Data: 2002-12-16 00:08:28
Temat: Re: Czy pokora jest dobra?
Od: Marek Kruzel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 15 Dec 2002 21:40:39 +0100, Amnesiac napisaB(a):
>>Zdecydowanie więcej napisałeś
>>o zarozumialcach i to był bardzo krytyczny osąd, wręcz potępienie. Ja im
>>nie zazdroszczę.
>
> Nie ma się co nad nimi rozczulać. ;-)
Nie rozczulam się. Diagnozuję.
Ale nie mam zielonego pojęcia kogo tutaj możesz mieć na myśli.
> Zresztą moje uwagi i tak pewnie
> potraktują jako ekspresję durnoty. He ;-D
>
>>A pokora w obliczu faktów? A w obliczu woli innych? A woli większości?
>>Czy zawsze jest dobra?
>
> Nie jest. Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Skłaniałbym się jednak do
> stwierdzenia, że pojęcie "pokora" nie ma odniesienia do tych sytuacji.
> Może powinniśmy tu mówić o "pasywności", "bierności" czy jakośtak.
Czlowiek czasem bywa po prostu bezradny. Można walczyć nawet
z śmiertelną chorobą, ale są sytuacje bez wyjścia, po prostu
trzeba, albo lepiej się czasem pogodzić z faktami. Jak to
nazwiesz? Zobojętnienie? Może się też np. zdarzyć komuś
nielojalność, czy do jej naprawienia porzeba pokory?
Czy istnieje pokorna prośba?
Przy okazji taka kwestia: czy można być lojalnym wobec kogoś,
kogo się nie zna?
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
|