Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Czy można żyć szczęśliwie bez miłości?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy można żyć szczęśliwie bez miłości?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 103


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2005-02-02 07:31:54

Temat: Re: Czy można żyć szczęśliwie bez miłości?
Od: "Neokaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:ctouck$p6g$1@news.onet.pl...
>
Wydaje mi się bardzo celne to co piszesz ale myślę, że dziewczynie nie
starczy sił (potencjału niejako) aby zrobic porządek i uniezależnic się
hurtowo od mamy i od męża. Do tej pory On stanowił jakąs przeciwwagę dla
despotycznej matki i w sumie jakoś w miarę normalnie funkcjonowali. Teraz
się zmieniło. Moja przyjaciółka zamieni się w swoją mamę nawet gdy pobije
męża w sukcesach życiowych i finansowych. Ona jest spokojna i po prostu robi
swoje.

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2005-02-02 08:10:46

Temat: Re: Czy można żyć szczęśliwie bez miłości?
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" :

> Podejrzewam, że jednak jak on. Jeśli Twoja przyjaciółka była tak mocno
> zależna od matki (i wciąż jest), wydaje mi się wątpliwe, by nie związała
się
> z człowiekiem, na którym mogłaby się oprzeć, który nie wydawałby się duzo
> silniejszy od niej. Tyle, że nie zachowywał sie tak w stosunku do zony.
>

A mi się wydaje że ona powinna przede wszystkim poczuć własną wartość i to
zupełnie niezależnie od męża i matki, jakby obok tego nie zwracając uwagi na
męża i nie zwracajac uwagi na jego ewentualne dogryzania.
To trudno osiągnąć nie mając oparcia w najbliższej rodzinie, ale możliwe.

Mi w nieco podobnej sytuacji pomogła zmiana pracy, kiedy zupełnie się tego
nie spodziewając wygrałam konkurs o interesujące mnie stanowisko. Wtedy
poczułam swoją wartość.

> Nie jestem pewna, czy to by było dobre rozwiązanie. Jeśli on uzależnia
swoją
> wartość od pozycji społecznej czy sukcesów w pracy - a na to wygląda - to
> gdy spadnie, a ona się wzniesie, efektem może być z kolei jego depresja,
> niższe poczucie wartości, poczucie zależności od żony - czyli sytuacja
> podobna do sytuacji jej rodziców. Podobieństwo może się zwiększyć, jeśli
się
> okaże, ze Twojej przyjaciółce nie odpowiada słabszy i zależny od niej mąż.
> Myślę, że dużo lepiej będzie, jeśli ona uniezależni się nie mając takiej
> pozycji jak mąż.

A ja myślę że może być inaczej i jeszcze gorzej. Mąż "na fali opadającej"
moze swoje frustracje przelewać na żonę i dołować ją tym bardziej.
Bardzo często tak bywa.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2005-02-04 15:03:54

Temat: Re: Czy można żyć szczęśliwie bez miłości? - OT
Od: "Old Rena" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

[Wątek wygasł, ale nie chcę zostawiać Cię bez odpowiedzi. Będę męcząca...]
P. T. kolorowa napisała:
> Nie mogę wytknšć Ci ignorancji, nie wiedzšc, co masz na myœli. O to, co masz
> na myœli - pytam wprost. A konkretnie o to, czy dobrze rozumiem Twoje
> wypowiedzi.
No i o to mi chodziło, że nie zapytałaś _co_ ja mam na myśli, tylko _czy_ Ty
dobrze mnie rozumiesz.
Nie mogłam inaczej odpowiedzieć na oba pytania, bo oba zawierały w sobie błędne
założenie.
Nie podałam definicji socjopaty (osobowości socjopatycznej) [1]. Na podstawie
mojej wiedzy na ten temat wyciągnęłam wniosek. Z pewnością nie niechcący.
Zapewne jest on dużym uproszczeniem. Znawca tematu mógłby mi powiedzieć, czy
błędny.
Nie eksponowałam tej cechy. Temat nie dotyczy przecież osobowości
socjopatycznej. Jest pytaniem, czy można żyć szczęśliwie bez miłości.
Z moich postów nie wynika, że tylko socjopata może żyć bez odczuwania miłości.
Prędzej wynika, że człowiek taki, o jakim pisałam, nie czułby się
nieszczęśliwy, pewnie nie dbałby o to.
O innych przypadkach nic nie napisałam. Zrobili to inni, chyba.


[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_psy
chopatyczna

Pozdrawiam
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]

PS. Nie wiem, czy zmieniłaś już deklarację charsetu na iso 8859-2, bieżąca daje
dziwne znaczki w czytnikach innych niż OE

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy to dobry znak.
Alimenty od dziadków?
maltretowanie dziecka po sasiedzku - gdzie zglosic ?
Postulat dla męża
Ciekawy serwis kulturalny !

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »