« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2003-12-22 08:06:26
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> wrote:
> powaznie??, a nie ma akcji zeby obnizyc cholesterol,
> wiecej sie ruszac, czy lekarze nie sugeruja zmniejszenie
> masy ciala, rzucenie palania, ograniczenie sodu
> w diecie, wiecej blonnika w diecie itp itd???
> z mojej dzialki akcje profilaktyki- lakowanie, fluoryzacja??
> plakaty na scianach gabinetow, itp itd
> chyba cos przegapilas ;-)
Nie przegapilam. Tyle, ze takie akcje sa organizowane nie z inicjatywy
lekarzy, a koncernow farmaceutycznych - to nie spiskowa teoria dziejow, dosc
na ulotkach piktogramow roznych lekow i de facto sa to akcje promujace leki
konkretnej firmy. Akcja "rzuc palenie" robiona przez producenta drazetek
nikotynowych, ktoremu spadly obroty, to akcja marketingowa, a nie dzialania
medycyny holistycznej. Nie wartosciuje tego, bo jesli akcja jest sluszna i
przynosi pozytywne rezultaty, to niewazne, kto ja zainicjowal - ale to
wszystko marketing lekow, a nie zdrowia.
>> (mi swego czasu ortopeda przybil w ksiazeczce zdrowia
>> zalecenie brania Votarenu 1 cm pod stwierdzeniem Gastritis biliaris,
>> przy
>> czym na opakowaniu Voltarenu stoi jak byk i wytluszczona czcionka,
>> ze nie
>> moze byc brany przez osoby z choroba zoladka) - pytania o to
>> praktycznie nie
>> padaja podczas wywiadu. Lekarz pyta "Boli pana gardlo? Jak dlugo?
>> Tydzien?
>> Dobra, niech pan wezmie to i tamto, powinno pomoc." Pacjent wraca po
>> miesiacu, ale lekarza ani to dziwi ani zastanawia. Bo i czemu
>> mialoby?
>
> to jest zaniedbanie wywiadu lekarskiego, a nie
> policzek w strone medycyny. co najwyzej brak
> wiedzy czy tez uwagi tego konkretnego lekarza.
Tylko jak ja - osoba majaca z medycyna stycznosc wylacznie przez lekarzy -
jak mam niby odroznic co jest zaniedbaniem medycyny a co zaniedbaniem
lekarza? Dla mnie lekarz jest reprezentantem medycyny, jesli jeden zachowuje
podejrzanie, to ide do innego, jesli trzeci, piaty, dziesiaty zachowuja sie
kropka w kropke to zaczynam sie zastanawiac, czy aby takie postepowanie nie
jest norma, ktora wyniesli z akademii medycznych.
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2003-12-22 08:42:56
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bs2vgj$ea5$1@news.onet.pl...
> "Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:bs2n97$2fl$1@inews.gazeta.pl...
> > Wcale się nie dziwię, że tak twierdzisz, przecież nie będziesz pluła do
> > własnej zupy.
>
> nie, moja zupa nie dotyczy tej samej o ktorej mowisz. pudlo.
> po prostu jestes przykladem osoby, ktora nie ma pojecia wiekszego
> o medycynie za to lubi krytykowac to na czym sie nie zna, a
> dotyczy to najczulszej strefy zycie, czyli zdrowia.
> najciekawsze jest to, ze korzystasz z wszelkich dobrodziejstw
> wploczesnej medycyny, cywilizacji, a narzekasz jakie to wszystko
> do kitu.
Wiesz, tak się poukładało, że chętnie korzystam z medycyny naszej, gdy
potrzebne jest natychmiastowe _punktowe_ działanie - jest w tym doskonała.
Ale kiedy trzeba coś naprawdę wyleczyć, i nie jest to złamana noga, bolący
ząb, czy czy coś równie oczywistego i wymagającego natychmiastowego
działania, raczej szukam pomocy gdzie indziej - właśnie tam gdzie holizm nie
jest tylko hasłem.
Krytykuję medycynę zachodnią i jej przedstawicieli za ogromna
"krótkowzroczność" i przywiązanie do stereotypów, ale tak samo podchodzę
krytycznie do np. medycyny Chińskiej, ziołolecznictwa, czy energoterapeutów.
Wszystkim wierzę jedynie po części i uważnie patrzę na ręce.
Pewnie nie jestem okazem "wdzięcznego pacjenta", ale dla mnie najważniejsza
jestem ja sama i moja rodzina, a nie dobre samopoczucie kogoś, kto nas leczy
wg schematu.
Korzystam z różnych metod i różne metody krytykuję i mam do tego prawo - to
ja jestem leczona i chce być leczona tak, abym była zdrowa i zadowolona, a
nie żebym była w całym tym młynie jedynie podmiotem spełniającym lub nie
zagadnienia teoretyczne.
Zastanów się, skąd się biorą akcje typu
" rodzić po ludzku", walka z bólem, czy potrzeba przeorganizowania opieki
paliatywnej, czy opieki nad chorymi na raka.
Bo chyba nie z doskonałości naszej medycyny.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2003-12-22 08:49:28
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Iza Radac'" <i...@i...org> napisał w wiadomości
news:bs3pe8$fp2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Przecież ona właśnie jada mięso, sery itp. Jest w pierwszej fazie
Atkinsa.
> A widzisz.... sama napisałaś, że koleżance zalecono unikanie mięsa i
serów,
> bo one mogą powodowac migreny.
No to jeszcze raz - bo chyba gonimy jak kot za ogonem.
Didlo jest w pierwszej fazie Atkinsa, jada mięso, sery unika węglowodanów i
pojawiły się nasilone bóle głowy.
Ja jej na to - że skoro taka dieta powoduje u niej bóle głowy, to niech może
skorzysta z rad jakie otrzymała moja znajoma - niech ich nie je tyle - bo
może właśnie to jej szkodzi. :)
Sowa
A mojej znajomej nie wiadomo co szkodzi, bo zaleceń lekarskich nie stosuje i
cierpi sobie radośnie co jakiś czas :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2003-12-22 08:52:14
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Sun, 21 Dec 2003 07:22:16 -0600, na pl.misc.dieta, Iwon(k)a napisał(a):
> opowiedz wiec na kokretnym przykladzie jak wyborazasz wiec sobie,
> holistyczne podejscie w tej konkretnej sytuacji a jak lekarze podeszli?
> co bylo zlego, jak powini postapic holistycznie ?
> mam nadzieje, ze tym razem mi odpowiesz na to pytanie.
> bo na pytanie o twoim wyobrazeniu holizmu w medycynie nie
> odpowiedzialas- mam nadzieje, ze nie celowo.
Jak najbardziej celowo nie odpowiedziałam i teraz nie odpowiem, bo nie mam
czasu na wyjaśnianie rzeczy oczywistych. Dorośniesz, pochorujesz,
pochodzisz do lekarzy, sama się dowiesz. Moje gadanie nic tu nie da.
Przekonywać Cię, że się mylisz, nie mam zamiaru. Trwaj w słodkiej bajce, im
dłużej Ci się to uda, tym lepiej dla Ciebie.
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2003-12-22 09:16:31
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Użytkownik Iwon(k)a napisał:
> powaznie??, a nie ma akcji zeby obnizyc cholesterol,
> wiecej sie ruszac, czy lekarze nie sugeruja zmniejszenie
> masy ciala, rzucenie palania, ograniczenie sodu
> w diecie, wiecej blonnika w diecie itp itd???
> z mojej dzialki akcje profilaktyki- lakowanie, fluoryzacja??
> plakaty na scianach gabinetow, itp itd
> chyba cos przegapilas ;-)
Nie Karolina niczego nie przegapila.Takich akcji JUZ nie ma.Jeszcze w
zeszlym roku istnialo cos takiego jak rpofilaktyka i promocja zdrowia w
kasie chrej a potem w NFZ.I jakies programy profilaktyczne istnialy.W
tym roku nie byl zrealizowany ani jeden program.
Chyba nie sadzisz,ze profilaktyka i promocja zdrowia jest pomiar
cholesterolu na ulicy?
Lakowania i fluoryzacji juz dawno nie ma.Nie ma stomatologii w szkole.
Higiena szkolna moze i jest i ma prowadzic cos takiego jak promocja
zdrowia. Ale to wszystko kuleje i lezy.
Co powiesz na to,ze poprzez caly balagan niekotre dzieci nie sa
szczepione w ogole, bo zaginely ich karty szczepien?
Moze ktos to odtworzyl, a moze nie.
Plakaty? Reklamujace leki?To jest promocja zdrowia?
Chyba ty Iwonko cos dawno przegapilas, niestety ;-)
Hafsa-realistka
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2003-12-22 09:20:01
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Użytkownik Karolina Matuszewska napisał:
>
> Nie przegapilam. Tyle, ze takie akcje sa organizowane nie z inicjatywy
> lekarzy, a koncernow farmaceutycznych - to nie spiskowa teoria dziejow, dosc
> na ulotkach piktogramow roznych lekow i de facto sa to akcje promujace leki
> konkretnej firmy. Akcja "rzuc palenie" robiona przez producenta drazetek
> nikotynowych, ktoremu spadly obroty, to akcja marketingowa, a nie dzialania
> medycyny holistycznej. Nie wartosciuje tego, bo jesli akcja jest sluszna i
> przynosi pozytywne rezultaty, to niewazne, kto ja zainicjowal - ale to
> wszystko marketing lekow, a nie zdrowia.
Jeszcze w zeszlym roku byly realizowane programy profilaktyczne z
ramienia kasy a potem NFZ. W tym roku nie byl zrealizowany ZADEN
program. Chyba w ogole dzial profilaktyki i promocji zdorwia zamknieto.
Obecne "prozdrowotne " akcje to czysty marketing, zgadzam sie z toba
Karolina.
> Tylko jak ja - osoba majaca z medycyna stycznosc wylacznie przez lekarzy -
> jak mam niby odroznic co jest zaniedbaniem medycyny a co zaniedbaniem
> lekarza? Dla mnie lekarz jest reprezentantem medycyny, jesli jeden zachowuje
> podejrzanie, to ide do innego, jesli trzeci, piaty, dziesiaty zachowuja sie
> kropka w kropke to zaczynam sie zastanawiac, czy aby takie postepowanie nie
> jest norma, ktora wyniesli z akademii medycznych.
To nie jest norma, rutyny ucza sie po studiach i to jest smutne.Niestety.
Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2003-12-22 09:26:04
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bs46q7$j54$1@news.onet.pl...
> opowiedz wiec na kokretnym przykladzie jak wyborazasz wiec sobie,
> holistyczne podejscie w tej konkretnej sytuacji a jak lekarze podeszli?
> co bylo zlego, jak powini postapic holistycznie ?
> mam nadzieje, ze tym razem mi odpowiesz na to pytanie.
> bo na pytanie o twoim wyobrazeniu holizmu w medycynie nie
> odpowiedzialas- mam nadzieje, ze nie celowo.
Ja odpowiem na pytanie na przykładzie swojego dziecka.
Poszła Alka do przedszkola, co spowodowało serie przewlekłych infekcji z
objawami alergii wziewnej włącznie.
Wpadliśmy w panikę i zaczęliśmy rajd po lekarzach, by po różnych perypetiach
z incydentem, gdzie to pediatra odmówiła wydania skierowania do alergologa a
w zamian nakazała kupić (od siebie) proteiny Herba Live które to maja
uzdrowić dziecko i nas ze wszystkiego - alergii, kataru, zapalenia pęcherza
z zeszłego lata i niejadkostwa dziecka włącznie) do alergologa się jednak
dostaliśmy.
I od razu powiem, że ta lekarka wydaje mi się wyjątkowo godna zaufania, choć
ma także wady.
Ignoruje np. moje informacje, że coś, co zdiagnozowała jako atopowe
zapalenia skóry nasila się po podaniu dziecku nie przetworzonego mleka,
orzechów i kakao - a w zamian dostaliśmy ulotki produktów Olbas, czy jakoś
do smarowania , kąpania, natłuszczania dziecka - typowo punktowe działanie,
którego tak nie lubię - nie szuka się przyczyny, tylko zalecza skutki :-/
Ignoruje je, bo reakcja na nie nie występuje natychmiast po podaniu
produktów, a potrzeba kilkukrotnego podania i pojawia się stopniowo,
stopniowo się nasilając.
Fakt, że na tle ciężkich przypadków jakie tam trafiają, nasza Alka jest
"okazem zdrowia". Ale mnie nie interesuje, jak zdrowie mojego dziecka ma się
_ w porównaniu_ do innych. Ja chcę aby moje dziecko było _całkiem_ zdrowe,
a nie tylko podleczone i mam się cieszyć że nie choruje tak jak inne.
Wkurza mnie też, jak mówię, że Karola źle reaguje na leki, bo ma po nich
objawy uczulenia, np. po wapnie (Sanosvit) dostaje wielkich pryszczy na
całym ciele - reakcja pojawia się już po kilku godzinach od podania
pierwszej dawki, po innych syropach np. Clemastinie ma przedłużający się
charakterystyczny cieknąc katar. IMHO tak reaguje na zawarte tam konserwanty
lub barwniki - na co dzień nie dostaje żywności wysokoprzetwożonej, to i nie
ma takiej reakcji - jest to nagminnie ignorowane. Nie ma tez takiej reakcji
po wywarze z lukrecji - a to przecież podstawa Clemastinu, ani po wapnie
zawartym w żywności.
Nikt z lekarzy u których ostatnio byliśmy, nie zwrócił uwagi na liszaj,
który ma na skroni, doskonale widoczny (wylazł 2 miesiące temu po syropach
właśnie i dzięki bogu już zanika), bo po co, prawda? To zapewne oznaka
zdrowia - a może "działka" dermatologa, to co pediatra będzie sobie głowę
zawracał.
Żaden z lekarzy tez nie zastanowił się, czy spadek odponości u Ali, nie
został wywołany stresem związanym z przedszkolem - dopiero ta Alergolog coś
w tym stylu zasugerowała. Tyle że to już po ptokach było. (ona była 5
lekarzem oglądającym Alkę - wcześniej kilkukrotnie widziało ją 2 pediatrów
i 2 laryngologów)
No i gdzie ten holizm?
Sowa
Mogę jeszcze opisać jak w wakacje 3 panie dermatolog kiwały się nad stopami
Karoli nie mogąc odróżnić pęcherzy od kurzajek i tylko zły wzrok Puchatego
powstrzymał je, przed wypalaniem owych azotem i wywołał zmianę diagnozy (!)
do końca nie dokreślonej i sposobu leczenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2003-12-22 09:37:20
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bs487q$j85$1@news.onet.pl...
> patrz co Sowa podala jako porady odnosnie migreny-
> takie ogolniki, nic w sumie nie wnoszace do etiologii choroby.
Dobrze zauważyłaś, że były to porady a nie sposób leczenia, bo Sowa nie ma
się za lekarza.
Dziewczyna pisze że konkretna dieta wywołuje bóle głowy, to można spróbować
ją zmienić i zobaczyć czy "się
poprawi". Jak się nie poprawi, to można szukać dalej. Podejrzewam, że lekarz
tez by od tego zaczął - przynajmniej, moim zdaniem powinien.
Zresztą skoro powód migren nadal jest tajemnicą, to porady fachowca będą
równie "fachowe" - macanie na oślep i łykanie tabletek przeciwbólowych - to
już moja propozycja jest przynajmniej mniej szkodliwa.
Sowa - co jak miała bóle brzucha po mleku, to przestała pić mleko, zamiast
lecieć do lekarza. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2003-12-22 10:34:00
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Chętnie włączę się do dyskusji mimo, że nie mam nic do powiedzenia na temat
tego, co napisał(a) Sowa:
> No i gdzie ten holizm?
>
Znajoma mojej mamy ma nawroty migreny. Wyłączają ją one z normalnego
funkcjonowania na 2, 3 dni. Podobno potworny ból, nudności itp.
Lekarze robili badania - tomografia, badania neurologiczne. Niestety nie
znaleziono przyczyn. "Pomagają" jej jedynie środkami p.bólowymi.
Kobieta jest stosunkowo młoda. Ma męża, który nadużywa alkoholu -
małżeństwo nie jest udane.
IMO babka ma charakter, który powoduje, że "bierze ona na siebie" więcej
niż potrafi udźwignąć - jakby uciekała przed czymś. Poza nieudanym
małżeństwem prowadzi cały (nowo pobudowany przez nią) dom, oprócz pracy na
etacie pracuje w ochotniczej straży pożarnej jako ratownik - jeździ do
wypadków, udziela pierwszej pomocy, jest podporą dla wielu swoich
znajomych, w tym mojej mamy - sama niestety nie wydaje się być szczęśliwa.
Taki tryb życia powoduje wg mnie, że powstają w jej organiźmie napięcia
(brak przepływu energii spowodowany stresem). Nie wiem na jakim poziomie są
te napięcia ale można przypuszczać, że objawem tych zachwiań równowagi
energetycznej są właśnie migreny. Niestety lekarz pierwszego kontaktu
zwykle nie ma czasu (ani narzędzi) aby znaleść właściwą przyczynę. (A
przecież to on powinien być tym, który zna swojego pacjenta najlepiej). Tym
bardziej, że prowadzić by to musiało do kompletnego "przeorganizowania"
życia tej kobiety - do zmian mentalnych - podejście do życia, do
odpowiedzialności, do partnerstwa.
Mniej więcej tak rozumiem podejście holistyczne do człowieka - zajmowanie
się zarówno ciałem, umysłem i duszą. I przede wszystkim nie leczenie ale
uzdrawianie. Choroby najczęściej są jednymi z najbardziej drastycznych
sygnałów, że coś w naszym życiu jest nie tak (wg podejścia holistycznego
choroby służą do rozwoju). Lekarz holista powinien ten rozwój umieć
zainicjować i właściwie prowadzić.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2003-12-22 11:06:22
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał:
[...]
> Mniej więcej tak rozumiem podejście holistyczne do człowieka - zajmowanie
> się zarówno ciałem, umysłem i duszą. I przede wszystkim nie leczenie ale
> uzdrawianie. Choroby najczęściej są jednymi z najbardziej drastycznych
> sygnałów, że coś w naszym życiu jest nie tak (wg podejścia holistycznego
> choroby służą do rozwoju). Lekarz holista powinien ten rozwój umieć
> zainicjować i właściwie prowadzić.
Dobrze, czyli jak Twoim zdaniem, powinna być uzdrawiana owa znajoma?
Czy internista powinnien powiedzieć babce: "rzuć pani tego jełopa, to od
brania jego problemów na siebie ma pani te migreny"?
Albo: "nie stresuj sie, wyluzuj się, bądź szczęsliwa, a migreny miną"?
Wg mnie taka diagnoza, jaką usiłujesz postawić, to jest wróżenie z fusów.
Dziś wszystko zwykło się zwalać na stresy i deprechę, tak jakby to były
stany nienormalne dla człowieka.
A są jak najbardziej normalne. Praczłowiek wiecznie się stresował i bał, a
to z powodu głodu, a to wieczną walką o byt, przetrwanie i dopust do
prokreacji.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |