« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2004-04-18 21:29:45
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?"Myszka" <d...@t...pl> wrote in message news:c5tlqk$cog$1@news.onet.pl...
> To najlepszy dowód na to, że sprawy potoczyły się za daleko. Piszesz, że
> Twojemu mężowi to nie przeszkadza....a jaki jest Twój stosunek do niego?
> Mam wrażenie, że całą ta sytuacja odsunęła was od siebie, a może
> nastąpiło to już wcześniej i fakt, że szukasz wsparcia i przyjaźni ze
> strony tego pana z netu, to konsekwencja, że mąż Ci tego nie daje?
tez mi do glowy przyszlo, iz ta obojetnosc meza na takie bliskie
kontakty z innym mezczyzna, wcale nie jest radoscia dla emailetki, i sama szuka
ukojenia w sieci.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2004-04-18 21:39:00
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?Użytkownik Iwon(k)a napisał:
>> | tylko nie wmawiaj dziewczynie, ze to wszystko przez nia.
>>
>> Czasem sobie myslę że Ty masz dobrze kiedy widzisz świat czarno-biały,
>> jak w westernie wiesz kto jest zły a kto dobry.
>> Gratuluję.
>
>
>
> juz cie znam, ofiaro losu, ktory musial zdradzic zone w swoim
> nieszczesciu.
Troche przesadziłaś.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2004-04-18 22:00:14
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?"Eulalka" <e...@w...pl> wrote in message news:c5usq5$1p4p$3@news2.ipartners.pl...
> > juz cie znam, ofiaro losu, ktory musial zdradzic zone w swoim
> > nieszczesciu.
>
> Troche przesadziłaś.
czemu?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2004-04-18 22:59:54
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?Użytkownik "Iwon(k)a" napisała:
> czyli jak to jest, z jednej strony jest zbyt bliska, a z drugiej
> niby taka netowa?? to jaka jest ta wasza znajomosc, o ktorej nie
> chcecie mowic zonie owego pana, i macie wyrzuty sumienia???
> powiem ci, taki zwiazek jest jedna z wielu oblicz romansu, zdrady
> malzenskiej. a wmawianie sobie, bo na pewno nie mnie, ze to
> tylko wirtualnie, jest znow mydleniem oczu. sama zreszta sobie przeczysz,
bo piszesz o bliskosci tego >zwiazku.
... znajomość nasza jest dość dziwna. Na początku były neutralne tematy
głównie na temat dzieci i chorób wieku dziecięcego, jego syn bardzo dużo
choruje a ja jestem zwolennikiem homeopatii i radziłam mu na podstawie
swoich doświadczeń, potem zaczęliśmy rozmawiać na tematy małżeństwa i
rodziny, naszych związków.Wszystko było całkiem niewinne, pisał mi jak
kiedyś był szczęśliwy w związku i ja także mu o swoim małżeństwie,
wymienialiśmy się doświadczeniami tak jak na zwykłym spotkaniu towarzyskim.
Jednak potem zauważyłam że on jest jakiś taki sfrustrowany życiem, zapytałam
dlaczego okazało się że po urodzeniu dziecka jego żona wyprowadziła się do
osobnego pokoju i śpi z synem, uznała że już nie chce mieć dzieci i że nie
będzie z nim uprawiać seksu dlatego osobne pokoje. On myślał że się jakoś
z tym pogodzi ale potem po 2 latach zaczął szukać kontaktu z innymi
kobietami wcześniej nie. Pisał że nie chodziło mu nawet o seks ale o zwykłą
rozmowę bo żona jak już śpi osobno to nie ma czasu z nim porozmawiać że
tylko praca dom i tak w kółko, że wszystko co zrobi przy dziecku jest źle
itd. Ja miałam swoje problemy i także mu o nich pisałam i tak stopniowo
zaczęliśmy się do siebie zbliżać, dowiadywałam się o nim więcej ...
okazywało się że mamy podobne preferencje seksualne i tak już z zwykłych
rozmów zaczęły robić się coraz bardziej "emocjonujące " pogawędki o
seksualnym zabarwieniu - dodam że mam dość duży temperament więc takie
rozmowy na mnie działały a to już upsss... nie jest niewinne <zmieszna >.
... podobało mi się że kogoś obchodzi jaki dziś mam humor, że mogę napisać
mu jak minął mi dzień i tak coraz bliżej, coraz bliżej aż chyba za blisko.
Mój mąż nie ma ochoty na rozmowy jest zajęty swoją pracą i dokształcaniem,
stale coś czyta, uczy się, nawet w weekendy ma swoje zajęcia. Powiedziałam
mu o moim internetowym rozmówcy a on nawet się ucieszył że mam do kogo
napisać. Generalnie jest człowiekiem który wyznaje dużą wolność w związkach,
myślę że nawet gdybym miała rzeczywistego kochanka nie robił mi z tego
tytułu problemów.
Czasami myślę sobie że to jakiś paradoks bo mój internetowy znajomy pisze do
mnie do mnie jak do żony a ja do niego jak o męża np. ja m że że boli mnie
głowa a on że ma problem w pracy :) :(
.... wcale nie poluję na faceta i nie chcę komuś odbierać męża on także
nie, przecież gdyby chodziło mu o kochankę to nie zadawał by sobie trudu na
wielomiesięczne pisanie a od razu zabrał by się do ustalania terminu
spotkania.
Ech ... sama nie wiem ... myślę ze powinnam zakończyć te znajomość ale wtedy
będzie mi na pewno brakować romów z nim.
Teraz wyjechał na 2 tygodnie będę czas aby sobie to przemyśleć.
pozdrawiam
e-mailetka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2004-04-19 05:18:29
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?
> Od tego jestem bardzo daleka, i nigdzie tak nie napisałam.
> Stwierdziłam jedynie, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
> Często zupełnie nieświadomie robimy coś, co oddala
> nas od partnera.
A może to jest coś, co ma nie ona ale jej mąż - pewną zachłanność,
zaślepienie na to co może dostać od własnej żony, albo nudzi się (to już w
innym wątku sugerowała kiedyś e-mailetk@)?
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2004-04-19 06:27:38
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:c5utp6$nr8$1@news.onet.pl...
| czemu?
Cóż pożyjemy zobaczymy jak potoczą się Twoje losy,
co do mnie to niczego nie musiałem.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2004-04-19 06:35:53
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?e-mailetk@ wrote:
> Czasami myślę sobie że to jakiś paradoks bo mój internetowy znajomy pisze do
> mnie do mnie jak do żony a ja do niego jak o męża np. ja m że że boli mnie
> głowa a on że ma problem w pracy :) :(
To moze sie od razu zamienicie partnerami ? Zona internetowego znajomego
spala by z dzieckiem i nie przeszkadzalaby Twojemu mezowi w wieczornym
doksztalcaniu.
Dunia
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2004-04-19 09:28:11
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnc84pjr.t50.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> > czyzby grzech niedomyslnosci? :-)
> > przeciez dobrze wiesz, ze nie o takiej milosci
> > rozmawiamy
>
> Nie? To niby jest wiele miłości?
>
> Jeśli od uczuć do żony odejmiesz pożądanie, to czym to się będzie
> różniło od uczuć do córki? Albo do matki?
Wszystkim.
Sowa - najwyraźniej zbyt skomplikowana w miłości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2004-04-19 09:36:15
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Użytkownik "Mrowka" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c5u9em$23pm$1@news.atman.pl...
> >
> > tak zgadzam się z tobą jednak bardzo trudno rozróżnić granicę w której
> > zwykła pogawędka zamienia się w coś więcej, przecież po ślubie człowiek
> nie
> > staje się nagle zamknięty na wszelkie kontakty z płcią przeciwną
> >
> Ja uwazam ze taka granice powinno rozrozniac sie bedac doroslym,rozumiem
> nastolatki.....
> Wychodzac z Twojego zalozenia nikt z osob bedacych w stalym zwiazku nie
> powinien sobie gawedzic z plcia przeciwna bo istnieje ryzyko ze zwykla
gadka
> przerodzi sie w romans,no ludzie czy my aby na pewno jestesmy dorosli?
Jesteśmy całkiem dorośli, tylko często zapominamy, że bliskość,
serdeczność, wspólne zainteresowania wcale nie muszą się kończyć w cudzym
łóżku.
Można sobie okazywać bliskość, sympatie zrozumienia na płaszczyźnie trochę
zapomnianej formy miłości jaką jest przyjaźń.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2004-04-19 09:39:52
Temat: Re: Czy nasze małżeństwo ma szansę?On Mon, 19 Apr 2004 11:28:11 +0200 I had a dream that Sowa <m...@b...pl>
wrote:
>> Jeśli od uczuć do żony odejmiesz pożądanie, to czym to się będzie
>> różniło od uczuć do córki? Albo do matki?
> Wszystkim.
A według mnie niczym.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |