Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Czy ktoś wie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy ktoś wie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 207


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2004-10-17 15:59:47

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cku4p6$hm9$1@news.onet.pl...
> "Ania K." <a...@w...o2.pl> wrote in message
> news:cktib5$j7e$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Ale za samą zdradę odpowiada TYLKO zdradzający. Jak jest kryzys to należy
>> rozmawiać ze sobą, a nie szukać gdzie indziej. Jest to nieuczciwe,
>> nielojalne.
>> Jeżeli nie chce się być z tym kimś to najpierw trzeba się rozstać, a
>> potem
>> szukać kogoś innego. W przeciwnym przypadku ranisz osobę, którą
>> zdradzasz, a
>> i czasem osobę z którą zdradzasz.
>
> AMEN!
>
> iwon(k)a


Jak powiedział zaprzyjaxniony adwokat, może brzydko i dosadnie "jak suka nie
da, to pies nie weźmie"

Jacobs


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2004-10-17 17:16:08

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

jacobs400 wrote:


> Jak powiedział zaprzyjaxniony adwokat, może brzydko i dosadnie "jak suka
> nie da, to pies nie weźmie"

Bardzo wygodne. Zwalnia z odpowiedzialności.

PS. Suka jest zawsze płci żeńskiej, czy to tylko przenośnia?

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2004-10-17 18:03:55

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net> szukaj wiadomości tego autora

Jacek wrote:

>> Zeby mogla sie poczuc urazona musialaby o tym wiedziec. Zdolnosci
>> telepatycznych nie biore pod uwage.
>
> Moim zdaniem mogla to odczuc.

Czyli zdaniem para-psychologa :o)

>> Oczywiscie ze nie napisales ze sklamal :o).
>
> Wypadalo by przeprosic.

Piszac o tym co Sokrates zrobil zle opierasz sie calkowicie na swojej
"intuicji". Nie napisales "sklamales, Sokrates", ale traktujesz jego teksty
jak klamstwa. A propo przeprosin - przeprosiles juz Sokratesa za
falszowanie cytatow z jego postingow ?

>> Mimo ze Sokrates napisal ze nie
>> mial kontaktow z jej towarzystwem pisales o tym ze jakis incydent musial
>> zaistniec. Jak mogl cos narozrabiac w towarzystwie w ktorym go nie bylo ?
>
> Tego nie napisal.

A gdzie napisal ze narozrabial ? Na jakiej podstawie mu to zarzucasz ?

>> A wiec w ocenie sytuacji Sokratesa opierasz sie nie na jego relacji,
>> tylko na swoich wymyslach :o)
>
> Dopóki nie odpowie na moje pytania tak wlasnie bede robil.

I wszystko jasne.

Zygmunt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2004-10-17 18:12:02

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net> szukaj wiadomości tego autora

Jacek wrote:

>
> Uzytkownik "Zygmunt Switala" <z...@s...dynup.net> napisal w
> wiadomosci news:2tdlipF1tinh6U1@uni-berlin.de...
>> Wpadles.
>
> Tak sie zastanawiam jak czuje sie ktos kogo frustracja zmusza do
> obrazania swojego rozmówcy?

Zastanawiam sie, co bylo dla ciebie bardziej obrazliwe - to ze uwazam ciebie
za czlowieka czy to ze osly sa podobno inteligentne :o)

Zastanawiajace ze potrafisz sie obrazic z powodu 2 tak neutralnych zdan.
Twoja wrazliwosc maleje do zera gdy chodzi o osobe zdradzana, i rosnie do
nieskonczonosci gdy chodzi o osobe zdradzajaca :o)

>> To oczywiscie nieprawda - ale milo ze dales sie zlapac. :o)
>
> Nic w tym milego nie ma.

Oczywiscie nie dla ciebie mile - to mile dla mnie :o)

>
>> A swoja droga - jako psycholog - nie uwazasz, ze bawiac sie w ten sposob
>> tutaj na grupie zachowujesz sie jak s*******a ?
>
> Co chciales powiedziec

Psycholog wiedzialby o co chodzi :oD.

Zygmunt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2004-10-17 19:19:24

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:cktmj4$a0u$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> za zdradę odpowiada zdradzjący, ale osba zdradzna moze sie przyczynic do
> tego
>> ze druga strona zdradzi
>
> Bzdura.
> Osoba zdradzana przyczynia się do kryzysu, a nie do zdrady.
> powtórzę jeszcze raz. Jeżeli zdradzający źle się czuje w związku to ma za
> obowiązek rozmawiać z partnerem co mu przeszkadza, czego mu brakuje, a nie
> szukać zrozumienia u kogoś innego. Jeżeli u swojego partnera nie znajduje,
> mimo rozmów, zrozumienia to po prostu może odejść, a nie zdradzać.

Widzę że posty puchatego zrobiły na Tobie duże wrażenie i postanowiłaś
wprowadzić ISO dwa tysiące ileś tam w stosunki małżeńskie. Wg sztywno
przyjętych zasad można uznać że masz rację, jednak życie bywa dużo bardziej
płynne i takie generalne i jednoznaczne przypisywanie winy jest moim zdaniem
nieuzasadnione, ponieważ nie ma wystarczająco dużo wspólnego z powolnym i
wzajemnym pogrążaniem się w kryzysy przez obojga małżonków, a mam wrażenie
że chyba taki model rozpadu małżeństwa omawiamy. Imo zdrada nie jest ani
początkiem ani końcem rozpadu małżeństwa. Rzekłbym że jest złamaniem jednej
z wielu zasad lojalności małżeńskiej i przy takim postawieniu sprawy jasno
widać że winą należy obarczać strony proporcjonalnie do ilości i ważności
złamanych w czasie związku zasad.
Z innej strony patrząc przez analogię, przyjęcie Twego założenia że winny
zdrady nie ma prawa do uznania zachowania partnera jako okoliczności
łagodzących (być może się nieco zapędziłem w interpretacji Twych słów),
podważa całkowicie odrębne traktowanie przestępstw popełnionych w afekcie
przez wymiar sprawiedliwości, a z tego co wiem ma to faktycznie miejsce.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2004-10-17 19:25:05

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Ania K." <a...@w...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cktv1f$n3l$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:cktmj4$a0u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Bzdura.
> > Osoba zdradzana przyczynia się do kryzysu, a nie do zdrady.
> > powtórzę jeszcze raz. Jeżeli zdradzający źle się czuje w związku to ma
za
> > obowiązek rozmawiać z partnerem co mu przeszkadza, czego mu brakuje, a
nie
> > szukać zrozumienia u kogoś innego. Jeżeli u swojego partnera nie
znajduje,
> > mimo rozmów, zrozumienia to po prostu może odejść, a nie zdradzać.
>
> To zwykle jest pierwszy krok do odejścia.

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Pierwszym krokiem powinno być odejście, jeżeli
nie ma żadnej nadziei na poprawę istniejącego związku.



--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2004-10-17 19:45:29

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ckuh50$18k$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Nie mogę się z Tobą zgodzić. Pierwszym krokiem powinno być odejście,
> jeżeli
> nie ma żadnej nadziei na poprawę istniejącego związku.

A kiedyż to Twoim zdaniem nie ma już takich nadziei, bo na podstawie
zdecydowania z jakim piszesz, zakładam że masz to jasno zdefiniowane ?

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2004-10-17 19:59:29

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: "Ania K." <a...@w...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ckui6r$eo0$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ania K." <a...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
> news:ckuh50$18k$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Nie mogę się z Tobą zgodzić. Pierwszym krokiem powinno być odejście,
> > jeżeli
> > nie ma żadnej nadziei na poprawę istniejącego związku.
>
> A kiedyż to Twoim zdaniem nie ma już takich nadziei, bo na podstawie
> zdecydowania z jakim piszesz, zakładam że masz to jasno zdefiniowane ?
>


Jeżeli widzisz, że druga strona nie traktuje Twoich potrzeb poważnie, nie
szanuje Cię, nie liczy się z Twoim zdaniem, nie próbuje walczyć o
porozumienie itp. to sa przesłanki, że nie zależy jej na tym związku i
raczej nie ma nadziei na ratownie. Tego muszą chcieć obie strony.
Kiedy chce tego tylko jedna strona to raczej nie ma nadziei.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2004-10-17 20:04:17

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: Elżbieta <w...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 16 Oct 2004 17:17:47 +0200, Jacek <j...@w...pl> napisał:

>

>
> Tego związku nie uratujesz,


A skąd ta pewność?

--
Elżbieta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2004-10-17 20:09:54

Temat: Re: Czy kto? wie?
Od: Old Rena <g...@p...onet.peel> szukaj wiadomości tego autora

P. T. Elżbieta sobie pisze a muzom:
> Dnia Sat, 16 Oct 2004 17:17:47 +0200, Jacek <j...@w...pl> napisał:
>> Tego związku nie uratujesz,
>
> A skąd ta pewność?

Oj, Elżbieta... taka duża a taka naiwna. Jasnowidze tak mają.
Kurczę, fajnie macie tu w "rodzinie". Wróżenie z maili - za darmo.

Pozdr.
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 21


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

temat rodziny
Chyba już wzystko zostalo powiedziane.
Grzegorza janoszke publicznie przepraszam.
No to w końcu żona ma poczytać, czy nie??
Zanim podziękuj

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »