Data: 2012-02-26 21:35:00
Temat: Re: Czy ktoś przeprosi za wyzwiska?
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Ja szedłem jako ateista
>>>>>>>> A gdzieś wczesniej TO uściśliłeś? To chyba gruntownie zmienia postać
>>>>>>>> rzeczy? Nie sądzisz, że nie grałeś fair ze mną?
>>>>>>> Ta wiedza jest powszechna tutaj. Wystarczy trochę bardziej zwracać uwagę
>>>>>>> na to, co piszą inni (a może wystarczy czytać ze zrozumieniem?).
>>>>>>> Serio.
>>>>>> Ja się dzisiaj dowiedziałam, że 4 lata mieszkam w obecnym mieszkaniu.
>>>>>> Nie dość, że nie panięta faktów, to jeszcze tworzy nowe.
>>>>> 3 czy 4 - żadna różnica. ALE jak w ciągu tego czwartego roku poznasz te
>>>>> rodziny, to już będzie 3-]
>>>> Tylko, że ja nie podałam _żadnej_ liczby. To Twój wymysł.
>>> Podałaś, że kilka. Nieważne. Poznaj w tym roku.
>> No ale czemu akurat 4 ? :)
>
> Bo byl taki fragment dialogu na psd, gdzie któraś napisała że 3 czy 4 lata
> mieszka w nowym miejscu, a ja potem do Ciebie, ze przez 3 lata nie poznałaś
> swoich sąsiadów z piętra, Ty na to ze coś tam - nie zaprzeczyłaś tej
> liczbie. Więc mogło mi się skojarzyć.
Nie było takiej wymiany zdań.
>> W tym roku się wyprowadzam. To lokum od samego zasiedzenia było
>> tymczasowe. Wiem, nie musiałaś tego wiedzieć.
>>
>>>>>> O apostazji też coś było...
>>>>> Pisałas wyraźnie: "wystąpiłam z Kościoła". Skoro nie wiesz, o czym piszesz,
>>>>> to nie miej pretensji do mnie, tylko do siebie.
>>>>> http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,609
>>>> Może zamiast racjonalisty wklej cytat, gdzie tak napisałam...
>>> Nie mam zamiaru przegrzebywać neta, bo noc.
>>> Było. było. Przy okazji maglowania sprawy chrztu Twoich dzieci, w tych
>>> okolicach. Była cała dyskusja - apostazja nie wzięła mi się tam znikąd,
>> Kobieto nie raz nie dwa pisałam, ze mam ślub kościelny, pisałam też o
>> tym, dlaczego nie ochrzciłam dzieci. Ta wiedza była i jest na
>> wyciągnięcie ręki. Po prostu guzik Cię obchodzą inni ludzie i ich życie,
>> a burzysz się, że ludzie pamiętają stop klatki z Twojego.
>> Przecież to tylko wredne archiwistki.
>
> Napisałas wyraźnie o swoim wyjściu z Kościoła. czy moze o wypisaniu. Mnie
> sie apostazja z sufitu nie wzięła.
'Wypisuję się' w potocznym znaczeniu. Nie chodzę do kościoła i nie
przyjmuję sakramentów to to samo, co wypisuje się.
--
Paulinka
|