| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2008-01-27 20:38:04
Temat: Re: Czym jest...Ikselka pisze:
>>> Tiaaa, 20 z 500 - to bardzo mało: co 25 zginął, to rzeeeeczywiśście mało.
>>> :-/
>> Z matematycznego punktu widzenia, to 4%. To mało, bo zostało jeszcze 96%.
>> Oczywiście śmierć tych ludzi jest wielką stratą... dla ich rodzin i dla
>> lotnictwa. Wątpię jednak by była to strata dla statystycznego Polaka...
>
> Dla Polaka to wielka strata. Ale nie dla tego statystycznego - bo
> statystyczny ma za nic i Polskę, i wszelkie idee.
>
> "Jo nie nimiec ani polok - jo swój, niestachoski". Sami swoi...
A co oni wielkiego dla Polski zrobili?
Rozumiem, np. znany chirurg, wybitny naukowiec czy wielki aktor lub
piosenkarz.
Oni byli lotnikami, jakby zginęli w wypadku samochodowym (każdy z
osobna) lub umarli śmiercią naturalna albo mieli zawał lub z innych
powodów medycznych, to media nie pisnęłyby o nich ani jednego słowa.
Więcej ludzie tego dnia na drogach zginęło.
Ale do tej żałoby najbardziej ma za złe, że:
"Prezydent Lech Kaczyński powiedział w środę dziennikarzom, że jest
wstrząśnięty katastrofą wojskowego samolotu CASA i _rozważa wprowadzenie
żałoby narodowej_."
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/prezydent_rozwaza
_wprowadzenie_zaloby_narodowej_56193.html
Niech sobie rozważa. Ciekawe czy rzucił monetą i wypadł orzeł...
--
Artur Pawłowski
apawlowski(at)list(dot)pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2008-01-27 20:41:18
Temat: Re: Czym jest...Dnia Sun, 27 Jan 2008 21:31:43 +0100, Artur Pawłowski napisał(a):
> Ikselka pisze:
>>> Nie dramatyzuj. Byli pilotami, wiedzieli jakie jest ryzyko.
>>> Ja jak wsiadam do samochodu, to liczę się z tym, że istnieje ryzyko
>>> wypadku. I nie ważne czy jadę tylko do sklepu pół kilometra od domu czy
>>> jadę na drugi koniec Polski. Zawsze jest ryzyko.
>>> Tak samo w przypadku pilotów. Mieli po prostu pecha.
>>
>> Porównaj się jeszcze z oficerami z Katynia i z gen. Sikorskim... Wiesz, co
>> tam zresztą Sikorski - jeden generał wiosny nie czyni, nie?
>> :-/
>
> Żaden z tych, którzy zgineli nie może równać się z Sikorskim.
Ale sprawa jest godna porównania - dotąd jeszcze niczego nie rozumiesz...
> Zacytuję Kominka:
> "Ile ofiar trzeba, aby ogłosić żałobę narodową?
> Po wypadku autokaru pod Grenoble trzeba było 26. Gdy wczoraj była znana
> liczba 19 ofiar katastrofy lotniczej, prezydent rzekł "rozważam
> ogłoszenie żałoby".
> Ogłosił żałobę, gdy okazało się, że z nieba spadło 20 żołnierzy.
> Jedno wiemy na pewno - cały naród ma płakać za trupami tylko wtedy, gdy
> ich liczba równa się 20.
Kto wie? - mów za siebie.
> PS. Czy wam także robi się uśmiech w kąciku ust, gdy słyszycie, że ci co
> wczoraj zginęli, byli uczestnikami konferencji "Bezpieczeństwo lotów"? :-)
NAM nie. Tylko WAM.
> O hipokryzji żałoby narodowej napisałem dobry tekst tutaj"
Nie chwal się tak, bo niekoniecznie Cieboe pochwalą.
> I link do "tutaj":
> http://kominek.blox.pl/2006/01/JEBAC-ZALOBE.html
Nie mam zamiaru tego czytać - bloguj sobie dla ludzi podobnych do Ciebie.
> Nie jest to może autorytet,
Oj, nie jest.
> ale oddaje prawdę na temat żałoby.
Sam jesteś żało/b/sny.
> Media
> prześcigują się w pytaniach "Ilu zginęło?", a prezydent robi proste:
> IF zginelo >= 20 THEN
> ogłoś żałobę
> ELSE
> nie ogłaszaj żałoby.
Ty mi tu z drzewem decyzyjnym nie wyjeżdżaj. Nie osądzaj innych według
swojego sposobu... no nie, myślenie raczej jest Ci obce. Raczej
kombinowanie.
>
>>> Dla mnie większą katastrofą byłoby, gdyby zmarł mi ktoś z rodziny,
>>> przyjaciół czy znajomych.
>>
>> Dla mnie nie. Ale długo byłoby tłumaczyć - to wykracza poza koniec Twojego
>> nosa.
>
> Każdy z nas jest inny. Zamiast płakać nad umarłymi, lepiej pomyśleć: co
> zrobić, żeby:
> 1. katastrofa taka nie miała znowu miejsca,
> 2. wykształcić kadrę, która zastąpi tych, którzy zgineli.
To myśl. I zapłać za to. Zajmie Ci to ze 20 lat.
>
>>> Każdego dnia giną ludzie. Bardzo często wybitni ludzie. Cenieni w swoich
>>> małych społecznościach i jakoś nikt nie robi z tego krajowego dramatu.
>>
>> Małe społeczności powinny dostrzegać sprawy wielkie, a nie tylko gzić się
>> we własnych grajdołkach...
>
> Małe społeczności wpływają na wielkie sprawy.
> Małe społeczności to MY...
...ludzie ograniczeni do imentu :-(
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2008-01-27 20:42:50
Temat: Re: Czym jest...Dnia Sun, 27 Jan 2008 21:38:04 +0100, Artur Pawłowski napisał(a):
> Ikselka pisze:
>>>> Tiaaa, 20 z 500 - to bardzo mało: co 25 zginął, to rzeeeeczywiśście mało.
>>>> :-/
>>> Z matematycznego punktu widzenia, to 4%. To mało, bo zostało jeszcze 96%.
>>> Oczywiście śmierć tych ludzi jest wielką stratą... dla ich rodzin i dla
>>> lotnictwa. Wątpię jednak by była to strata dla statystycznego Polaka...
>>
>> Dla Polaka to wielka strata. Ale nie dla tego statystycznego - bo
>> statystyczny ma za nic i Polskę, i wszelkie idee.
>>
>> "Jo nie nimiec ani polok - jo swój, niestachoski". Sami swoi...
>
> A co oni wielkiego dla Polski zrobili?
> Rozumiem, np. znany chirurg, wybitny naukowiec czy wielki aktor lub
> piosenkarz.
> Oni byli lotnikami, jakby zginęli w wypadku samochodowym (każdy z
> osobna) lub umarli śmiercią naturalna albo mieli zawał lub z innych
> powodów medycznych, to media nie pisnęłyby o nich ani jednego słowa.
>
> Więcej ludzie tego dnia na drogach zginęło.
> Ale do tej żałoby najbardziej ma za złe, że:
> "Prezydent Lech Kaczyński powiedział w środę dziennikarzom, że jest
> wstrząśnięty katastrofą wojskowego samolotu CASA i _rozważa wprowadzenie
> żałoby narodowej_."
> http://www.wiadomosci24.pl/artykul/prezydent_rozwaza
_wprowadzenie_zaloby_narodowej_56193.html
> Niech sobie rozważa. Ciekawe czy rzucił monetą i wypadł orzeł...
Dla Ciebie orzeł jest tylko na piniondzu...
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2008-01-27 21:08:36
Temat: Re: Czym jest...Ikselka pisze:
>> Niech sobie rozważa. Ciekawe czy rzucił monetą i wypadł orzeł...
>
> Dla Ciebie orzeł jest tylko na piniondzu...
Tak Ci się tylko wydaje. Ale nie będę Cię usilnie z tego (błędnego moim
zdaniem) toku rozumowania wyprowadzał.
--
Artur Pawłowski
apawlowski(at)list(dot)pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2008-01-27 21:18:06
Temat: Re: Czym jest...Ikselka pisze:
>> Żaden z tych, którzy zgineli nie może równać się z Sikorskim.
>
> Ale sprawa jest godna porównania - dotąd jeszcze niczego nie rozumiesz...
Są/byli żołnierzami. Biorą kasę za swoją pracę. A praca w wojsku wiąże
się z umieraniem. Nie zawsze na polu walki...
Owszem, głupia śmierć, ale takie ryzyko. Tak jak wsiadając do samochodu.
Nigdy nie wiesz czy nie zmiażdży Cię jakiś wielki 24-tonowy ciągnik
siodłowy z naczepą.
>> Zacytuję Kominka:
>> "Ile ofiar trzeba, aby ogłosić żałobę narodową?
>> Po wypadku autokaru pod Grenoble trzeba było 26. Gdy wczoraj była znana
>> liczba 19 ofiar katastrofy lotniczej, prezydent rzekł "rozważam
>> ogłoszenie żałoby".
>> Ogłosił żałobę, gdy okazało się, że z nieba spadło 20 żołnierzy.
>> Jedno wiemy na pewno - cały naród ma płakać za trupami tylko wtedy, gdy
>> ich liczba równa się 20.
>
> Kto wie? - mów za siebie.
>
>
>> PS. Czy wam także robi się uśmiech w kąciku ust, gdy słyszycie, że ci co
>> wczoraj zginęli, byli uczestnikami konferencji "Bezpieczeństwo lotów"? :-)
>
> NAM nie. Tylko WAM.
>
>
>> O hipokryzji żałoby narodowej napisałem dobry tekst tutaj"
>
> Nie chwal się tak, bo niekoniecznie Cieboe pochwalą.
To nie do mnie ta uwaga powinna być skierowana, tylko do autora.
>> I link do "tutaj":
>> http://kominek.blox.pl/2006/01/JEBAC-ZALOBE.html
>
> Nie mam zamiaru tego czytać - bloguj sobie dla ludzi podobnych do Ciebie.
Nie musisz, nikt Ci nie każe. Ale jak chcesz dyskutować dalej, to poznaj
najpierw argumenty.
>> Nie jest to może autorytet,
>
> Oj, nie jest.
>
>> ale oddaje prawdę na temat żałoby.
>
> Sam jesteś żało/b/sny.
Uzasadnij.
>> Media
>> prześcigują się w pytaniach "Ilu zginęło?", a prezydent robi proste:
>> IF zginelo >= 20 THEN
>> ogłoś żałobę
>> ELSE
>> nie ogłaszaj żałoby.
>
> Ty mi tu z drzewem decyzyjnym nie wyjeżdżaj. Nie osądzaj innych według
> swojego sposobu... no nie, myślenie raczej jest Ci obce. Raczej
> kombinowanie.
Uzasadnij, dlaczego myślenie jest mi obce.
>> Każdy z nas jest inny. Zamiast płakać nad umarłymi, lepiej pomyśleć: co
>> zrobić, żeby:
>> 1. katastrofa taka nie miała znowu miejsca,
>> 2. wykształcić kadrę, która zastąpi tych, którzy zgineli.
>
> To myśl. I zapłać za to. Zajmie Ci to ze 20 lat.
Płacę. Również i z moich podatków utrzymywano rozbity samolot, kadrę,
która zgineła. Z moich podatków też kształci się młodych adeptów sztuki
latania.
Z Twoich takze.
>>>> Każdego dnia giną ludzie. Bardzo często wybitni ludzie. Cenieni w swoich
>>>> małych społecznościach i jakoś nikt nie robi z tego krajowego dramatu.
>>> Małe społeczności powinny dostrzegać sprawy wielkie, a nie tylko gzić się
>>> we własnych grajdołkach...
>> Małe społeczności wpływają na wielkie sprawy.
>> Małe społeczności to MY...
>
> ...ludzie ograniczeni do imentu :-(
Mam rozumieć, że każdy, kto uważa inaczej niż Ty, jest ograniczony?
--
Artur Pawłowski
apawlowski(at)list(dot)pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2008-01-27 21:22:36
Temat: Re: Czym jest...Dnia Sun, 27 Jan 2008 22:26:20 +0100, Artur Pawłowski napisał(a):
> Ikselka pisze:
>>>> Byłem wczoraj w przdszkolu, a wczoraj w szkole i wiem więcej o
>>>> występach dla babć i dziadków.
>>> W przedszkolu byłem przedwczoraj. Ale ten czas leci. ;)))
>>
>> Ja będę jutro ;-PPP
>
> Jesteś przedszkolanką? ;)
Nie - ciocią, przyszywaną, która uszyła jednej małej księżniczce bajkową
suknię i została zaproszona na przedstawienie :-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2008-01-27 21:26:20
Temat: Re: Czym jest...Ikselka pisze:
>>> Byłem wczoraj w przdszkolu, a wczoraj w szkole i wiem więcej o
>>> występach dla babć i dziadków.
>> W przedszkolu byłem przedwczoraj. Ale ten czas leci. ;)))
>
> Ja będę jutro ;-PPP
Jesteś przedszkolanką? ;)
--
Artur Pawłowski
apawlowski(at)list(dot)pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2008-01-27 23:27:46
Temat: Re: Czym jest...Aicha wrote:
>>>>>>>>> byłeś w wojsku? Piszesz, jakbyś się wywinął, bo
>>>>>>>>> pojecia nie masz o podstawowych rzeczach ;-P //retoryczne
>>>>>> O czym nie mam pojecia ?
>>>>>> A Ty bylas w wojsku i masz pojecie ?
>>>>>> O czym maja pojecie ci, ktorzy odbyli sluzbe ?
>>>>>> Pewnie tam sie szczegolnie rozwineli intelektualnie.
>>>>>> Za to kiedys bylem na lotnisku wojskowym . Wynajalem
>>>>>> wojskowy helikopter do pewnych celow, ktory pilotowal jakis
>>>>>> kapitan. Widok nie nalezal do budujacych.
>>>>>>> Czyli nie byłeś.
>>>>>> Nie.
>>>>> A ja miałam szkolenie wojskowe. I miałam pilotów w rodzinie. Co
>>>>> prawda nie wojskowych, ale wiem, czym to pachnie. I też trochę
>>>>> się szkoliłam w lataniu. A na lotnisku to ja sie praktycznie
>>>>> wychowałam.
>>>>> No, ale to w końcu nie są żadne argumenty, jednak wiem więcej,
>>>>> niż Ty - a już o lotnictwie to na pewno...
>>>> Ja mieszkam przy lotnisku Okęcie, więc wiem więcej o lotnictwie.
>>>> I pułkownika lotnika mam w rodzinie, którego podwładny spieprzył
>>>> MiGiem na Zachód, więc wiem więcej o wielkich ucieczkach.
>>> A ja mam znajomego ex-pilota, który z Ilanem Ramonem z Columbii
>>> pił tequilę (przed wypadkiem ofkoz), więc więcej wiem o
>>> katastrofach... :]
>>> Jak dzieci, normalnie...
>> Byłem wczoraj w przdszkolu, a wczoraj w szkole i wiem więcej o
>> występach dla babć i dziadków.
> A ja będę jutro w szpitalu, więc znów dowiem się więcej niż już wiem o
> wokalistyce od mojej "artystki" :>
Głowa do góry, ta trasa koncertowa artystki zaowocuje najbardziej cenną
nagrodą.
--
pozdrawiam noworocznie
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2008-01-28 00:15:31
Temat: Re: Czym jest...Użytkownik "michal" napisał:
> >>>>> A ja miałam szkolenie wojskowe. I miałam pilotów w rodzinie.
> >>>>> Co prawda nie wojskowych, ale wiem, czym to pachnie. I też
> >>>>> trochę się szkoliłam w lataniu. A na lotnisku to ja sie
> >>>>> praktycznie wychowałam.
> >>>>> No, ale to w końcu nie są żadne argumenty, jednak wiem więcej,
> >>>>> niż Ty - a już o lotnictwie to na pewno...
> >>>> Ja mieszkam przy lotnisku Okęcie, więc wiem więcej o
> >>>> lotnictwie. I pułkownika lotnika mam w rodzinie, którego
> >>>> podwładny spieprzył MiGiem na Zachód, więc wiem więcej o
> >>>> wielkich ucieczkach.
> >>> A ja mam znajomego ex-pilota, który z Ilanem Ramonem z Columbii
> >>> pił tequilę (przed wypadkiem ofkoz), więc więcej wiem o
> >>> katastrofach... :]
> >>> Jak dzieci, normalnie...
> >> Byłem wczoraj w przdszkolu, a wczoraj w szkole i wiem więcej o
> >> występach dla babć i dziadków.
> > A ja będę jutro w szpitalu, więc znów dowiem się więcej niż już
> > wiem o wokalistyce od mojej "artystki" :>
> Głowa do góry, ta trasa koncertowa artystki zaowocuje najbardziej
> cenną nagrodą.
Ej, wyłamałeś się z konwencji! ;P
--
Pozdrawiam - Aicha (Dzięki! :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |