Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.77.65.160.121!
not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Czy tu ktoś jeszcze coś napisze?"
Date: Sat, 16 Dec 2023 09:24:56 -0000 (UTC)
Organization: news.chmurka.net
Message-ID: <uljqd8$ndo$1$Ikselka@news.chmurka.net>
References: <ukjth8$5gg$1$Ikselka@news.chmurka.net> <ukk978$3cil8$1@dont-email.me>
<ukkrng$e66$1$Ikselka@news.chmurka.net> <ukn2f9$4svq$1@dont-email.me>
<uknijv$vqs$1$Ikselka@news.chmurka.net> <ukru80$16gei$1@dont-email.me>
<uks9e0$riv$1$Ikselka@news.chmurka.net> <ukus97$1n9uh$1@dont-email.me>
<ukuuip$1n2$1$Ikselka@news.chmurka.net> <ul93mf$3j5pq$1@dont-email.me>
<ulafn2$bsj$1$Ikselka@news.chmurka.net> <uljmav$2beog$1@dont-email.me>
NNTP-Posting-Host: 77.65.160.121
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Date: Sat, 16 Dec 2023 09:24:56 -0000 (UTC)
Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="Ikselka";
posting-host="77.65.160.121"; logging-data="23992";
mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
User-Agent: NewsTap/5.5 (iPhone/iPod Touch)
Cancel-Lock: sha1:3DHFsYxLr6ZmCB1T26Ih/nGTTwg= sha1:l+IdkJ/MCgCDl9zSIv4CkoZ9+3U=
sha256:lGiFhI7iuSgmwh8gadJYqo3z+KF+3ZbwR9Wd94Lp6ys=
sha1:kRRqujK+p3D59kXZDmShBWcXrR4=
sha256:W09Xgtg4sDTGkD5ImN5mwlVdzAjrEzhgWr7xIVlSlxQ=
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:772124
Ukryj nagłówki
Trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 12.12.2023 o 21:27, XL pisze:
>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 08.12.2023 o 12:27, XL pisze:
>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 07.12.2023 o 12:14, XL pisze:
>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>> W dniu 05.12.2023 o 17:20, XL pisze:
>>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:37, XL pisze:
>>>>>>>>>> Trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>>>>>> W dniu 04.12.2023 o 08:02, XL pisze:
>>>>>>>>>>>> - napisała Ewka, która nigdy w historii tej grupy nie podjęła się
>>>>>>>>>>>> zainicjowania żadnego nowego tematu. ?
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Może nie lubi polityki, i ma świadomość że jak napisze coś w temacie
>>>>>>>>>>> grupy to i tak nikt nie podejmie dyskusji?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A ta ,,świadomość" to zapewne na podstawie tych tysięcy twórczo
zapodanych,
>>>>>>>>>> a niepodjetych tu przez nikogo, tematów ??
>>>>>>>>>> Poza tym TRZEBA MIEĆ TO COŚ, by potrafić zainteresować tematem.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Przecie wystarczy mały wgląd aby zobaczyć co interesuje użytkowników na
>>>>>>>>> tej grupie. Było sporo ciekawych tematów i nawet kilku userów na takie
>>>>>>>>> tematy zorientowanych, Jednak nawet w czasach świetności odzew grupy był
>>>>>>>>> znikomy.
>>>>>>>>> No tak, tu się zgodzę - aby zainteresować to trzeba mieć to COŚ!?
>>>>>>>>>
>>>>>>>> No i ja to mam. Ale teraz już mi się nie chce. Mam zupelnie inne zajęcie i
>>>>>>>> hobby, o którym całe lata tylko sobie marzyłam, zamiast je po prostu
>>>>>>>> ZREALIZOWAĆ. To nara, lecę ?
>>>>>>>>
>>>>>>> Jasne że masz.. Ale napisanie czegoś na grupie, aby wymienić się
>>>>>>> poglądami na taki czy inny temat nie musi zaraz oznaczać hobby. Tak ze
>>>>>>> tu zupełnie nie rozumiem Ewy. Usenet, nawet ten teraźniejszy, ubogi to i
>>>>>>> tak coś na znacznie wyższym poziomie niż np głupawe netowe czaty, czy
>>>>>>> ściśle tematyczne fora..
>>>>>>> Domyślam się że ta Twoja nowa pasja to polityka??
>>>>>>>
>>>>>> Polityka to moja bardzo stara pasja i obecnie jest na drugim miejscu po...
>>>>>> strzelectwie dynamicznym, od ponad roku. ???
>>>>>>
>>>>> Oj, pewnie to w dzisiejszych czasach dość kosztowne hobby? Z czego
>>>>> strzelasz?
>>>> Strzelam ze wszystkiego prócz tego, co dla mnie za ciężkie, aby z tym
>>>> biegać - ale preferuję broń krótką (a najbardziej bezkurkowce 9mm), w
>>>> strzelaniu z której doszłam do sporej wprawy w statyce (nie chwaląc się -
>>>> z 15-20 m wszystko w czarnym), a obecnie pracuję nad szybkością i celnością
>>>> dubletów do tarczy/blachy i celnością w dynamice ?
>>>> Mąż zachwycony, zresztą to za jego namową weszłam w to szybką decyzją ,,z
>>>> biegu" - zaczęło się bowiem bardzo niewinnie, po prostu od urodzinowego
>>>> prezentu od córki w postaci wykupionych dla mnie kilku zajęć z instruktorem
>>>> na strzelnicy. Córcia zna moją historię licealnych osiągnięć w strzelaniu z
>>>> kbks na P.O. i pozostałą po tym na lata tesknotę i znalazła dobry sposób na
>>>> zmuszenie mnie do konkretnej decyzji po latach. No i co - na pierwszych
>>>> zajęciach wszystko w czarnym to jednak super motywacja. Nie da się jej nie
>>>> ulec. No i świetny instruktor też dał mi kopa do kontynuacji. I tak od
>>>> lipca zeszłego roku łażę na strzelnicę kilka razy w mcu, co tydzień lub 2
>>>> razy w tyg., bo obecnie to już nałóg, który sporo kosztuje, owszem, ale
>>>> pochłania przecież "tylko" te pieniądze, które normalnie wydałabym na
>>>> ciuchy, buty i torebki. Sam zysk ???
>>> No jasne, normalny zdrowy odruch nie kasa sama w sobie powinna być
>>> źródłem szczęścia tylko skutek jej wydawania na rzeczy, sprawy które jej
>>> posiadaczowi sprawiają przyjemność.
>>>
>>>>> Jakieś czas temu też trochę strzelałem, jako myśliwy. Ale to
>>>>> grono to zdziczeniem przewyższa nawet polityków,
>>>> Trochę ludzi z tego grona już poznałam i są różni, fajni też. Natomiast w
>>>> strzelectwie, które ja uprawiam, spotykam samych super ludzi, w tym także
>>>> sporo kobiet, co też jest wspaniałe. I ta atmosfera! Nie liczy się ani
>>>> wiek, ani płeć, ani poglądy, bardzo zrównoważeni i konkretni, przyjaźni i
>>>> pomocni oraz rozgarnięci i ogarnięci ludzie. Mega. Tego szukałam.
>>> No, jak to w życiu (za) często bywa, przy bliższym poznaniu nowe
>>> znajomości mogą tracić na atrakcyjności.
>> Gdyby tak miało się stać, stałoby się już dawno. Tymczasem coraz trudniej
>> mi opuścić strzelnicę po strzelaniu - prócz strzelania muszę się jeszcze
>> nagadać, a temat broni i technik strzeleckich mnie pochłonął do tego
>> stopnia, że po prostu sama siebie nie poznaję. Oglądam wszelkie
>> instruktażowe filmy na YT, typy broni i potem omawiamy szczegóły z ludźmi,
>> robimy zawody i ćwiczymy. Bardzo dużo też korzystam, bo większość bardziej
>> zaawansowana. Chyba tam zamieszkam ?
>
> No cóż..
>
>>
>>>>> to już nie hobby a
>>>>> środek dla zdobycia mięsa, bez żadnych zahamowań,
>>>> E no, mięso ze sklepu jest łatwiejsze w zdobyciu i tańsze, więc raczej nie
>>>> chodzi o mięso, lecz o zabijanie :(
>>> Obyczaje się zmieniły (zdziczały) jak wszystko w Polsce po nastaniu
>>> "demokracji". Nie do pomyślenia aby kiedyś za czasów polowań mojego ojca
>>> myśliwy strzelał do zwierza idącego na stanowisko kolegi w polowaniu z
>>> nagonką, albo strzelał gdy zwierz przejdzie linię zasiadki. Definitywnie
>>> zrezygnowałem gdy jeden ku*as postrzelił dzika i nawet nie chciało mu
>>> się pójść za nim i go dobić..
>> ????
>>
>>>>> tak że dałem sobie
>>>>> spokój z "myślistwem".
>>>> Zastąp to czymś, bo zdziadziejesz ;) Ja się bronię jak mogę, strzelnica
>>>> moja, zaraz wykupię kartę klubową na następny rok ?
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Ale co robić gdy się autentycznie nic nie chce??
>> Chodzić wokoło stołu jak Dulski. Nie no, żartuję ?
>> Masz chyba jakieś zainteresowania? Może kup farby i maluj? (Moje
>> już prawie się zeschły, ale noworoczne postanowienie w sprawie reaktywacji
>> mojego pierwszego wielkiego hobby już podjęłam. Dom pusty, miejsca na
>> pracownię skolko ugodno w każdym pokoju.
>> Rób bliskie wycieczki (piesze?) po swojej okolicy, zachęć do tego
>> innych.
>> Zajmij się starszym sąsiadem - zrób mu zakupy, zanieś obiad lub
>> ugotuj go u niego. Albo samotną matką. Albo dawaj korki za darmo
>> potrzebującym ubogim.
>> A może przypomnij sobie marzenie ze swojego chłopięctwa i je
>> zrealizuj? Jak ja z mojego dziewczyństwa.
>>
>> Nie wolno wpadać w otępienie.
>>
>>
>
> Albo przewozić piasek z kupki na inną kupkę, ale to chyba nie są zajęcia
> które maja być lekarstwem na problemy jakiegoś takiego wypalenia
> wewnętrznego i życia w którym już się nic nie musi?
>
Przewożenie piasku nie jest. Ale POMOC I ZAANGAŻOWANIE DLA INNYCH jest.
Zawsze. Wyjdź do ludzi. Najlepiej do tych naprawdę potrzebujących. Na pewno
takich znasz i spotykasz, może mieszkają obok. Oni sami do Ciebie nie
przyjdą i nie poproszą, bo prawdziwa bieda i nieszczęście nie idzie po
prośbie. Chociaż spróbuj zagadać. To może być początek czegoś wielkiego w
Twoim życiu jeszcze. Ja znam takie osoby jak Ty, które w to wsiąkły.
Nie, nie rozdawały swoich pieniedzy, tylko serce.
--
XL wiosenna
|