Data: 2009-02-05 20:05:38
Temat: Re: Czy uzywanie mydla ma sens
Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nikt nie twierdzi, ze uzywanie mydla jest obowiazkowe i w wypadku dyssaponii
> grozi smiercia lub kalectwem. Ale ludziska uzywaja tego specyfiku ho-ho chyba
> od poczatkow swego istnienia. I zyja zatem chyba szkodliwe nie jest a ma
> szereg zalet zycie ulatwiajacych.
> Kilka mniej znanych faktow. Otoz mydla sa to substancje polorganiczne
> powstajace w procesie tzw. saponizacji czyli dzielania silnych zasad (NaOH,
> KOH Potaz i inne) na tluszce zarowno zwierzeca jak i roslinne.
> W wyniku tej reakcji powstaja czasteczki mydlane. A sa to bardzo sprytne i
> pracowite stworki. Kada taka czasteczka ma ksztalt szpilki albo lepiec
> wisienki z ogonkiem. Ten lepek jest hydrofilny, bardzo lubi wode a ten ogonek
> wrecz jej nienawidzi, ma ja w ogonie a za to kocha sie z tluszczach.
> Proces dzialania takiej czasteczki polega na tym, ze te mydlane ogonki
> tluszczofilne wgryzaja sie w tluszcz, przylepiaja do niego tak, ze po krotkiej
> chwili z czastki brudu tylko te mydlane lebki wystaja. A poniewaz one lubia
> wode wiec do niej sie tula, unoszac uwieziona czastke brudu prosto do zlewu.
> To tak w najwiekszym skrocie wyglada mechanizm dzialania mydla.
> Teraz szampon. Otoz te tradycyjne mydla mialy jedna wade, polegajaca na tym
> ze czastki mydla reaguja na wszelkiego rodzaju struktury nieorganiczne typu
> jonow metali, mineralow i innych domieszek powodujacych tzw. twardzosc wody. I
> rowniez jak do czastki tluszczu, do nich sie dobieraja ale niestety tworza z
> nimi nierozpuszcalne w wodzie zwiazki z ang. "scum" czyli te wszystkie
> paparuchy plywajace na powierzchni wody w wannie. I one po wyschnieciu tworza
> twarde i trudnousuwalne substancje typu kamienia kotlowego.
> Dlatego nie nalezy wlosow myc mydlem, chyba, ze uzyjesz do tego wody
> destylowanej lub, jak to robila moja babcia - deszczowki. Mycie glowy zwyklym
> mydlem powoduje, ze ten scum osiadzie na nich i juz go potem niczym usunac sie
> nie da.
> Szampony sa to rowniez gatunki mydla lecz wykonane na bazie oleju palmowego.
> Taki "palmolive" mydlany, ignoruje te zanieczyszczenia, dziala tylko i
> wylacznie na tluszcz i dlatego wlosy nim umyte sa blyszczace i rzeczywiscie
> czyste.
> Reasumujac mydlo nie dziala jakos chemicznie, tylko niejako
> mikromechanicznie. I jego nadmiar nie szkodzi, chociaz ja jestem pod tym
> wzgledem ostrozny gdyz na skorze tez jest w cholere roznego badziewia: jedne
> staraja sie nas zezrec inne zas temu przeszkadzaja, taka rownowaga
> ekologiczna. I jesli te bakterie zmydlimy to te grozne moga miec latwiejszy do
> naszej skory dostep...
> Czeste mycie skraca zycie - to byla czesto studencka wymowka gdy w lazni
> ciepla woda leciala.
> Niemniej mydlo zycie ulatwia, no bo gdyby go nie bylo, proces mycia bylby
> baaardzo utrudniony a jakos wygladac przecie wypada a i bielizne uprac trzeba
> bo by nas wszy zjadly.
> To tak w skrocie, swego czasu na ten temat naskrobalem pop-naukowy artykul,
> byc moze znajdziesz go jeszcze na mojej antycznej stronie tornadosoluton.com
> pt. Mydelko Fa. Ale nie traktuj tego jako reklame.
Super!
zyga
|