« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-01-12 21:12:23
Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]Użytkownik "Marek Bieniek" <m...@p...wytnij.onet.pl> napisał w
wiadomości news:14l7jcanngtdz.wrrm47hdivsj$.dlg@40tude.net
> Właściwie tak. Z definicji.
> 'Defekt ' to pojęcie oznaczające stałe zmiany osobowości związane z
> chorobą, obecne również w remisji.
Widzisz tyko, że czasem słowami juz istniejacymi
definiuje sie nowe zjawiska (nowe- nowo nazywane).
Chodzi mi raczej o to, czy w praktyce jest własnie tak,
jak mówi definicja. Wyjątki wszak... bla bla...
>> Czy moze zdarzyć sie tak, że po fazie owładnięcia,
>> adaptacji moze nie nastapić degradacja?
>
> Może. To znaczy do pewnego stopnia...
>
To znaczy może w bardzo minimalnym stopniu?
Czy jak..? Czy moze w ogóle nie nastąpić?
Ueech.. :(
> Po to są leki. NIgdy nie będziesz mieć pełnego wglądu w osobowość
> człowieka. Jesli wygląda 'normalnie' - to znaczy, że objawów nie ma.
> Wiem, ze to tautologia, ale pytanie zostało tak sformułowane, że nie
> wiem jak inaczej na nie odpowiedzieć.
Domyślam się, że największe piekło
taki człowiek ma w sobie. Pewnie źle sformułowałam pytanie.
Chodziło mi o to, czy moze być tak, że mimo
tego 'normalnego wyglądu' moze się zdarzyć,
że wcale wszystko nie jest dobrze.
> Może to zabrzmi nieładnie, ale to bywa typowe. Kto wie, czy ta inność
> od pewnego momentu nie była zwiastunem rozwijającej się psychozy...
>
No właśnie obawiam się, że rzeczywiście to typowe.
Dla mnie była taka sama od zawsze.
Mój przyjaciel, gdy ich poznałam ze sobą,
powiedział mi, że uważa że Ona nie jest chora
(innymi słowami).
Oczywiście była to dla mnie osobista obraza,
no bo jak mozna..?
Teraz z perspektywy czasu widzę, że ..nie widziałam.
Tak jak nie widzi się obrazka jeśli przyłożyć
go zbyt blisko oczu. Chyba właśnie tak.
> W każdym razie na konkretne pytania postaram się odpowiedzieć.
>
Prawda jest taka, że chyba chciałam sobie o tym pogadać.
Nurtuje mnie ten temat, martwię się i myślę o Niej.
Najgorsze to, że nie mam jak pomóc.
Czy w ogóle się da jakoś pomóc?
--
Pozdrowienia
Mel.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-01-12 21:36:40
Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.GSO.4.50.0301120927340.2452-100000@dorota.
am.torun.pl
> Ja mam takie spostrzezenie zaznaczam nie poparte
> zadnymi badaniami, ze wsrod ludzi chorujacych
> na schizofrenie sa tez ludzie dobrzy i zli.
> U tych dobrych zle cechy charakteru niestety
> uwydatniaja sie bardzo silnie a tym ludziom
> jest wowczas nawet "po drodze" z tym, ze te
> ich cechy charakteru (a moze wcale nie choroby)
> kladzione sa na karb choroby (i rozne rzeczy
> uchodza in na sucho) - innymi slowy tacy
> ludzie sa klopotem dla innych i nie daje
> sie z nimy zyc.
No właśnie. Jak to jest, gdy chory zagraża otoczeniu?
Nie fizycznie, ale np prześladując
kogoś, wysyłając listy do jego szefa,
czy mając syndrom donosiciela (pozostałość po PRL?)
wszędzie pisze donosy.
Czy są jakies prawne sposoby zmuszenia takiego
osobnika do rozpoczecia leczenia?
W jakich przypadkach?
Czy musi kogoś zabić, żeby się to stało?
A może ktoś jemu musi coś zrobić,
żeby zwrócono uwagę na jego chorobę?
--
Pozdrowienia
Mel.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-01-12 22:27:03
Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]On Sun, 12 Jan 2003, melaine wrote:
> Czy są jakies prawne sposoby zmuszenia takiego
> osobnika do rozpoczecia leczenia?
nie takie proste
> W jakich przypadkach?
decyduje sad - lekarze sa w takich sprawach
tylko bieglymi - ale faktycznie tu lepiej jesli
w tej sprawie wypowiedzialby sie psychiatra.
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-01-12 22:30:03
Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]> melaine wrote:
> [...]
Jeśli chodzi o zmuszenie schizofrenika do leczenia, to według moich
informacji istnieją dwie opcje.
1. W przypadku naruszenia prawa, prokurator kieruje wniosek do sądu.
2. W imię dobra chorego, ktokolwiek z członków rodziny składa taki wniosek.
Oczywiście, w każdym z tych przypadków, do wniosku musi być dołączona opinia
psychiatryczna.
Pozdrawiam, andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-01-13 05:45:26
Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]melaine wrote:
>
> Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w
> wiadomości
> news:Pine.GSO.4.50.0301120927340.2452-100000@dorota.
am.torun.pl
> > Ja mam takie spostrzezenie zaznaczam nie poparte
> > zadnymi badaniami, ze wsrod ludzi chorujacych
> > na schizofrenie sa tez ludzie dobrzy i zli.
> > U tych dobrych zle cechy charakteru niestety
> > uwydatniaja sie bardzo silnie a tym ludziom
> > jest wowczas nawet "po drodze" z tym, ze te
> > ich cechy charakteru (a moze wcale nie choroby)
> > kladzione sa na karb choroby (i rozne rzeczy
> > uchodza in na sucho) - innymi slowy tacy
> > ludzie sa klopotem dla innych i nie daje
> > sie z nimy zyc.
>
> No właśnie. Jak to jest, gdy chory zagraża otoczeniu?
> Nie fizycznie, ale np prześladując
> kogoś, wysyłając listy do jego szefa,
> czy mając syndrom donosiciela (pozostałość po PRL?)
> wszędzie pisze donosy.
> Czy są jakies prawne sposoby zmuszenia takiego
> osobnika do rozpoczecia leczenia?
> W jakich przypadkach?
> Czy musi kogoś zabić, żeby się to stało?
> A może ktoś jemu musi coś zrobić,
> żeby zwrócono uwagę na jego chorobę?
Rozumiem , ze opisujesz historie ze swej rodziny.
Ale to o czym mowisz, nazywajac syndromem donosiciela, nie pochodzi
przeciez z PRL.
W Niemczech prokuratura szkoli kierowcow, aby zglaszali kazde zauwazone
wykroczenie innego kierowcy na drodze.
I na tym polega panstwa prawa, ze obywatele sa zobowiazani do
przeciwdzialaniu naruszeniom prawa.
Takie ustawodawstwo wprowadzono w Stanach po wydarzeniach z 11 wrzesnia,
ze wszelkie zdarzenia zwiazane
z podejrzeniami naruszenia bezpieczenstwa, obywatele sa zobowiazani
zglaszac, podobnie jest w Izraelu.
Wszyscy mieszkancy pracuja na rzecz przeciwdzialania zamachom
terrorystycznym i wszelkie podejrzane zdarzenia zglaszaja.
To ty zyjesz w epoce PRL , czy komunistycznej.
Swiat 21 wieku to jest inny swiat.
Internet jest innym internetem, poczta jest skanowana i wykrywane sa
slowa kluczowe, wedlug
okreslonych slownikow.
Dodatkowo ruch internetowy jest archiwizowany.
Taki jest standard i to ustawowy, a nie twoje widzimisie, ze zapomnisz
poinformowac,
ze twoj znajomy ciagle pisze o podlozeniu bomby, albom przynosi do biura
kanistry z benzyna, w niewiadomym celu.
Zatem to nie choroba kaze ludziom dbac o swoje bezpieczenstwo na
osiedlach, zakladac kraty w sklepach,
to jest obowiazek obywatelski, wynikajacy z obowiazujacych przepisow.
A jezeli w pracy piszesz donosy na kolegow, to pewnie oni tez pisza na
ciebie i to
nie musza byc zadne donosy, ale formalne sprawozdania, raporty dotyczace
twoich kwalifikacji, umiejetnosci
i zapotrzebowania dalszego zatrudnienia.
A co do spraw rodzinnych, to rzeczywiscie ktos z twoich znajomych zabil
kogos z blahego powodu i
dlatego masz wyrzuty sumienia, ze nic nie zrobilas ?
BHo widze ze bardzo teoretyzujesz, a w kapitalizmie firma musi przynosic
wlascicielowi zyski
i musi miec gwarancje, ze pracownicy sa lojalni.
Stad te procedury czytania poczty elektronicznej przez szefa, kamery ,
monitoring.
To jest standard 21 wieku.
Jezeli nie masz o tym pojecia, nic nie wiesz o zyciu, to porozmawiaj z
agencja ochroniarska, albo prokuratorem, zajmujacym sie takimi sprawami.
A na temat bezpieczenstwa internetu odbyly sie dziesiatki konferencji
miedzynardowych
i jest to byc albo nie byc dla setek firm.
Jzeli internet bedzie bezpieczny, bedzie zapewnial poufnosc
korespondencji, to powstana tysiac nowych miejsc pracy. A jezeli nie, to
bedzie jedynie zabawka i dlatego vipowie wprowadzaja szyfrowana
transmisje
w telefonach komorkowych, bo juz sa firmy, oferujace na rynku urzadzenia
do podsluchiwania telefonow komorkowych gsm i zaden VIP nie chce byc
podsluchiwany.
Zatem zejdz na ziemie i przestan teoretyzowac.
W spoleczenstwach takich jak niemieckie, szwajcarskie, kraje
skandynawskie , obowiazuje silne poczucie
porzadku publicznego i bezpieczenstwa obywateli
i dlatego w Niemczech standardem jest natychmiastowo reakcja na
zdarzenia Internet Abuse na usenecie.
Od razu ktos reaguje i znow przywraca poprzadek.
Psychiatra zajmuje sie tam osobami, ktore naruszaja porzadek, nawoluja
do jego naruszania,
gdyz dzialaja na szkode spoleczenstwa i jemu zagrazaja.
Jezeli natomiast chcesz aby twoj samochod byl okradany kilka razy w
roku, na ulicach byly rozboje w bialy dzien, to nadal glos swoje tezy,
ze "niech bedzie co bedzie ".
Internet nie wymyslili amatorzy, ale wojskowi, wraz z cala struktura,
procedurami, formalizmami
i cel internetu nie byl rozrywkowy a sluzbowy,
nastepnie udostepniono internet uczelniom, a nastepnie kazdemu.
I ty mowisz, ze niech sie bija, byle ciebie nie bili, niech sie
zabijaja, byli ciebie nie tykali,
alienujesz sie w egoistycznej nadziei, ze problemy dotycza tylko osob
trzecich, a ciebie omina.
Szukasz wsparcia w pseudo-teoriach, pseudo-ocenach, o ktorych nie masz
pojecia,
bo jestes amatorka , a nie zawodowcem, na co dzien rozwiazujacym wazne
problemy, a nie bzdury.
Schizofrenia mozna nazwac wszystkie te reakcje, wynikajace z
nieprzystosowania do zycia spolecznego,
te wszystkie formy alienacji, odplywania, deklaracje, ze "mnie to nie
dotyczy" "jestem ponad tym".
Musisz powrocic do rzeczywistosci a nie plynac w temacie, ktory cie
przerasta.
Umow sie na wizyte u psychiatry, bo temat schizofrenii niestety wzbudza
najwieksze zainteresowanie
u tych, u ktorych sie ona zaczyna rozwijac.
Zainteresowanie psychoterapia tez nie pojawia sie u kazdego, a u tych,
ktorych nekaja problemy
i nie potrafia sobie z nimi radzic.
Jezeli chcesz, to umowie cie ze znajomym. Prowadzi renomowany gabinet
psychiatryczny i ma duze doswiadczenie i praktyke. Jego zona jest
psychologiem klinicznym i wzajemnie sie uzupelniaja.
Jedna rozmowa ci wystarczy do zrozumienia skad schizofrenia wzbudza u
ciebie tak wielkie zainteresowanie.\
Moze odwiedz oddzial psychiatryczny, czy geriatryczny i porozmawiaj z
lekarzami.
Z samych ksiazek, literatury, z dyskusji w internecie, niewiele sie
nauczysz.
A jedna rozmowa ze specjalista moze dac wiele.
W wielu krajach, osoby uzaleznione od internetu, biora udzial w terapii
uzaleznienia, ucza sie powrotu do rzeczywistosci.
U nas niestety to dopiero sie rozwija.
Znajomy mi mowil, ze jego corka tak sie uzaleznila od chatowania na
internecie, ze wstaje w nocy, siedzi do
3 goziny w nocy i chatuje godzinami ze znajomymi z calego swiata.
I takich mlodych ludzi jest coraz wiecej.
Znow inni graja w rozne gry przez internet i spedzaja w wirtualnych
kasynach cale doby.
Mialem to szczescie ze poznalem program naukowo-badawczy, ktory byl
realizowany 10-12 lat temu na MIT
w Media department profesora Negroponte.
Program sie nazywal "Microworlds".
Czyli budowa wlasnych mini, mikro swiatow.
Wtedy to studenci z MIT uczynili sie programowania obiektowego i
budowali wlasne wirtualne mikroswiaty,
wypelnione wirtualnymi obiektami.
Byly to wirtualne kamery, zelazka, czajniki, wirtualne boty, wzorowane
na projekcie A.L.I.C.E.
dr Wallesa.
I naprawde dlugo i czesto sie ich pytalem,
po co to robia, po co buduja swoje wirtualne mikroswiaty.
A taki byl niestety program naukowo-badawczy, w ktorym studenci brali
udzial,
a caloscia kierowal slynny profesor Negroponte, redaktor naczelny the
Wired.
Zatem wyzbadz sie powincjonalizmow , otworz sie na swiat i zobacz jak
ludzie zyja na innych kontynentach, czym sie zajmuja, jakie maja
zainteresowania i dlaczego.\
Przestan zyc lokalnie, bo internet zostal stworzony po to, aby wspieral
rozwoj demokracji i globalizacji.
Wpisz do google schizofrenia + internet, ale po angielsku i znajdziesz
tony publikacji, materialow,
na temat , ktory cie pasjonuje.
Nie jest tajemnica, ze internet uzaleznia, odrealnia i staje sie latwym
ersatzem swiata realnego, pelnego problemow i klopotow. I stad ta twoja
ucieczka od rzeczywistosci.
Wprawdzie mowisz o cudzych problemach, cudzych sprawach,
ale mowisz wlasciwie o sobie. Bo to ty oczekujesz pomocy, porady,
wyjasnien, wsparcia,
\gdyz czujesz sie bezradna w tym skomplikowanym swiecie 21 wieku.
Ale nie jestes sama. Takich zagubionych jest wiele.
Jedni przejawiaja swoja bezradnosc w formie agresji, a innych znow
dotykaja stany depresyjne i odplywaja
w wirtualne swiaty, szukajac sztucznych zainteresowan.
Moj kolega, ktory niestety nie napisal pracy magisterskiej, przez lata,
ciagle cos przeliczal,\
zmagal sie sam ze soba i staral sobie udowodnic, ze nie jest taki zly,
nie jest slaby.
Wejdz na strone Princeton.
Tam jest kilka osob, ktore oferuja terapie przez internet i napewno ci
pomoga.
pozdrawiam,
Jacek
>
> --
> Pozdrowienia
> Mel.
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Intellectual Human Cloning Institute (IHCI)
incorporating Human Self(EGO) Gen(SM),
Memory-Free-Learning(SM), Mind-Extension-Studies(SM),
One-Step-Ahead(SM) Technologies (12 years of experience)
inquiries: I...@y...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |