« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2007-12-24 00:37:03
Temat: Re: Czym kierują się bluzgacze?
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Sun, 23 Dec 2007 02:12:28 +0100, michal napisał(a):
>> Ciasto było bardzo dobre, więc to na pewno nie to.
>> Wydaje mi się, że wiem, co się zdarzyło. Prościej byłoby jednak zapytać
>> Kasię wprost, czym sobie na niełaskę zasłużyłaś.
> Nie mam zamiaru, bo wiem doskonale - nihil novi sub sole.
> Nazwanie mnie idiotką itp. ekscesy nazywasz niełaską? Hmmm... Dla mnie to
> coś znacznie gorszego, choć dla wielu (może także dla Ciebie?) to tylko
> niuanse w odczuwaniu tzw. luzu.
>> Ale zdaje się, że odcięłas
>> sobie drogę do tego pytania, ponieważ poczułaś się obrażona sama nie
>> omieszkając obrażać.
> Zastanawiam się, czy i w którym momencie obraziłam Jakasię.
To znaczy, że nic nie stoi na przeszkodzie...
> Scenariusz dialogu rozpoczętego użyciem słowa "idiotka" u "normalnych"
> kobiet powinien zawierać moją odpowiedź :"Chamka" lub inna "Pinda", powoli
> dochodząc do tych znacznie bardziej "krzywych". Ja nie używam takich słów.
> Po prostu nie używam inwektyw w stosunku do osób, które szanuję choćby
> tylko już siłą rozpędu moich sztywnych, nie pozwalających na niuanse,
> zasad.
Zjadliwości też Ci brak? ;)
> A mówią one: jeśli siedziałaś z kimś przy wspólnym stole, to łączy cię z
> tą
> osobą w najgorszym przypadku już tylko twoja własna decyzja zjawienia się
> tam. Szanuję siebie, więc i swoje decyzje. Mnie one zobowiązują
> przynajmniej do zachowania minimum szacunku dla osób, z którymi siedziałam
> przy stole, choćby nawet decyzja taka okazała się po fakcie zupełnie
> nietrafiona.
Szukałbym punktów wspólnych, ale nie mnie doradzać... :)
>>> A więc... czyżby reakcja typowo kobieca, o której wielokrotnie pisałam?
>>> Toż
>>> to dowód właśnie na idealną kobiecość (ba, samiczość) Kasi :-]
>>> Wybacz, Michale, ale nie masz pojęcia o tym, co się dzieje.
>> To prawda. Kobiety są dla mnie wciąż jeszcze kartkami nie do końca
>> zapisanymi. :)
> Czemu tylko kobiety? Kobiety to ludzie. Rozpatruj tę sprawę w kategoriach
> ludzkich. To sprawa szacunku, a nie operowania paznokciami i darcia
> pierza...
Nie mówiłem, że tylko kobiety. Szacunek jednak kojarzy mi się bardziej z
kierunkiem ku kobietom. Nie wiem. To jakaś seksistowska moja przywara... ;)
> Co do spotkań - niby dlaczego miałoby ich już nie być? Zawsze ktoś się na
> nich zjawi. Byleby miał szczerą potrzebę spotkania tam ludzi szanujących
> swoje decyzje.
Nie stawiam warunków.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2007-12-24 00:55:11
Temat: Re: Czym kieruj? sie bluzgacze?
Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości:
>> Jest to dla mnie zagadka
> Tym, którzy tracą dystans i poczucie humoru próbując
> nieudolnie naśladować naszego Bluzgacza, i którzy myślą,
> że tym naśladownictwem stają po stronie prawdy i siły,
> dedykuję ulubiony przeze mnie filmik:
> http://www.bizon.pop.e-wro.pl/fun/swf/motylek.swf
> - JaKasia (światecznie i noworocznie)
O tak! Jest świetny, chociaż już stary. Zawsze aktualny! :D
--
pozdrawiam i WesołychŚwiątŻyczę
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2007-12-24 01:19:46
Temat: Re: Czym kierują się bluzgacze?Dnia Mon, 24 Dec 2007 01:37:03 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>
>> Dnia Sun, 23 Dec 2007 02:12:28 +0100, michal napisał(a):
>
>>> Ciasto było bardzo dobre, więc to na pewno nie to.
>>> Wydaje mi się, że wiem, co się zdarzyło. Prościej byłoby jednak zapytać
>>> Kasię wprost, czym sobie na niełaskę zasłużyłaś.
>
>> Nie mam zamiaru, bo wiem doskonale - nihil novi sub sole.
>> Nazwanie mnie idiotką itp. ekscesy nazywasz niełaską? Hmmm... Dla mnie to
>> coś znacznie gorszego, choć dla wielu (może także dla Ciebie?) to tylko
>> niuanse w odczuwaniu tzw. luzu.
>
>>> Ale zdaje się, że odcięłas
>>> sobie drogę do tego pytania, ponieważ poczułaś się obrażona sama nie
>>> omieszkając obrażać.
>
>> Zastanawiam się, czy i w którym momencie obraziłam Jakasię.
>
> To znaczy, że nic nie stoi na przeszkodzie...
>
>> Scenariusz dialogu rozpoczętego użyciem słowa "idiotka" u "normalnych"
>> kobiet powinien zawierać moją odpowiedź :"Chamka" lub inna "Pinda", powoli
>> dochodząc do tych znacznie bardziej "krzywych". Ja nie używam takich słów.
>> Po prostu nie używam inwektyw w stosunku do osób, które szanuję choćby
>> tylko już siłą rozpędu moich sztywnych, nie pozwalających na niuanse,
>> zasad.
>
> Zjadliwości też Ci brak? ;)
Nie namawiam Cię do studiowania mojej historii usenetowej, ale spróbuj
przyjąć "na słowo", że nigdy nikogo nie obraziłam, o ile on pierwszy tego
nie zrobił mnie. To na pewno. W dodatku jakoś tak dziwnie(?) się zdarza, że
obrażają mnie tylko kobiety plus jedno stworzenie płci nieokreślonej o
nazwie Bluzgacz, a mężczyźni z przewagą pierwiastka damskiego odnoszą się
do mnie z rezerwą lub czasem wręcz ze strachem.
Coś jest we mnie, co tak źle nastawia do mnie kobiety i "babskich"
mężczyzn.
Może to, że jestem kobietą w pozytywnym sensie - o tak, w pozytywnym. Mam
samoświadomość swojej kobiecości. Lubię siebie jako kobietę, chcę być
kobietą, dlatego chcę mieć przy sobie stuprocentowego mężczyznę i takiego
mam - to zasada przyciągania się przeciwieństw, dla mnie zbawienna.
I dlatego nie liczę na zrozumienie/akceptację kobiet "męskich", a takich
jest mnóstwo. To własnie te, które mnie atakują.
Na szczeście "jest w czym" wybierać sobie towarzystwo, aby nie musieć zbyt
często uciekać się do zjadliwości, w której wiem, że jestem mistrzynią :-)
Kiedy muszę być zjadliwa, nie lubię siebie, ale też nie myślę, aby np.
kałamarnica lubiła otaczać się mętną chmurą... Robi to, gdy naprawdę musi.
>> A mówią one: jeśli siedziałaś z kimś przy wspólnym stole, to łączy cię z
>> tą
>> osobą w najgorszym przypadku już tylko twoja własna decyzja zjawienia się
>> tam. Szanuję siebie, więc i swoje decyzje. Mnie one zobowiązują
>> przynajmniej do zachowania minimum szacunku dla osób, z którymi siedziałam
>> przy stole, choćby nawet decyzja taka okazała się po fakcie zupełnie
>> nietrafiona.
>
> Szukałbym punktów wspólnych, ale nie mnie doradzać... :)
Punktów wspólnych czasem jest zbyt mało, wtedy nie warto. Należy tylko
umieć ocenić sytuację "w locie" - a każdy z nas ma w tym względzie jakieś
doświadczenie, więc i ja też.
>> Czemu tylko kobiety? Kobiety to ludzie. Rozpatruj tę sprawę w kategoriach
>> ludzkich. To sprawa szacunku, a nie operowania paznokciami i darcia
>> pierza...
>
> Nie mówiłem, że tylko kobiety. Szacunek jednak kojarzy mi się bardziej z
> kierunkiem ku kobietom. Nie wiem. To jakaś seksistowska moja przywara... ;)
Czemu przywara? To miłe. Jednakże obowiązuje on i w drugą stronę - to nie
powinno być związane z płcią.
No i gdzie tu seksizm u Ciebie? - męskość po prostu :-)
>> Co do spotkań - niby dlaczego miałoby ich już nie być? Zawsze ktoś się na
>> nich zjawi. Byleby miał szczerą potrzebę spotkania tam ludzi szanujących
>> swoje decyzje.
>
> Nie stawiam warunków.
Ani ja. Ale mam swoje oczekiwania. Nie idę "w ciemno" - najpierw muszę mieć
minimum wiedzy o tych, z którymi się mam spotkac. Jeśli coś nagle zaczyna
się nie zgadzać z oczekiwaniami, nie ma tragedii przecież, ale i żadnego
obowiązku dla nikogo, prawda?
--
XL wiosenna
====================================================
================
"Jeżeli ktoś naprawdę cię nienawidził, to tylko dlatego, że nie mógł być
taki, jak ty."
====================================================
================
Poprzedni profil:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=LWs
rThYAAABr-nqNxKREgaFPDG6Ht91aF6sPCqGHHKkulQEP0yp8Qg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2007-12-24 12:17:57
Temat: Re: Czym kieruj? sie bluzgacze?On 24 Gru, 01:55, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości:
>
> >> Jest to dla mnie zagadka
> > Tym, którzy tracą dystans i poczucie humoru próbując
> > nieudolnie naśladować naszego Bluzgacza, i którzy myślą,
> > że tym naśladownictwem stają po stronie prawdy i siły,
> > dedykuję ulubiony przeze mnie filmik:
> >http://www.bizon.pop.e-wro.pl/fun/swf/motylek.swf
> > - JaKasia (światecznie i noworocznie)
>
> O tak! Jest świetny, chociaż już stary. Zawsze aktualny! :D
Tak. :)
To prawda ponadczasowa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2007-12-24 15:16:57
Temat: Re: Czym kieruj? sie bluzgacze?Dnia Mon, 24 Dec 2007 04:17:57 -0800 (PST), m...@o...pl napisał(a):
>> Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości:
>>> naszego Bluzgacza
Ciekawa relacja.
--
XL wiosenna
====================================================
================
"Jeżeli ktoś naprawdę cię nienawidził, to tylko dlatego, że nie mógł być
taki, jak ty."
====================================================
================
Poprzedni profil:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=LWs
rThYAAABr-nqNxKREgaFPDG6Ht91aF6sPCqGHHKkulQEP0yp8Qg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2007-12-24 18:18:10
Temat: Re: Czym kieruj? sie bluzgacze?On 24 Gru, 16:16, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Dnia Mon, 24 Dec 2007 04:17:57 -0800 (PST), m...@o...pl napisał(a):
>
> >> Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości:
> >>> naszego Bluzgacza
>
> Ciekawa relacja.
On nie jest naszym Bluzgaczem? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2007-12-24 23:24:13
Temat: Re: Czym kierują się bluzgacze?On 22 Gru, 14:12, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Znowu to ja muszę coś Tobie wyjaśnić: nie to, dlaczego klnie, lecz to, że
> się nie stara (w sensie najbardziej ogólnym).
> Ja rozumiem: pełny luz i te rzeczy.
A więc nic nie rozumiesz.
> Jednak dla mnie istnieją inne granice luzu, niż dla JaKasi
A dla mnie istnieją rzeczy ważniejsze, niż granice luzu.
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2007-12-25 06:58:58
Temat: Re: Czym kierują się bluzgacze?
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fkm17i$6sr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "Marek Krużel" <f...@g...pl> wrote in message
> news:fkm043$oal$3@inews.gazeta.pl...
>
> > na mój rozum nie ma żadnego uzasadnienia milczące założenie
> > jakie przyjmujesz, że bezpośrednio zainteresowany zgadza się
> > na przedmiotowe traktowanie którego się dopuszczasz
>
> Jasne, to tylko przynęta, aby wciągnąć w pułapkę - mrówkolew jest zagrzebany
> pod wierzchołkiem stożka - lejka do którego wpadnie niebaczna ofiara
> odpowiadając Ikselce lub mnie.
>
Mnie nie musi nawet odpowiedzieć żeby "wpaść" ;P
Jeszcze trochę i nie bedzie musiał nawet przeczytać!? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2007-12-25 07:01:09
Temat: Re: Czym kieruj? sie bluzgacze?
Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5ce88b89-f847-42c8-9e91-25bde0035710@b40g2000pr
f.googlegroups.com...
On 24 Gru, 16:16, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> > Dnia Mon, 24 Dec 2007 04:17:57 -0800 (PST), m...@o...pl napisał(a):
> >
> > >> Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości:
> > >>> naszego Bluzgacza
>
> > Ciekawa relacja.
> On nie jest naszym Bluzgaczem? ;)
Zawłaszczonym? ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2007-12-25 07:02:18
Temat: Re: Czym kierują się bluzgacze?
Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b716228f-a4c1-4299-9064-c654650a6396@r60g2000hs
c.googlegroups.com...
On 22 Gru, 14:12, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> > Jednak dla mnie istnieją inne granice luzu, niż dla JaKasi
> A dla mnie istnieją rzeczy ważniejsze, niż granice luzu.
Luz bez granic?! ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |