Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:j03k8u$ea7$1@node2.news.atman.pl...

> No nie- zupełnie nie o to idzie...to coś bardziej jak znalezienie
> prawdziwych relacji...trochę chodzi o to, że o ile nie będzie się raczej
> nikt sprzeczał, że dziedziczy się pewne zachowania, że przejmujemy geny
> rodziców- nawet, jak ich nie znamy. Jednak nie zauważa się tego, że
> postępujemy też według pewnych zaszłości, które pojawiały się w naszej
> rodzinie. To coś jak karma rodzinna. Dokąd tego nie "spalisz"- będzie się
> pojawiać w następnych pokoleniach.
Tak na moje, to pisałem mniej wiecej to samo. Ustawiasz ludzi i dzięki temu
odnajdujesz relacje między nimi i między nimi a sobą. Terapeuta wychwytuje
w tym ew. fałsze, koryguje scenę wg swojego rozumienia, co brzmi
'wiarygodnie',
a co prawdopodobnie jest wynikiem 'zaciemnienia' po stronie modelującego.
Ale się upierać nie będę, znam temat słabo i wyłącznie teoretycznie.

> Redart- chciałem odpowiedzieć na Twój post (poprzedni). Jednak- nie wiem,
> czemu- nie mogę go znaleźć. Pomożesz mi?

Coś tam wydłubałem i odpowiedziałem, ale nie mam pewności, czy o to
chodziło.