Użytkownik "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:basf5j$ml$1@inews.gazeta.pl...

> > > > W końcu wąż zjada ogon - zawsze! zawsze! :) (. . .)
>
> > > a dlaczego wąż ma zjadać własny ogon? ;)

> > Więc czyni to z miłości ;P
>
> coś kręcisz "ajtne" :op :)))))

Nie kręcę, nie kręcę, tylko gonię za bardzo ;)))
Cóż, taki to Czas Pośpiechu ;)

Wąż gryzący własny ogon to Uroboros - ktory jest nieskończonością, cyklicznością,
wiecznością. TYlko to miałam na myśli. Zjadanie więc byłoby tu wyrazem przejścia
do kolejnego etapu. Żadną traumą.

> jeśli społeczeństwo nazwiesz "smokiem" to po co ma zjadać samego siebie?
> hm?
> dla jaj?

Nie smokiem, ale wężem ;) I skąd tu się wzięło społeczeństwo? Chociaż oczywiście
taka paralela może i tutaj mieć rację bytu :)
Ale jeśli społeczeństwo nazwę smokiem, to nie będzie dobrze ;)
Bo jeszcze znajdzie się jakiś zagubiony Błędny Rycerz, (Jerzy chyba jest od smoków?
;PPP)
albo inny spryciarz z zatrutą owieczką ;)))

pozdrówka

joa