Data: 2000-11-21 11:21:55
Temat: Re: Czy to prawda, ze gdy DO wybiera sie na urodziny to zabieta w
Od: <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> > Użytkownik "Jacek" <o...@p...com> napisał w wiadomości
> > news:8v6qmr$8fu$1@h1.uw.edu.pl...
> > > Justynko,
> > > człowiek jest na końcu łańcucha pokarmowego, dlatego nie powinien robić
> > > konkurencji krowie i koniowi.
> >
> > Na końcu łancucha jest ten, kto potrafi zjeść innych, zanim jego zjedzą.
> > Człowiek znalazł się tam nie dlatego, że jest najdrapieżniejszy ze zwierząt,
> > tylko dlatego, że jest inteligentny i zamiast pazurów użył łuku, a żeby nie
> > dać się zjeść nauczył się bronić. Ot i cała ewolucja.
> >
> > > Popatrz sobie na proporcje w budowie przewodu pokarmowego świni i
> > człowieka,
> > > od razu zobaczysz dlaczego człowiek nie jest wszystkożerny tylko bardziej
> > > mięsożerny niż koty.
> >
> > Pewnie chodziliśmy do różnych szkół, bo mnie uczono, że człowiekowi bliżej
> > do świni właśnie, niż do kota (jeśli wziąć pod uwagę przewód pokarmowy). >
> > NIe cofajmy się w ewolucji gdyż to grozi degeneracją człowieka.
> >
> > Że co? IMHO ewolucja to droga jednokierunkowa.
> > --
> > Pozdrawiam,
> > Justyna
> >
> >
> >
> Niestety, ewolucja nie jest jednokierunkowa.Jest bardzo kreatywna, może
posuwać się do przodu, może się cofać (degenerować), tempo też jest szybsze lub
wolniejsze, a czasem niemal nie zmienia organizmu od milionów lat (rekiny).
Wszystko zależy od warunków środowiskowych z jakością pożywienia na czele.
Natura za pomocą genów odpowiada na zapotrzebowanie i doskonale potrafi
przystosować organizm do warunków środowiska. Jeśli nasze następne pokolenia
będą żywić się niemal wyłącznie roślinnością, to w sztafecie genetycznej , z
pokolenia na pokolenie : 1. - kły będą przekształcać się w siekacze, jak u
roślinożerców, 2. - wydłuży się jelito cienkie z kilku obecnych, do kilkunastu
metrów, jak u bydła, 3. - żołądek będzie musiał nauczyć się trawić błonnik
(celulozę), by z niego w końcu czerpać jakąś biochemiczną korzyść, jak u
roślinożerców, a więc musi w związku z tym mieć też rozmiary, jak u
roślinożerców. Pokarm oparty na roślinach w sztafecie genetycznej będzie więc
musiał rozbudowywać przewód pokarmowy, ale niestety kosztem rozwoju mózgowia.
Już mamy pierwsze jaskółki przejawiające się w coraz dziwniejszych (tzw.
odjazdowych zabawach i wszystkich innych zwariowanych) produktach kultury
masowej, a także w coraz dziwniejszych chorobach psychofizycznych ( np.
opętania, nawiedzania przez duchy itp.) .Organizm człowieka głeboko
uzależnionego od cukru reaguje albo wycofaniem się , wyciszeniem, obojętnością,
chęcią izolacji i wtedy ucieka w mistycyzm, magię i tego typu rzeczy, albo
staje się coraz bardziej agresywny, pobudzony, zbuntowany i nietolerancyjny dla
innych (np. sataniści i inne tego typu agresywne grupy). A gdyby ktoś chciał
narysować takiego zdegenerowanego człowieka, wg wyżej wymienionych punktów. to
jak narysowałby go, aby podkreślić jego roślinożerstwo ??? Wiadomo, że
roślinożercy mają rogi i kopyta., w połączeniu z człowiekiem mamy... diabła !
Od zarania ludzkości tak właśnie wygląda diabeł, czy to nie dziwne???
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|