"Pyzol" w news:Troh9.342566$Ag2.16178824@news2.calgary.shaw.ca
...
/.../

> > Interpretacje zdarzeń codziennych ujawniają konflikty interesów.
> > Konflikt interesów jest zjawiskiem powszechnym.
> > Czy można go unikać, a jeśli tak, to w jakim celu oraz jaktosię robi?

> Chyba, Allu, wrzuciles tutaj dosc szeroka definicje konfliktu interesow.

Zgadza się. Zbyt ochoczo przyciąłem tekst pierwotny i wyszło to co wyszło.
Oczywiście, te trzy stwierdzenia są banałem - jeśłi nie siega się do ich źródeł.

> Rozmaitosc interpretacji wcale nie musi prowadzic do jakiegokolwiek
> konfliktu, tak jak jadacy samochod nie musi spowodowac wypadku - jego
> podstawowa funkcja jest pokonywanie przestrzeni w jakims tam mniej lub
> bardziej zboznym dla nas celu i te, przede wszystkim, spelnia.

Wspólne roztrząsanie zjawiska - czyli dokonywanie jego interpretacji, ma zwykle
na celu osiagnięcie stanu uspokojenia umysłów. Dopóki którakolwiek ze stron
czuje jeszcze niepokój poznawczy, będzie uzupełniała swoją interpretację
o nowe dane lub przemyśłenia. Ale czy komukolwiek zalezy na tym, aby
osiągnąć stan jak najbardziej zbliżony do "obiektywnej prawdy", czy też chodzi
tylko o to, by w danej chwili, w danym środowisku uzyskać status wiarygodnego
opiniodawcy a przede wszystkim udowodnić wartość własnych interpretacji?

> Roznica interpretacji jest podstawowym paliwem czlowieczego doswiadczenia
> intelektualnego; fakt- wydala takze "spaliny", czasami, niekontrolowana,
> rzucona na zywiol powoduje zatrucie srodowiska, ale mysl ludzka pedzi dalej.
> Pedzi, bo musi. Jestesmy na ten ped skazani, urodzeni z nim, mamy go w
> kazdym centymetrze naszego ciala i duszy, nie da sie go zatrzymac.

Wszystko się zgadza. Na banalne stwierdzenia odpowiadasz oczywistościami.
W moim odczuciu jak "biegnaca po falach";)).

> Kaska

Serdeczności
All

PS. Uczciwie przyznaję, że odczekałem do czasu aż pojawił się JeT.