Dnia Sun, 13 Jan 2008 09:33:13 -0800 (PST), J-23 napisał(a):

> On 13 Sty, 18:20, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 13 Jan 2008 09:18:51 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>
>>
>>
>>> On 13 Sty, 18:11, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>>>> Dnia Sun, 13 Jan 2008 09:00:30 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>
>>>>> On 13 Sty, 17:47, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>>>>>> Dnia Sun, 13 Jan 2008 08:10:23 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>
>>>>>>> I zyli dlugo, i szczesliwie,
>>>>>>> osobno!
>>
>>>>>> Tak mówią zawiedzeni, bo wydaje im się, że jak sobie sto razy to powtórzą,
>>>>>> to rzeczywistość się zmieni...
>>
>>>>> etam!
>>>>> Tak mowia doswiadczeni, co po pierwsze niczego sobie nie wmawiaja, a
>>>>> po drugie to nie chca niczego zmieniac.
>>
>>>>> J-23
>>
>>>> Nikt nie chce być sam i jeśli ktoś nawet twierdzi, że jemu samotność
>>>> pasuje, to jest nieszczery lub okłamuje sam siebie, a to tylko odsuwa
>>>> problemy w czasie - i tyle.
>>
>>> Ale, kto mowi o samotnosci?
>>> Mowimy o malzenstwie.
>>
>> Osobno - to nie małżeństwo już.
>
> Ale milosc, a co wazniejsze?

Dla mnie to jedno i to samo akurat.
No a nawet jeśli nie dla wszystkich, to... czym jest miłość na odległość,
miłość na godziny? - nie bardzo rozumiem.