcej już go mieć nie będzie... Żal człowieka.

Niejeden psychiatra mógłby Ci pozazdrościć zdolności.
Stawiasz diagnozy na podstawie wyrywkowej pisaniny na grupach, tak naprawdę
NIC nie wiedząc o człowieku.
No bóg wszechwiedzący.

BTW pinokio pisał tylko o niezrozumieniu zachwytów nad seksem, bo sam po
lekach ma problem. O masturbacji pisał publicznie i bez ogródek, dosyć
ciekawa forma wstydu.
O czekaniu na życie po życiu to ja nigdzie u niego nie wyczytałam.

> Żal wszystkich ludzi zarażonych tym wirusem religijnym i za słabych
> aby się od tego wirusa uwolnić prędko, za młodu... Szkoda mi ich.

Wiesz co, u Ciebie to wygląda na obsesję, to tropienie wierzących.
Wyluzuj, są na tym swiecie ludzie, którym wiara jest potrzebna, chcesz ich
pozbawić spokoju?


--
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2016-03-04 14:33:02

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"krys" <w...@n...pl> wrote in message
news:56d98a18$0$22833$65785112@news.neostrada.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
>> news:56d94bff$0$660$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Pszemol wrote:
>>>
>>>> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
>>>> news:56d83db6$0$22821$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Pszemol wrote:
>>>>>
>>>>>> Te same zbędne rozterki człowieka niepotrzebnie wierzącego.
>>>>>
>>>>> Jesteś Bogiem Wszystkowiedzącym,
>>>>> że pozwalasz sobie na ocenę pinokia
>>>>> rozterek i wiary?
>>>>
>>>> Nie, nie jestem bogiem :-)
>>>> A od kiedy to tylko Bóg Wszystkowiedzący
>>>> ma prawo do oceny i własnej opinii?
>>>
>>> Od czasów, kiedy powstało przysłowie:" Nie czyń drugiemu, co tobie
>>> niemiłe".
>>
>> To złota zasada humanizmu. Ale czemu mi to zarzucasz? Nie rozumiem...
>
> Chciałbyś, aby ktos tak obcesowo podważał Twoje przekonania?

Tak, już to napisałem niżej...

>> Bo dla mnie,
>
> Właśnie - DLA CIEBIE. Ktoś inny może mieć inaczej. Jesteś w stanie to
> uszanować?

Uszanować?? Napewno? Czy raczej zignorować??
Bo rozmawianie o czyichś przekonaniach czy podważanie ich
nie jest dla mnie równoznaczne z wyrażaniem braku szacunku.
Ty wymagasz abym je bez gadania akceptował,ignorował.
Czemu? Wstydzisz się czegoś? Wstydzisz się swojej wiary?
Nie umiesz jej obronić przed skrutynizacją?

>> odrzucenie religii w wieku mojego nastolęctwa było
>> czymś pozytywnym - innym życzę tego samego, miłego...
>
> Pożyjemy, zobaczymy. Jaruzelski i Kiszczak też byli zatwardziałymi
> ateistami, do czasu.

Do jakiego czasu? I dlaczego wymieniasz tych dwu?
Hitler był Chrześcijaninem, i co z tego dla Ciebie wynika?

> Ateizm to zaraza, to wirus drążący Twoje zdrowe ciało
> i korodujący jego umysł. Im szybciej się tej zarazy pozbędziesz
> tym mniej będziesz mieć w sobie hipokryzji, zniewagi do ludzi
> innych, odrazy do naturalnych popędów... będziesz lepszym człowiekiem.
>
> Jak Ci się to podoba?

Słabo, bo to co ja napisałem to tylko podsumowanie
wcześniejszych tez i tłumaczeń - czy Ty też tak jak ja
potrafiłabyś rozwinąć ten temat? Potrafiłabyś uzasadnić
DLACZEGO jest zarazą? Bo ja potrafię...

>>> Albo: "nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni"
>>> Ewentualnie: "pilnuj siebie, bedziesz w niebie";-P
>>
>> A to już religijne manipulacje umysłem którymi przesiąkłaś, niestety.
>
> Nie, to tylko To samo, co wyżej powiedziane innymi słowami.

Tak myślisz??? A to ciekawe... bo ja widzę zupełnie inny sens
pierwszej tezy, bardzo logicznej. Te dwie to w ogóle inny temat.

>>> Ucieszyłbyś się, jakby ktoś napisał podobną ocenę o Twojej
>>> postawie życiowej i skrytykował Twoje wybory?
>>
>> Marzę o tym :-)) Podejmiesz się?
>> Lubię krytykę, bo krytyka daje mi szansę doskonalenia się.
>
> Nie podejmę się, najpierw musiałbyś zostać moim Przyjacielem.
> Nie mam we krwi oceniania postaw innych ludzi.
> Zwłascza negatywnie

Zakodowali w Tobie podstawowy i fundamentalny wstręt
do dyskusji światopoglądowych? :-) Masz rację, jest to w pełni
uzasadnione. Tak jak wstręt u Katolików do dyskusji Biblii.
Z obu aktywności można bowiem wywnioskować szkodliwe
dla KRK wnioski, lepiej tego unikać :-)

>>>> p.s. nie widzisz, że męczy się pod wpływem wiary?
>>>
>>> Widzę, że ma problem.
>>> Czy pod wpływem wiary, leków, trudnego dzieciństwa,
>>> traumy z młodości - nie mnie oceniać.
>>
>> A ja widzę że dużą częścią jego problemów są banialuki religijne
>> jakie tu ujawnia. Jest opętany przesądami o tym, jaki to seks
>> jest wstrętny, jak to masturbacji trzeba się wstydzić, i czeka biedak
>> na iluzję życia po śmierci marnując swoje doczesne życie, największy
>> skarb jaki ma i nigdy więcej już go mieć nie będzie... Żal człowieka.
>
> Niejeden psychiatra mógłby Ci pozazdrościć zdolności.

Jesteś psychiatrą?

> Stawiasz diagnozy na podstawie wyrywkowej pisaniny na grupach,
> tak naprawdę NIC nie wiedząc o człowieku.
> No bóg wszechwiedzący.

Ciekawą masz definicję boga... Na katechezie tak uczyli?

I nie stawiam żadnej medycznej *diagnozy*.

> BTW pinokio pisał tylko o niezrozumieniu zachwytów nad seksem, bo sam po
> lekach ma problem. O masturbacji pisał publicznie i bez ogródek, dosyć
> ciekawa forma wstydu.
> O czekaniu na życie po życiu to ja nigdzie u niego nie wyczytałam.

Masturbację uważa za coś szkodliwego, grzesznego i próbuje się
jej wyzbyć - tłumaczy się publicznie dlaczego tego jeszcze nie zrobił,
ma zakodowane polecenie aby tego nie robić :-) Zgadniesz czemu?

>> Żal wszystkich ludzi zarażonych tym wirusem religijnym i za słabych
>> aby się od tego wirusa uwolnić prędko, za młodu... Szkoda mi ich.
>
> Wiesz co, u Ciebie to wygląda na obsesję, to tropienie wierzących.
> Wyluzuj, są na tym swiecie ludzie, którym wiara jest potrzebna, chcesz ich
> pozbawić spokoju?

Czemu Ty nie wyluzujesz i nie dasz mi porozmawiać ze zdumionym?
Po co się wtrącasz między nas? Zastanowiłaś się już nad tym?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2016-03-04 14:34:13

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

<m...@g...com> wrote in message
news:710092d0-6191-49de-ab61-eb6ae10ab73a@googlegrou
ps.com...
> W dniu czwartek, 3 marca 2016 14:29:28 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
>> "pinokio" <p...@n...adres.pl> wrote in message
>> news:nb99ik$o01$1@node1.news.atman.pl...
>> > W dniu 03.03.2016 o 13:01, Pszemol pisze:
>> >>> jak się bierze psychotropy, to seks staje się pojęciem abstrakcyjnym
>> >>> żeby nie powiedzieć nieludzkim ;-)
>> >>
>> >> Czy coś przeoczyłem? Czy piniokio to kolejne wcielenie zdumionego?
>> >
>> > Tak, i tak się wydało
>>
>> Nawet jak by się nie wydało to zdradza Cię ten sam styl.
>> Te same zbędne rozterki człowieka niepotrzebnie wierzącego.
>> Patrzącego na życie przez deformujący go pryzmat wiary.
>
> Uj zapachnialo Pszemol siarką uj zapachnialo... ;P
> Iluminati są z Ciebie dumni!
> Choćbys byl tylko nieswiadomym zaprogramowancem ;)

Jaką siarką?
Po co te zaprogramowane skojarzenia między BRAKIEM wiary a WIARĄ w szatana?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2016-03-04 16:26:11

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: krys <w...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol wrote:

> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
> news:56d98a18$0$22833$65785112@news.neostrada.pl...
>> Pszemol wrote:
>>
>>> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
>>> news:56d94bff$0$660$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Pszemol wrote:
>>>>
>>>>> "krys" <w...@n...pl> wrote in message
>>>>> news:56d83db6$0$22821$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Pszemol wrote:
>>>>>>
>>>>>>> Te same zbędne rozterki człowieka niepotrzebnie wierzącego.
>>>>>>
>>>>>> Jesteś Bogiem Wszystkowiedzącym,
>>>>>> że pozwalasz sobie na ocenę pinokia
>>>>>> rozterek i wiary?
>>>>>
>>>>> Nie, nie jestem bogiem :-)
>>>>> A od kiedy to tylko Bóg Wszystkowiedzący
>>>>> ma prawo do oceny i własnej opinii?
>>>>
>>>> Od czasów, kiedy powstało przysłowie:" Nie czyń drugiemu, co tobie
>>>> niemiłe".
>>>
>>> To złota zasada humanizmu. Ale czemu mi to zarzucasz? Nie rozumiem...
>>
>> Chciałbyś, aby ktos tak obcesowo podważał Twoje przekonania?
>
> Tak, już to napisałem niżej...
>
>>> Bo dla mnie,
>>
>> Właśnie - DLA CIEBIE. Ktoś inny może mieć inaczej. Jesteś w stanie to
>> uszanować?
>
> Uszanować?? Napewno?

Na pewno.
Ale pamiętam, że miałeś już problemy ze zrozumieniem tego pojęcia w innej
dyskusji.

> Czy raczej zignorować??
> Bo rozmawianie o czyichś przekonaniach czy podważanie ich
> nie jest dla mnie równoznaczne z wyrażaniem braku szacunku.
> Ty wymagasz abym je bez gadania akceptował,ignorował.

Niczego takiego nie wymagam - oczekuję tylko braku negatywnych konotacji w
oceniu cudzych przekonań.


> Czemu? Wstydzisz się czegoś? Wstydzisz się swojej wiary?
> Nie umiesz jej obronić przed skrutynizacją?

Moja wiara to moja sprawa, ani się jej nie wstydzę, ani nie obnoszę. Ale też
nie opluwam ateistów z powodu ich niewiary. I nie zyczę sobie opluwania z
powodu moich czy kogokolwiek przekonań.

>
>>> odrzucenie religii w wieku mojego nastolęctwa było
>>> czymś pozytywnym - innym życzę tego samego, miłego...
>>
>> Pożyjemy, zobaczymy. Jaruzelski i Kiszczak też byli zatwardziałymi
>> ateistami, do czasu.
>
> Do jakiego czasu? I dlaczego wymieniasz tych dwu?

Dlatego, że to świeże przykłady zatwardziałych ateistów, którzy jak przyszło
co do czego, to na łożu śmierci wezwali księdza. Nagle ateizmu zabrakło?


> Hitler był Chrześcijaninem, i co z tego dla Ciebie wynika?

Nic.
>
>> Ateizm to zaraza, to wirus drążący Twoje zdrowe ciało
>> i korodujący jego umysł. Im szybciej się tej zarazy pozbędziesz
>> tym mniej będziesz mieć w sobie hipokryzji, zniewagi do ludzi
>> innych, odrazy do naturalnych popędów... będziesz lepszym człowiekiem.
>>
>> Jak Ci się to podoba?
>
> Słabo, bo to co ja napisałem to tylko podsumowanie
> wcześniejszych tez i tłumaczeń - czy Ty też tak jak ja
> potrafiłabyś rozwinąć ten temat? Potrafiłabyś uzasadnić
> DLACZEGO jest zarazą? Bo ja potrafię...

A potrafisz zrozumieć, że wiara to nie jest kwestia tez i tłumaczeń?
>
>>>> Albo: "nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni"
>>>> Ewentualnie: "pilnuj siebie, bedziesz w niebie";-P
>>>
>>> A to już religijne manipulacje umysłem którymi przesiąkłaś, niestety.
>>
>> Nie, to tylko To samo, co wyżej powiedziane innymi słowami.
>
> Tak myślisz??? A to ciekawe... bo ja widzę zupełnie inny sens
> pierwszej tezy, bardzo logicznej. Te dwie to w ogóle inny temat.

Tak myślę, i co teraz?
>
>>>> Ucieszyłbyś się, jakby ktoś napisał podobną ocenę o Twojej
>>>> postawie życiowej i skrytykował Twoje wybory?
>>>
>>> Marzę o tym :-)) Podejmiesz się?
>>> Lubię krytykę, bo krytyka daje mi szansę doskonalenia się.
>>
>> Nie podejmę się, najpierw musiałbyś zostać moim Przyjacielem.
>> Nie mam we krwi oceniania postaw innych ludzi.
>> Zwłascza negatywnie
>
> Zakodowali w Tobie podstawowy i fundamentalny wstręt
> do dyskusji światopoglądowych? :-)

Nie, zakodowali mi tolerancję i szacunek dla innych poglądów.


> Masz rację, jest to w pełni
> uzasadnione. Tak jak wstręt u Katolików do dyskusji Biblii.
> Z obu aktywności można bowiem wywnioskować szkodliwe
> dla KRK wnioski, lepiej tego unikać :-)

Co mnie obchodzi KRK i twoje wnioski na jego temat?
>
>>>>> p.s. nie widzisz, że męczy się pod wpływem wiary?
>>>>
>>>> Widzę, że ma problem.
>>>> Czy pod wpływem wiary, leków, trudnego dzieciństwa,
>>>> traumy z młodości - nie mnie oceniać.
>>>
>>> A ja widzę że dużą częścią jego problemów są banialuki religijne
>>> jakie tu ujawnia. Jest opętany przesądami o tym, jaki to seks
>>> jest wstrętny, jak to masturbacji trzeba się wstydzić, i czeka biedak
>>> na iluzję życia po śmierci marnując swoje doczesne życie, największy
>>> skarb jaki ma i nigdy więcej już go mieć nie będzie... Żal człowieka.
>>
>> Niejeden psychiatra mógłby Ci pozazdrościć zdolności.
>
> Jesteś psychiatrą?

To Ty stawiasz diagnozy pinokiowi, czyż nie?
>
>> Stawiasz diagnozy na podstawie wyrywkowej pisaniny na grupach,
>> tak naprawdę NIC nie wiedząc o człowieku.
>> No bóg wszechwiedzący.
>
> Ciekawą masz definicję boga... Na katechezie tak uczyli?

Chodziłeś, to powinieneś pamiętać.
>
> I nie stawiam żadnej medycznej *diagnozy*.

Tylko własną opinie o pochodzeniu problemów.
>
>> BTW pinokio pisał tylko o niezrozumieniu zachwytów nad seksem, bo sam po
>> lekach ma problem. O masturbacji pisał publicznie i bez ogródek, dosyć
>> ciekawa forma wstydu.
>> O czekaniu na życie po życiu to ja nigdzie u niego nie wyczytałam.
>
> Masturbację uważa za coś szkodliwego, grzesznego i próbuje się
> jej wyzbyć - tłumaczy się publicznie dlaczego tego jeszcze nie zrobił,
> ma zakodowane polecenie aby tego nie robić :-) Zgadniesz czemu?

Nie zgadnę. Może poczuł się wywołany do tablicy.
>
>>> Żal wszystkich ludzi zarażonych tym wirusem religijnym i za słabych
>>> aby się od tego wirusa uwolnić prędko, za młodu... Szkoda mi ich.
>>
>> Wiesz co, u Ciebie to wygląda na obsesję, to tropienie wierzących.
>> Wyluzuj, są na tym swiecie ludzie, którym wiara jest potrzebna, chcesz
>> ich pozbawić spokoju?
>
> Czemu Ty nie wyluzujesz i nie dasz mi porozmawiać ze zdumionym?

W jaki sposób nie pozwalam Ci rozmawiać? Może nad tym się zastanów?

> Po co się wtrącasz między nas? Zastanowiłaś się już nad tym?

Nie lubię, jak ktoś żeruje na ludziach z problemami.
Czy to jest wystarczajaca odpowiedź?

--
J

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2016-03-04 19:58:51

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-03-04 o 14:14, krys pisze:
>
> Chciałbyś, aby ktos tak obcesowo podważał Twoje przekonania?

Czasem się inaczej nie da.
http://www.tvn24.pl/kropka-nad-i,3,m/mateusz-kijowsk
i-i-jacek-zalek-w-kropce-nad-i,624503.html

Przekonania pana (np. bo nie tylko jego) Żalka są niestety marnej
jakości intelektualnej. Z czymś takim się nie dyskutuje tylko
merytorycznie podważa. I obcesowo, bo jeszcze pomyśli, że może być
równym partnerem w dyskusji.

> uszanować?

Uszanować co? Przekroczenie poziomu absurdu?

> Ateizm to zaraza, to wirus drążący Twoje zdrowe ciało
> i korodujący jego umysł. Im szybciej się tej zarazy pozbędziesz
> tym mniej będziesz mieć w sobie hipokryzji, zniewagi do ludzi
> innych, odrazy do naturalnych popędów... będziesz lepszym człowiekiem.

Czego żywym przykładem są fanatycy religijni. Z panem Oko, Rydzykiem i z
resztą menażerii na czele. O tych wysadzających się i ścinających głowy
nie wspominając.
Zaiste! Wzory cnót wszelakich...

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2016-03-05 21:14:47

Temat: Re: Czy da się żyć bez seksu?
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nbc2kn$he3$...@d...me...

>Hitler był Chrześcijaninem

I dlatego nazywał chrześcijaństwo je protobolszewizmem?

Mówił również
"Chrześcijaństwo to jest najgłupsza rzecz, jaka się zalęgła w chorym ludzkim
mózgu, drwina ze wszystkiego, co boskie"

pszemololo mój ty drogi imbecylu :-)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Leczyłem gejów prądem
"Dobra zmiana" coraz lepsza
żołnierz wolności
Czy będzie kara na dziada?
Jak się patologie antypolską sponsoruje

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »