« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2011-08-31 10:46:08
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j3kvtb$fhg$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-08-31 09:10, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:j3je44$cd6$1@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-08-30 13:23, Ghost pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:j3ie6g$5e1$2@inews.gazeta.pl...
>>>>> W dniu 2011-08-30 12:01, Ghost pisze:
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:j3iak9$o5n$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>> W dniu 2011-08-30 08:32, Ghost pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>> Wlasnie, za uzaleznienia odpowiadamy sami, a nie dilerzy.
>>>>>>>
>>>>>>> Ja tak uważam.
>>>>>>
>>>>>> No wiec, jestes mlody duchem i/lub doswiadczeniem, a na pewno
>>>>>> intelektem.
>>>>>
>>>>> Nie! Wiele lat na to pracowałem! :)
>>>>
>>>> Tak! Wielosc lat nie gwarantuje wynikow.
>>>>
>>> Ale sprzyja.
>>> Uważam, że akurat mi się udało.
>>
>> Znaczy sie uwazasz, ze mamy pelnie wladzy nad wlasnymi czynami naszego
>> ciala? My czyli kto/co? Siec neuronowa o zdeterminowanym dzialaniu? Czy
>> woda w chmurach odpowiedzialna jest za podpopienia? A moze
>> odpowiedzialne sa nize/wyze, albo slonce?
>
> W tym rzecz, że nie mamy, my ludzie, pełni władzy nad własnymi czynami.
No paczpan, ale nad nalogami (czyli tym co zniewala nas najbardziej) mamy?
> Mnie chodzi o nastawienie do życia. Pewną tendencję w kierunku panowania
> nad sytuacją, w jakiej się znajdujemy. O pewien sposób myślenia, który
> ułatwia życie jednostce. Jednym z elementów takiego myślenia jest wzięcie
> odpowiedzialności za swoje decyzje.
Ale jak nie masz mozliwosci decyzyjnych to jak brac odpowiedzialnosc? I co
to jest odpowiedzialnosc?
> Uzasadnię na przykładzie, dlaczego wzięcie na siebie odpowiedzialności
> daje większą szansę powodzenia w życiu.
> Otóż jeśli osobiście zaangażowany jesteś w problem narkotykowy, to lepiej
> jest dla Twojej przyszłości podjąć decyzję, żeby nie kupować i nie brać
> narkotyków, niż zrzucać odpowiedzialność na dealerów, którzy Cię kuszą.
Nie no chlopie, tak to moze pisac nastolatek wiedzacy o zyciu, ludzkich
slabosciach dokladnie nic. Czy Ty sadzisz, ze narkomani chca byc
narkomanami?
> Dlaczego? Ponieważ łatwiej będzie Ci zerwać z braniem (nawet jeśli jest to
> uzależnienie) niż zlikwidować handel narkotykami.
Okóźwa, lece z tym do monaru, pewnie ocalimy iles istnien ludzkich.
> W pierwszym przypadku jesteś jedyną osobą, która ma na to bezpośredni
> wpływ. W drugim przypadku nie masz praktycznie wpływu żadnego. Nigdzie na
> świecie nie zwalczono tego procederu, choć od wielu lat stosuje się
> najróżniejsze sankcje. Więc wybierając ten sposób ani sam, ani z pomocą
> innych nie poprawisz swojej sytuacji.
>
> Chcesz o tym porozmawiać?
O czym, o tym, ze Tobie sie zdaje, ze alkoholicy, narkomani inni uzaleznieni
tkwia w uzaleznieniu bo chca?
Przyznaj, ze trollujesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2011-08-31 11:07:50
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-31 12:46, Ghost pisze:
[...]
>>>
>>> Znaczy sie uwazasz, ze mamy pelnie wladzy nad wlasnymi czynami naszego
>>> ciala? My czyli kto/co? Siec neuronowa o zdeterminowanym dzialaniu? Czy
>>> woda w chmurach odpowiedzialna jest za podpopienia? A moze
>>> odpowiedzialne sa nize/wyze, albo slonce?
>>
>> W tym rzecz, że nie mamy, my ludzie, pełni władzy nad własnymi czynami.
>
> No paczpan, ale nad nalogami (czyli tym co zniewala nas najbardziej) mamy?
Możemy mieć. A na pewno nikt poza nami samymi takiej władzy mieć nie może.
>> Mnie chodzi o nastawienie do życia. Pewną tendencję w kierunku
>> panowania nad sytuacją, w jakiej się znajdujemy. O pewien sposób
>> myślenia, który ułatwia życie jednostce. Jednym z elementów takiego
>> myślenia jest wzięcie odpowiedzialności za swoje decyzje.
> Ale jak nie masz mozliwosci decyzyjnych to jak brac odpowiedzialnosc? I
> co to jest odpowiedzialnosc?
Możliwość podejmowania decyzji, która wpłynie na dalsze Twoje losy, masz
zawsze. Ponieważ dysponujesz wolną wolą. Zaniechanie czegoś też jest
decyzją.
Odpowiedzialność to świadomość, że konsekwencje, jakie nastąpią w wyniku
Twojego działania będą wynikiem tego działania.
>> Uzasadnię na przykładzie, dlaczego wzięcie na siebie odpowiedzialności
>> daje większą szansę powodzenia w życiu.
>> Otóż jeśli osobiście zaangażowany jesteś w problem narkotykowy, to
>> lepiej jest dla Twojej przyszłości podjąć decyzję, żeby nie kupować i
>> nie brać narkotyków, niż zrzucać odpowiedzialność na dealerów, którzy
>> Cię kuszą.
> Nie no chlopie, tak to moze pisac nastolatek wiedzacy o zyciu, ludzkich
> slabosciach dokladnie nic. Czy Ty sadzisz, ze narkomani chca byc
> narkomanami?
Dokładnie tak. Nie dlatego, że jest im cudownie, ale dlatego, że nie
wierzą w swoje możliwości. Często wiedzą nawet, co musieliby zrobić,
żeby z tego wyjść - ale nie zrobią tego, dopóki naprawdę nie będą
chcieli tego zrobić. Kapujesz?
>> Dlaczego? Ponieważ łatwiej będzie Ci zerwać z braniem (nawet jeśli
>> jest to uzależnienie) niż zlikwidować handel narkotykami.
>
> Okóźwa, lece z tym do monaru, pewnie ocalimy iles istnien ludzkich.
No leć.
>> W pierwszym przypadku jesteś jedyną osobą, która ma na to bezpośredni
>> wpływ. W drugim przypadku nie masz praktycznie wpływu żadnego. Nigdzie
>> na świecie nie zwalczono tego procederu, choć od wielu lat stosuje się
>> najróżniejsze sankcje. Więc wybierając ten sposób ani sam, ani z
>> pomocą innych nie poprawisz swojej sytuacji.
>> Chcesz o tym porozmawiać?
>
> O czym, o tym, ze Tobie sie zdaje, ze alkoholicy, narkomani inni
> uzaleznieni tkwia w uzaleznieniu bo chca?
> Przyznaj, ze trollujesz.
Ja nie nalegam. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2011-08-31 11:18:07
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j3l4mj$oe$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-08-31 12:46, Ghost pisze:
> [...]
>>>>
>>>> Znaczy sie uwazasz, ze mamy pelnie wladzy nad wlasnymi czynami naszego
>>>> ciala? My czyli kto/co? Siec neuronowa o zdeterminowanym dzialaniu? Czy
>>>> woda w chmurach odpowiedzialna jest za podpopienia? A moze
>>>> odpowiedzialne sa nize/wyze, albo slonce?
>>>
>>> W tym rzecz, że nie mamy, my ludzie, pełni władzy nad własnymi czynami.
>>
>> No paczpan, ale nad nalogami (czyli tym co zniewala nas najbardziej)
>> mamy?
>
> Możemy mieć.
Wszyscy?
> A na pewno nikt poza nami samymi takiej władzy mieć nie może.
Moze.
>>> Mnie chodzi o nastawienie do życia. Pewną tendencję w kierunku
>>> panowania nad sytuacją, w jakiej się znajdujemy. O pewien sposób
>>> myślenia, który ułatwia życie jednostce. Jednym z elementów takiego
>>> myślenia jest wzięcie odpowiedzialności za swoje decyzje.
>
>> Ale jak nie masz mozliwosci decyzyjnych to jak brac odpowiedzialnosc? I
>> co to jest odpowiedzialnosc?
>
> Możliwość podejmowania decyzji, która wpłynie na dalsze Twoje losy, masz
> zawsze. Ponieważ dysponujesz wolną wolą.
Co to jest wolna wola?
> Zaniechanie czegoś też jest decyzją.
> Odpowiedzialność to świadomość, że konsekwencje, jakie nastąpią w wyniku
> Twojego działania będą wynikiem tego działania.
Sporo nalogowcow ma ta swiadomosc, zapewniam Cie. Mimo to tkwia w nalogu.
Czyli sa odpowiedzialni i nieodpowiedzialni, tak?
>>> Uzasadnię na przykładzie, dlaczego wzięcie na siebie odpowiedzialności
>>> daje większą szansę powodzenia w życiu.
>>> Otóż jeśli osobiście zaangażowany jesteś w problem narkotykowy, to
>>> lepiej jest dla Twojej przyszłości podjąć decyzję, żeby nie kupować i
>>> nie brać narkotyków, niż zrzucać odpowiedzialność na dealerów, którzy
>>> Cię kuszą.
>
>> Nie no chlopie, tak to moze pisac nastolatek wiedzacy o zyciu, ludzkich
>> slabosciach dokladnie nic. Czy Ty sadzisz, ze narkomani chca byc
>> narkomanami?
>
> Dokładnie tak. Nie dlatego, że jest im cudownie, ale dlatego, że nie
> wierzą w swoje możliwości. Często wiedzą nawet, co musieliby zrobić, żeby
> z tego wyjść - ale nie zrobią tego, dopóki naprawdę nie będą chcieli tego
> zrobić. Kapujesz?
Powiedz mi w takim razie dlaczego nie wierza, nie chca uwierzyc?
>>> Dlaczego? Ponieważ łatwiej będzie Ci zerwać z braniem (nawet jeśli
>>> jest to uzależnienie) niż zlikwidować handel narkotykami.
>>
>> Okóźwa, lece z tym do monaru, pewnie ocalimy iles istnien ludzkich.
>
> No leć.
Klopt w tym, ze to tylko ironia, ja nie wierze w te bzdury.
>
>> Przyznaj, ze trollujesz.
>
> Ja nie nalegam. :)
Znaczy trollujesz?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2011-08-31 12:08:59
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-31 11:07, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-08-31 09:48, Veronika pisze:
>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:j3kmp9$tpp$1@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-08-31 00:55, Veronika pisze:
>>>>>
>>>>> Wescie no nie krzaczcie.
>>>>> Wszyscy.
>>>>
>>>> To TY krzaczysz.
>>>> Zawsze wychodzisz z tego zaĹ?oĹźenia, Ĺźe to wszyscy wokĂłĹ? sÄ?
>>>> Ĺşli, a tylko Ty jedna w porzÄ?dku? ;)
>>>
>>> Zawsze wychodzisz z takich blyskotliwych zalozen?
>>> No i nie ja krzacze. Krzacza uzytkownicy googla, ktory ma w doopie
>>> kodowanie.
>>
>> Ja też krzaczę?
>
> A masz coś w doopie?
Cicho Qra! Dochodzenie prowadzę.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2011-08-31 12:13:07
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-31 11:50, Veronika pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:j3krmh$oms$2@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-08-31 09:48, Veronika pisze:
>>>
>>> UĹźytkownik "medea" <x...@p...fm> napisaĹ? w wiadomoĹ?ci
>>> news:j3kmp9$tpp$1@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-08-31 00:55, Veronika pisze:
>>>>>
>>>>> U̟ytkownik "micha�" <6...@g...pl> napisa� w
>>>>> wiadomo�ci
>>>>> news:j3jjes$snr$3@inews.gazeta.pl...
>>>>>> W dniu 2011-08-30 21:54, zdumiony pisze:
>>>>>>> W dniu 2011-08-30 21:51, michaĂ?ĹĄÄ?ĹźË? pisze:
>>>>>>>> Ja to Ciebie nie rozumiem. Co jest wg Ciebie przykre? To,
>>>>>>>> Ă?ĹĄÄšĹ?e nowy
>>>>>>>> manager byĂ?ĹĄÄ?ĹźË? ostrzejszy od poprzedniego czy to,
>>>>>>>> Ă?ĹĄÄšĹ?e kobiety mĂ?��wiÄ?ďż˝Ä?ĹźË?
>>>>>>>> oficjalnie o pechu?
>>>>>>>
>>>>>>> To Ă?ĹĄÄšĹ?e bez ostrzeĂ?ĹĄÄšĹ?enia wyleciaĂ?ĹĄÄ?ĹźË?y z pracy.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> PoniosĂ?ĹĄÄ?ĹźË?y odpowiedzialnoĂ?ĹĄÄ?ĹźË?Ä?ďż˝Ä?ĹźË? za dokonane
>>>>>> kradzieĂ?ĹĄÄšĹ?e.
>>>>>
>>>>>
>>>>> Wescie no nie krzaczcie.
>>>>> Wszyscy.
>>>>>
>>>>
>>>> To TY krzaczysz.
>>>> Zawsze wychodzisz z tego za�o̟enia, ̟e to wszyscy
>>>> wokÄ?Ĺ?Äšďż˝ sĂ?ďż˝ ÄšĹ?li, a tylko Ty jedna w porzĂ?ďż˝dku? ;)
>>>
>>>
>>> Zawsze wychodzisz z takich blyskotliwych zalozen?
>>> No i nie ja krzacze. Krzacza uzytkownicy googla, ktory ma w doopie
>>> kodowanie.
>>
>> Ja teĹź krzaczÄ??
>
>
>
> No niestety.
> W odpowiedzi na wypociny guglowcow.
Ja widzę krzaki u siebie, tylko w Twoich cytatach, więc to raczej Ty
musisz coś zrobić z kodowaniem zamiast czepiać się innych.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2011-08-31 12:21:17
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-08-31 10:18, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę zdumiony wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-08-31 08:59, Qrczak pisze:
>>>> Jesteś programistą, że masz takie kiepskie mniemanie o akwizytorach?
>>>
>>> Nie o akwizytorach a o tych którzy proponują pracą jako akwizytor.
>>
>> A jeszcze przed chwilą była zdań wymiana na temat ewentualnych wymagań co
>> do pracującego pracownika. A za chwilę będzie zapewne na temat
>> przygotowania zawodowego przedszkolaków.
>> Ale nic to.
>
> Za chwilę będzie o kobietach, które muszą pracować zamiast zajmować się
> domem. I to też wszystko z winy pracodawców.
Dobrze, że przypomniałaś. Muszę lecieć zamieszać w garze.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2011-08-31 13:08:49
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3jios$ti4$2@news.onet.pl...
> W dniu 2011-08-30 22:53, Paulinka pisze:
>> To szuka innego właściciela (skoro już się taką niewolniczą terminologią
>> posługujemy).
>
> A jak nie chce się zwalniać?
to juz jego decyzja. Nie rob z ludzi niesamodzielne ofiary. Twoja
argumentacja przypomina tlumaczenie
ludzi z jakimis uposledzeniami umyslowymi, ktorych trzeba chronic przed
rzeczywistoscia.
i.
i.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2011-08-31 13:09:39
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3jk0u$3km$5@news.onet.pl...
> W dniu 2011-08-30 23:08, Paulinka pisze:
>
>> W jaki sposób wpisuje się w powyższe okradanie pracodawcy?
>
> Chodziło mi o ludzkie traktowanie pracowników a nie jako źródła zysku.
ludzkie nie oznacza przyzwolenia na kradziez.
i.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2011-08-31 13:11:42
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:j3jki2$6h2$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-08-30 23:21, Paulinka pisze:
>> Pomieszanie z poplątaniem. Każdy kij ma dwa końce. Dla pracownika-oszusta
>> właściciel to źródło dochodów i darmowej wyżerki. A dla uczciwego, ale
>> okradanego
>> właściciela taki pracownik to kto?
>
> Przecież wystarczyła by nagana i ostrzeżenie że gdy sytuacja się powtórzy
> to może wylecieć.
skad wiesz, ze wystarczylaby? Imo nie. Zlodzieje kryliby sie jeszcze
bardziej. Szczegolnie, ze
te panie jeszcze wazyly parowke zeby zobaczyc ile co wazy i kosztuje- one po
prostu nie rozumialy
co zrobily. Tego szerszego aspektu. Tego, ktorego nie widzisz Ty. I z
uczciwosci robisz ideologie.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2011-08-31 13:14:15
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)W dniu 2011-08-31 14:21, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-08-31 10:18, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę zdumiony wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-08-31 08:59, Qrczak pisze:
>>>>> Jesteś programistą, że masz takie kiepskie mniemanie o akwizytorach?
>>>>
>>>> Nie o akwizytorach a o tych którzy proponują pracą jako akwizytor.
>>>
>>> A jeszcze przed chwilą była zdań wymiana na temat ewentualnych
>>> wymagań co do pracującego pracownika. A za chwilę będzie zapewne na
>>> temat przygotowania zawodowego przedszkolaków.
>>> Ale nic to.
>>
>> Za chwilę będzie o kobietach, które muszą pracować zamiast zajmować
>> się domem. I to też wszystko z winy pracodawców.
>
> Dobrze, że przypomniałaś. Muszę lecieć zamieszać w garze.
I co tam uwarzyłaś, paniQro?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |