« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-11-03 21:47:08
Temat: Re: Czy hortensja już ma prawo więdnąć? Hejka. Kasiu nie popadaj milcząco w depresję. :-)
Prosty temat: światło-cień.
Implikacje i przenikanie.
...
Podobno każdy ma swój kawałek cienia -
brak cienia jest dowodem nieistnienia -
lecz bez kawałka światła
nie jest łatwo... rosnąć kwiatkom ;-)
Pozdrawiam dygresyjnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-11-04 17:11:43
Temat: Re: Czy hortensja już ma prawo więdnąć?Dirko pisze:
> Hejka. Kasiu nie popadaj milcząco w depresję. :-)
>
Czytam sporadycznie grupę, nie mam depresji.
Natomiast jestem pod wrażeniem twojego zachowania i tonu w jakim ze mna
rozmawiasz. Szkoda, ze nie byłeś tak wrogo i pogardliwie do mnie
nastawiony gdy wprosiłeś się do mojego ogrodu w wakacje. Ile trzeba mieć
w sobie fałszu i wścibstwa by skorzystać z czyjejś gościny, po to tylko
by zaspokoić swoją chorą ciekawość?
Znów pewnie sobie tu przygrabię swoim chamtwem ale Twoje zachowanie to
mniej więcej moralny poziom kobiet uprawiających najstarszy zawód świata.
Nie potrafiłabym sie tak poniżyć by wprosić się i pić kawę z kimś kogo
nienawidzę.
Z mojej strony wieczysty KF dla ciebie.
--
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-11-04 17:16:12
Temat: Re: Czy hortensja już ma prawo więdnąć?> Dirko pisze:
> > Hejka. Kasiu nie popadaj milcząco w depresję. :-)
> Znów pewnie sobie tu przygrabię swoim chamtwem ale Twoje zachowanie to
> mniej więcej moralny poziom kobiet uprawiających najstarszy zawód świata.
POstkomunizm ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-11-04 19:10:28
Temat: Re: Czy hortensja już ma prawo więdnąć?W wiadomości news:fgkuhu$h8n$1@atlantis.news.tpi.pl Katarzyna Tkaczyk
<k...@p...pl> napisał(a):
>
>... Twoje zachowanie
> to mniej więcej moralny poziom kobiet uprawiających najstarszy zawód
> świata. Nie potrafiłabym sie tak poniżyć by wprosić się i pić kawę z
> kimś kogo nienawidzę.
>
Hejka. Widzę, że bardzo się starasz mnie obrazić. Niestety oprócz
zaszokowanie czytelników osiągasz tylko "efekt premiera". :-)
>
> Z mojej strony wieczysty KF dla ciebie.
Wobec powyższej groźby nie pozostaje mi nic innego, tylko być Twoim
nocnym koszmarem. ;-)
Pozdrawiam upiornie Ja...cki
PS Myślałem Kasiu, że moja wizyta w Twoim ogrodzie pozostanie naszą słodką
tajemnicą. :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-11-07 10:36:00
Temat: Re: Czy hortensja już ma prawo więdnąć? Hejka. Przeczytałem na innej grupie, że na chamstwo i prostactwo trzeba
reagować stanowczo gdyż brak reakcji poczyta ono za słabość i jeszcze
bardziej będzie się panoszyć. Dlatego po dłuższym namyśle postanowiłem
jednak dać odpór insynuacjom Kaśki:
Mój mail z 26.07.2007:
" Witaj Kasiu!
Pewnie Cię zaskoczę. We środę mam sprawy do załatwienia w Pszczółkach i
Sobieszewie. Pewnie mógłbym wygospodarować godzinkę na obejrzenie Twojego
ogrodu. Ponieważ nasze stosunki ostatnio legły w gruzach nie zdziwi mnie gdy
się okaże, że nie życzysz sobie, żeby moja stopa dotknęła Twej ziemi. Ale ja
tam nie jestem aż taki pamiętliwy.
Pozdrawiam jzns Jarek"
A oto odpowiedź po zaledwie 55 minutach:
O Thursday, July 26, 2007 10:55 PM, Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl>
napisał(a):
> Hej
>
> Hehehe, zaskoczyłeś mnie okrutnie. Ja też nie jestem pamiętliwa, jak
> na choleryczkę przystało. Zapraszam zatem jak najbardziej:)))
>
...
Czy z powyższej korespondencji wynika, że ja się wpraszałem? Może
znienacka stanąłem pod furtką i błagałem o wpuszczenie, budząć litość i
współczucie?
Trzeba mieć prawdziwie zdzirowaty charakter, żeby na podstawie kłamstw i
pomówień oskarżać innych o brak moralności. Dodatkowo samej pozwalać sobie w
sposób niewybredny napadać i obrażać na grupie innych, a krytykę własnej
niewiedzy uznawać za niemoralną.
Pozdrawiam faktycznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-11-07 11:42:55
Temat: Re: Czy hortensja już ma prawo więdnąć?
> Czy z powyższej korespondencji wynika, że ja się wpraszałem? Może
> znienacka stanąłem pod furtką i błagałem o wpuszczenie, budząć litość i
> współczucie?
Uważam,że jesli ktoś do kogoś rękę wyciąga, należy uznać to za akt dobrej woli
i zachować się przyzwoicie.A co to oznacza, każdy sam sobie wymyśli.
Pozdrawiam pokojowo.mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |