Data: 2003-01-19 11:23:27
Temat: Re: Czy ktoś rozpoznaje objawy?
Od: "MAŁA MI" <m...@x...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
hej!
niestety nie jestem psychologiem, ale mam zamiar nim byc w przyszłości
wydaje mi sie, żeto jest bardzo powazna nerwica, ta osoba pominna udac się
jak najszybciej do psychologa, jeśli już tam chodzi to bardzo dobrze
pozdrawiam
monika
Użytkownik "Da Ma" <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b0cevj$3f6$1@news.gazeta.pl...
> Mam mały problem w szeroko pojętej rodzinie. Mam nadzieję, że w tej grupie
> udzielają się osoby znające się na psychologii a poziomie wyższym niż
hobby.
> Przedstawię Wam osobę i jej zachowanie tak jak to ja widzę, Oczywiście nie
> będę używał precyzyjnych określeń, ale jako laik nie muszę.
> Generalnie chodzi mi o to, czy opisaną poniżej osobę należy "potraktować"
> psychologiem i czy osoba ta zachowuje się w sposób szeroko pojęty
normalnie
> (nie lubię tego słowa).
>
> Pochodzenie: dziecko rodziców charakteryzujących się dominującą matką i
> uległym ojcem. Według mojej oceny ojciec jest po prostu gnojony przez
matkę
> przy każdej okazji. Najstarsza.Od dziecka obciążana pracami domowymi,
> odpowiedzialna za rodzeńswo (następna siostra młodsza o 2 lata).
> Siostra leczy się obecnie u psychologa. Z rodzinnych plotek wynika, że w
> pewnym środowisku, w którym się znajdowała zwrócono uwagę na jej wyjątkowe
> przywiązanie do... czystości (ten wątek nie będzie rozwijany).
>
> Obecne zachowanie: najbardziej rzuca się w oczy intensywna potrzeba
> czystości. Osoba ta ciągle dostrzega kurze, brudy, "lepką" podłogę
> nieporządek itp. Oczywiście nie są to wyimaginowane brudy, kurze itp.
Ciągle
> się spóźnia, bo najpierw musi zrobić porządki. Bardzo mało śpi. Ale nie to
> jest ważne. Z boku odbieram silną emocję, która towarzyszy brudowi,
kurzowi
> itp. Oglądanie naczyń przed włożeniem do szafki, to mała celebra. Widać
> silne natężenie uwagi - nie jest to takie zwykłe sprawdzanie.
>
> Może to nie ma znaczenia, ale w wieku dojrzewania wystąpiły objawy podobne
> do anoreksji. Osoba ta odchudzała się baaardzo mocno (pobyt w szpitalu).
> Jest bardzo zdolna, zmieniała po kilka razy szkoły i studia. Jest
> despotyczna, choć wydaje mi się, że kryje się tylko z brakiem pewności.
>
> Bardzo długo jadła tylko chleb z białym serem i kminkiem. I tylko to. Dużo
> wymiotowała. Lekarze w szpitalu mówili o "nerwicy wegetatywnej". Lekceważy
> wszelkie potrzeby biologiczne: jedzenie, spanie, wypoczynek. Z tego
> rezygnuje chętnie i bez oporów.
>
> CZY TO JEST NERWICA?
>
> Bardzo proszę o rzetelną ocenę. Wszelkie zapytania proszę na priva. Pilne.
> Z góry dziękuję.
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
|